Przestrzeń wewnętrzna

Avatar Kuba1001
Podrapał się po głowie i wcisnął biały, gotów w każdej chwili odskoczyć, jakby coś jebło.

Avatar Omeg12
Właściciel
Ku jego rozczarowaniu nic nie wybuchło. Jedynym widocznym efektem było pojawienie się na ekranie pionowej kreski.

Avatar Kuba1001
Po chwili wahania nacisnął i drugi guzik.

Avatar Omeg12
Właściciel
Przed kreską na ekranie pojawiła się kropka. Zupełnie jakby miał wpisać kod, ale z prymitywnymi znakami zamiast cyfr.

Avatar Kuba1001
Z chęcią wpisałby jakikolwiek kod, ale nie mógł tego zrobić, głównie z braku klawiatury.

Avatar Omeg12
Właściciel
W takim razie co miał zamiar zrobić?

Avatar Kuba1001
//Liczyłem, że Ty mi to powiesz ._.//
Naszła go myśl o ekranie dotykowym, więc stuknął palcem w wyświetlacz.

Avatar Omeg12
Właściciel
Znaki zniknęły z ekranu. Najwyraźniej dotkniecie wyświetlacza powodowało zresetowanie kombinacji.

Avatar Kuba1001
Ponownie wprowadził kombinację dwóch guzików, by włączyć ekran.

Avatar Omeg12
Właściciel
Ponownie pojawiły się kreska i kropka. Przypominało to nieco system dwójkowy.

Avatar Kuba1001
Wrócił na mostek, by tam podzielić się nowinami z resztą załogi i przy okazji ściągnąć kogoś kto się na tym zna.

Avatar Omeg12
Właściciel
Przez okno, czy raczej elektroniczny panel widokowy było już widać docelową planetę. Załoganci zbierała się do wyjścia na "ląd" rozmawiając przy tym nerwowo na temat ostatnich wydarzeń.

Avatar Kuba1001
- Kontynuujcie lot na Wenus. - zaczął. - I oddelegujcie mi jednego hakera. - kontynuował, opuszczając mostek i wracając do miejsca, w którym zostawił komorę.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Hakerem bym się nie nazwał - ktoś z mostka podbiegł do niego - Ale to ja projektowałem hasła do systemów statku. Wiem to i owo.

Avatar Kuba1001
- Czyli i tak więcej ode mnie. - powiedział ze śmiechem i pokazał mu mechanizm na komorze. - Włączyłem to, ale nie wiem co dalej. - wyjaśnił.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Hmm... - postukał parę razy w komorę, obejrzał przyciski i ekran, po czym stwierdził - Wygląda na to, że potrzeba kombinacji dwóch symboli, jak w systemie binarnym. Sadząc po długości ekranu hasło może mieć najwyżej.... powiedzmy dwanaście cyfr. To ponad 4000 możliwych kombinacji. W sumie można by wpisywać losowo, ale nie wiem, czy nie ma tu żadnych innych zabezpieczeń.

Avatar Kuba1001
- Lepiej nie próbować, bo może wybuchnąć, porazić prądem czy zamknąć się w cholerę. - stwierdził. - Myślę, że sprzedaż zrabowanych rzeczy pozwoli nam na kupienie programu hakerskiego, zatrudnienie hakera czy zdobycie androida z takim oprogramowaniem.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Tutaj bardziej przyda się mechanik. Nawet najbardziej doświadczony haker nie odgadnie hasła na ślepo. Lepiej spróbować od strony technicznej.

Avatar Kuba1001
- Racja, takiego też łatwiej znaleźć. - stwierdził i udał się na mostek. - Chodź, nie ma po co nad tym ślęczeć.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Pomogę nawigować przy lądowaniu. Swoją drogą, dokujemy znowu w Dos Astra?

Avatar Kuba1001
- W sumie to możemy, tam było całkiem nieźle. - stwierdził i czekał, aż wylądują.

Avatar Omeg12
Właściciel
Statek wszedł na orbitę planety, po czym zaczął wchodzić w atmosferę. Robili ten manewr całkiem niedawno, więc nie było się czego obawiać.

Avatar Kuba1001
Dokładnie, on niczego się nie obawiał. Zamiast tego spokojne czekał, aż wylądują.

Avatar Omeg12
Właściciel
Szybko uporali się z procedurą i wylądowali w hangarze, choć tym razem mieli nieco problemu ze znalezieniem wolnego miejsca.

Avatar Kuba1001
Tu miał niewiele do powiedzenia, mógł jedynie czekać, aż statek wreszcie osiądzie nie płycie lądowiska.

Avatar Omeg12
Właściciel
Statek wreszcie osiadł na płycie lądowiska

//Kontynuujesz na Wenus. W sumie powinienem był cię przekierować parę postów temu, ale co tam//

Avatar Kuba1001
Zirytowany rzucił to wszystko, ale tylko w metaforycznym znaczeniu tego słowa. Bo w rzeczywistości skrzynię zostawił, a wszelkie kartki i informacje jakie miał, wziął ze sobą i udał się do kajuty.

