Przestrzeń wewnętrzna

Avatar Kuba1001
- Zaraz się dowiecie. - powiedział i spojrzał na pierwszego oficera.
- Gdzie damy radę zebrać całą załogę?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Na stołówce? W magazynie? Może nawet udałoby się ich wszystkich upchnąć na mostku, chociaż wątpię.

Avatar Kuba1001
- Zbierz mi wszystkich na stołówce. - powiedział, bo uznał to miejsce za najlepsze. W końcu wszyscy je lubili, z magazynem i mostkiem było różniej.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Słyszeliście. Idę przekazać to reszcie - odparł oficer, po czym odszedł
- To... ja idę na stołówkę - powiedział szturmowiec, po czym także odszedł, a za nim reszta zebranych

Avatar Kuba1001
On również tam ruszył, lecz się nie spieszył. Ba, nawet się ociągał, by pojawić się na stołówce jako ostatni.

Avatar Omeg12
Właściciel
Wymagało to całkiem sporo ociągania się, gdyż załoga zbierała się powoli. W końcu jednak przybył na miejsce i zastał tam wszystkich, oprócz paru osób odpowiedzialnych za najważniejsze zadania jak zestrzeliwanie kosmicznych śmieci czy nadzorowanie reaktora.

Avatar Kuba1001
O nich się nie martwił, wieści otrzymają od kolegów. Tak więc nim palnie mówkę, poszukał jakiegoś podium w rodzaju wolnego stołu lub krzesła.

Avatar Omeg12
Właściciel
Stół się nadawał całkiem nieźle. Wszyscy obecni patrzyli się teraz na niego z wyczekiwaniem.

Avatar Kuba1001
Tak więc wszedł na niego i odchrząknął.
- No, chłopaki. Mam Wam coś do powiedzenia, więc słuchajcie. - powiedział i odczekał chwilę.

Avatar Omeg12
Właściciel
Skierowanych w jego stronę było sporo ciekawskich spojrzeń, jednak nikt się nie odezwał.

Avatar Kuba1001
- Zapewne wszyscy pamiętacie ostatni, całkiem udany napada. Wielu pewnie też kojarzy tamtą dziwną skrzynię. Komu jak komu, ale mi nie dawała spokoju, tak więc poświęciłem sporo czasu i nerwów, by sprawdzić co to jest. Okazało się, że to coś na kształt kapsuły. A jakby tego było mało, w środku ktoś był...

Avatar Omeg12
Właściciel
Dało się wyczuć poruszenie u części słuchaczy. Pozostała część zapewne już zdołała usłyszeć, co zaszło, niemniej wszyscy wykazywali mniejsze lub większe zainteresowanie.

Avatar Kuba1001
- Nie jestem jednak do końca pewien, czy użyłem dobrego słowa. Nie wiem, czy mam to określać jako coś czy też jako kogoś, bo bardzo przypomina człowieka, ale nim nie jest. To android, a do tego w cholerę zaawansowany.

Avatar Omeg12
Właściciel
Na chwilę zapadła wymowna cisza. Po paru sekundach ktoś się nieśmiało odezwał:
- Więc... gdzie ten android teraz jest? Wciąż na statku?

Avatar Kuba1001
Potwierdził skinieniem głowy, a później dodał:
- Tak, wciąż na statku.

Avatar Omeg12
Właściciel
Dało się wyczuć - lekko mówiąc - zaniepokojenie. Parę osób od razu sięgnęło po broń
- Ale sytuacja jest w pełni opanowana, czyż nie? - znacząco zapytał Archer, najwyraźniej chcąc dać swojemu kapitanowi okazję do ostudzenia sytuacji

Avatar Kuba1001
- W pełni. - przyznał. - Jak na maszynę jest całkiem ludzki i nie będzie wykazywać wrogich zamiarów wobec nas tak długo, jak my nie będziemy zachowywać się wrogo w stosunku do niego.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Więc... po prostu zachowujemy się jak zwykle i czekamy aż sobie pójdzie? - zapytał jeden z piratów

Avatar Kuba1001
- Na to wygląda. No, chyba że ktoś ma lepszy pomysł.

Avatar Omeg12
Właściciel
Odpowiedziała mu cisza

Avatar Kuba1001
- W takim razie zadajcie jakieś pytania, jeśli je macie, albo wracajcie do swoich zajęć.

Avatar Omeg12
Właściciel
Parę osób otworzyło usta, ale chyba nie znaleźli stosownych pytań. Po chwili wszyscy zaczęli się w ciszy rozchodzić.

Avatar Kuba1001
On natomiast został w stołówce, musiał się czegoś napić, żeby to sobie poukładać.

Avatar Omeg12
Właściciel
Kucharz siedział jak zwykle za ladą, najwyraźniej nie wzruszony zbytnio tą całą sytuacją.

Avatar Kuba1001
- Daj no flaszkę, muszę się napić. - powiedział, siadając przy ladzie.

Avatar Omeg12
Właściciel
Ten bez słowa wyciągnął butelkę jakiegoś trunku i odlał Siergiejowi całkiem spory kieliszek. Trochę dziwne, że miał to akurat pod ręką.

Avatar Kuba1001
Wzruszył ramionami i pociągnął łyk, czekając na jakiś efekt, powinno w końcu mocno kopać.

Avatar Omeg12
Właściciel
I rzeczywiście, dało się odczuć siłę alkoholu. Chyba jakieś whiskey. Nie pomogło mu to jednak w układaniu czegokolwiek.

Avatar Kuba1001
Dopił, wypił jeszcze jeden kieliszek, podziękował i poszedł do swojej kajuty.

Avatar Omeg12
Właściciel
Parę razy niemal nie upadł, ale jakoś dotarł na miejsce.

Avatar Kuba1001
Ponownie zabezpieczył pistolet i schował go tam, gdzie zawsze, a następnie zasnął, a przynajmniej spróbował.

Avatar Omeg12
Właściciel
Dziwnie mu się spało w pełnej odzieży, ale jako pirat umiał się wyspać praktycznie wszędzie i zawsze.

//Dodam zaraz nowy temat

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Omeg12
Właściciel: Omeg12
Grupa posiada 3052 postów, 23 tematów i 9 członków

Opcje grupy [PBF] Przest...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie [PBF] Przestrzeń