Avatar Omeg12
Właściciel
Jego kajuta była pusta i w całkiem dobrym porządku.

Avatar Kuba1001
Schował wszystko, co już zapisał, usiadł na łóżku i zaczął myśleć nad swoim obecnym położeniem.

Avatar Omeg12
Właściciel
Po chwili doszedł do wniosku, że wszystko wygląda dobrze, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Mieli kasę i całkiem dobre miejsce do zatrzymania się. Jednak zarówno sytuacja polityczna w Układzie jak i ilość dziwnych rzeczy zdarzających się nim ostatnimi czasy sugerowała, że w każdej chwili może wydarzyć się jakaś katastrofa.

Avatar Kuba1001
I właśnie to go martwiło. Jeśli miał się mierzyć z zagrożeniem to twarzą w twarz, a nie w jakichś podchodach. Niemniej, jego myśli i tak absorbowała tajemnicza skrzynia bezpiecznie spoczywająca w zbrojowni.

Avatar Omeg12
Właściciel
Nagle przypomniał sobie coś. Jeden z załogantów napomknął, że sposób wprowadzania kodu przypomina system binarny. Może kropki i kreski to faktycznie po prostu zera i jedynki, a hasło to jakaś liczba w systemie dwójkowym?

Avatar Kuba1001
Palnął się otwartą dłonią w czoło.
- Że też na to nie wpadłeś, ty ku*wa idioto! - krzyknął do siebie, zabrał kartki i ruszył do bazy danych by poczytać coś o systemie binarnym. Uzbrojony w ową wiedzę poszedł z powrotem do zbrojowni i tam zaczął wbijać cyferki.

Avatar Omeg12
Właściciel
O systemie binarnym nie było wiele do czytania. Ot, jak dziesiętny, tylko z mniejszym doborem cyfr. Teoretycznie, i praktycznie zresztą też, każdą liczbę wymierną dawało się zapisać w każdym systemie.

Avatar Kuba1001
Tak więc poszedł do skrzyni i wpisał liczby, jakie miał już wcześniej za pomocą systemu binarnego.

Avatar Omeg12
Właściciel
Chciał przekładać pojedyncze cyfry, czy całą sześciocyfrową liczbę?

Avatar Kuba1001
Pojedyncze cyfry.

Avatar Omeg12
Właściciel
Niestety powstały ciąg kropek i kresek nie zmieścił się nawet na wyświetlaczu.

Avatar Kuba1001
No to wszystkie cyfry, jako jedną liczbę.

Avatar Omeg12
Właściciel
Ten ciąg pasował doskonale. Brakowało jedynie przycisku "Enter"

Avatar Kuba1001
Poszukał czegoś, co może spełniać jego funkcje, niekoniecznie na panelu.

Avatar Omeg12
Właściciel
Nie zauważył niczego takiego. Były tylko dwa przyciski... oraz sam ekran.

Avatar Kuba1001
Więc spróbował dotknąć ekranu, w końcu może być dotykowy.

Avatar Omeg12
Właściciel
Po naciśnięciu wszystkie znaki zniknęły, a po chwili pojawiła się nowa kombinacja. Chwilę potem kreska na końcu zamieniła się w kropkę. Chwilę potem znowu zrobiła się z niej kreska, ale parę innych znaków się zmieniło. Jeśli przewidywania Siergieja dotyczące systemu binarnego okazały się poprawne - na co wszystko wskazywało - to takie rekombinacje mogły oznaczać tylko jedno. Odliczanie.

Avatar Kuba1001
- Ku*wa, ku*wa, ku*wa... - mamrotał pod nosem. To będzie bez dwóch zdań kiepski koniec. Zawsze wyobrażał go sobie inaczej. Niemniej, postanowił działać, a mianowicie sprawdził kilka rzeczy: Czy zbrojownię można uszczelnić, a jej ładunek wywalić w kosmos, czy można to samo zrobić z ładownią, jak daleko jest ładownia i czy da radę dźwignąć tam skrzynię.

Avatar Omeg12
Właściciel
W ładowni mieli chyba osobną śluzę, a że statek nie był szczególnie wielki a skrzynia ciężka, powinien zdołać ją tam zatachać. Z tym że zwróciło by to sporo uwagi, no i raczej nie miał przesadnie wiele czasu.

Avatar Kuba1001
//A co z opcją wywalenia tego w kosmos bezpośrednio z zbrojowni?//

Avatar Omeg12
Właściciel
//Odpada. Umieszczanie włazu w pomieszczeniu z bronią z zasady nie ma większego sensu.

Avatar Kuba1001
//A jak bardzo wytrzymała jest zbrojownia?//

Avatar Omeg12
Właściciel
//W sensie ściany? Dość wytrzymałe, aby przyjąć na siebie niewielki meteor, czyli całkiem solidne

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku