Baza Defenders: Anglia

Avatar korobov
Moderator
Vanetina wstała i sprawdziła, która godzina.
Hawk
-Nie trzeba-i dalej robi.

Avatar Skwarek218
Moderator
Wziął jakąś miseczkę dla Skitty'ego i wsypał tam trochę płatków.Potem zaczął robić dla siebie i innych śniadanie.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
//Nie zauważyłem twojego odpisu i edytowałem poprzednia wiadomość.//
Hawk:
Robot przygotował ramię gaśnicze na wypadek.
Vanetina:
7:00.

Avatar Skwarek218
Moderator
Chwilę później usłyszał o tej masakrze.
-Nawet śniadania nie dadzą zjeść...
Poszedł do swojego pokoju i ubrał zapasowy strój.Szybko zjadł kanapki,które zrobił i nałożył na siebie symbionta.Wyszedł z posiadłości i wyruszył do Londynu.W sensie do tego baru.

Avatar korobov
Moderator
Vanetina poszła się przygotować do łazienki, czyli prysznic, układanie włosów itd. itp.
Hawk
-Dobrze, jak tam chcesz- i robi.
-Za 4 godziny będziemy dostarczać prąd całej Anglii, i jeszcze zostanie.

Avatar Skwarek218
Moderator
//Jak coś to nie idźcie za Tommy'm.Zakładam,że to wątek romantyczny.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
//Przenoszę//
Hawk:
Dalej budujesz.
Vanetina:
Więc tak robisz.

Avatar korobov
Moderator
I Vanetina wychodzi na korytarz przebrawszy się uprzednio i wychodzi na dwór.
Hawk
-Niech się mury pną do góry...-buduje aż zbuduje.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Wita cię Hans.
Hawk:
I jest ten moment gdy wszystko ma działać. Ale brakuje jednej małej śrubki.

Avatar korobov
Moderator
Hawktej zawszonej śróbki, by tu nie wybuchło.
Vanetina głaska go.
-I co, miło się spało Hans?

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
Widzisz śrubkę na podłodze.
Vanetina:
Pies szczeknął. Widzisz że pomimo iż jest dopiero wczesna wiosna jest gorąco jak w środek lata. Widzisz na ogrodzie Groudona, niższego i bez lawy między płytami. Widzisz obok niego Rybę.
//Ten pierwszy to forma normalna, a ten drugi to forma prymitywna która jest silniejsza.//
Zdjęcie użytkownika Zygarde w temacie Baza Defenders: Anglia

Avatar korobov
Moderator
Hawk jąprzykeca na miejsce.
Vanetina
-Super... No po prostu genialnie... Jezu najmilszy... A nie mam żadnych krótkich ciuchów...
//Kobiecy instynkt zakupowy tuż-tuż...

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
Możliwe że nie wybuchnie przy pierwszym odpaleniu.
Vanetina:
-Świetnie, teraz spróbuj obniżyć siłę tego gorąca.
Natychmiastowo zrobiło się trochę chłodniej.
-Świetnie, dzięki tobie można kontrolować pogodę!

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-Tak... I przy okazji wszystko upiec... O Matko Boska...-wachlując się.
Hawk uruchamia.
//Ale wiesz, że on to już zrobił?

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-A spróbuj to co ćwiczyliśmy godzinę temu.
Nagle obok ciebie wyrósł z ziemi ostry kolec dający cień.
Hawk:
Ciepłe mocno. Robot na kierował na maszynę gaśnicę.

Avatar korobov
Moderator
Hawk
-Spokojnie, jeszcze się nie ostudziło naturalnie... Za jakieś 2 minuty to się oziębi...
Vanetina spojrzała się na to.
-Rozumiem...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Kolec się uniósł w powietrze i uderzył w ziemię.
Hawk:
I się oziębił.

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-Dobra... I właśnie sobie przypomniałam, żę mam kulę kontrolującą go, ale... Nie użyję jej.
Hawk
-Ta dam!!! Generator na atymaterię!!!-podłącza go do sieci domowej.
//Star za trzy, dwa, jeden...

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
I żarówki wy*bało. Robot z gaśnicą użył jej na nich.
Vanetina:
-Nie polecam jej długo trzymać, możesz ją przez przypadek wchłonąć, wtedy opanuje cię szaleństwo i chęć zniszczenia. Wtedy nie ma ratunku.

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-I mówisz do do kogoś, kto ma mieszankę Deadpoola i Lokiego w sobie...
Hawk
-Ta..-odłącza dom od sieci państwowej, redukuje Moc.

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
//Wiadomość z ostatniej chwili, w Londynie z za dużej ilości prądu wy*ebało Big Bena//
Świecą bardzo jasno.
Vanetina:
-Akurat ich zdolności możesz zapomnieć po pewnym czasie. Kuli się nigdy nie pozbędziesz.

Avatar korobov
Moderator
Hawk jeszcze nieco redukuje Moc.
//W Waszyngtonie zaopserbowano burzę. A przecież nie pada.
Vanetina
-Niektórych umiejętności Lokiego nie zapomnę, jest moim ojcem... Ej, chwila... On możę robić swoje koie...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-Mitologią norweską się nie interesowałem, wolę egipską.
Hawk:
Działa.

Avatar korobov
Moderator
Hawk
-Tak!!! Tak!!! Jestem genialny!!!
Vanetina
-A ja wolałam rzymską... Zakład, że Hawk zrobił generator energi?-drapiąc Hansa.

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
//Fajny generator. Bardzo by było źle gdyby robót użył przypadkiem gaśnicy...//
Słyszysz mały huk.
Vanetina:
Nagle lampa przed domem wybuchła.
-Czyli tak.

Avatar korobov
Moderator
Hawk
//Im jest zimniej, tym bardziej wydajny jest ten generator.
Zmniejsza jeszcze Moc.
Vanetina
-Lampy to bie problem kupić... A własne źródło prądu jest ważbe.

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
Zaczyna słabiej pracować. Jakoś dziwnie na dworzu gorąco.
Vanetina:
-Fakt. I tak pewnie w ciągu tygodnia przyjdą do nas smutni panowie w czarnych garniturach.

Avatar korobov
Moderator
Hawk wychyla się na zewnątrz.
Vanetina
-A my mamy Hulka...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-Kontynent dalej.
Widzisz Fronterina z jakąś kobietą.
Hawk:
Widzisz wypuszczonego Groudona. Im blizej jego tym cieplej
Fronterin:
Widzisz Vanetinę, Rybę, Hawka i wypuszczonego Groudona. Im bliżej Groudona tym cieplej było.

Avatar korobov
Moderator
Hawk wraca do laboratorium i zaczyna kombinować promień mrozu.
Vanetina
-Ekhem... Widziałeś moją postać. Tamtą postać. I co to za babka...
//Zastanaiwam się, czy Vanetiny nie zrobić bi...

Avatar Skwarek218
Moderator
//Nie rób. Ja dłużej czekałem na ten wątek
Podchodzi do Vanetiny.
-To Alva.
Pokazał na Alvę.
-Tylko ona przeżyła masakrę w barze. Hydra zdemolowała jej dom,więc postanowiłem,żeby spała tutaj. To chyba nie problem?

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-Nie, to nie problem.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Cieszę się,że to nie problem. Gdzie jest Hawk?

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-Parę minut temu wybuchła lampa, więc prawdopodobnie coś skręca w laboratorium...

Avatar Skwarek218
Moderator
-Jemu się naprawdę nudzi...

Avatar Zygarde
Właściciel
-Albo chce obniżyć rachunek za prąd.
Hawk:
Słyszysz małe puchate kroki. Do laboratorium weszła Skitty. Przypominasz sobie że ona jest takim chodzącym promieniem.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Chodź Alva.Oprowadzę cię po posiadłości.

Avatar korobov
Moderator
Vanetina
-A co się stało? Być może mogę pomóc...
Hawk
-Skitty, nie przeszkadzaj chwilowo... Coś robię.-i skręca ten promień.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Przecież mówiłem.Alva jako jedyna przeżyła z tej masakry w barze.Hydra zdemolowała jej dom,więc postanowiłem,że tu będzie mieszkać.

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
Obejrzała go dookoła i sama strzeliła z buzi promieniem z lodu po czym spojrzała na ciebie.
Vanetina:
-W barze gdzie bardzo często są ludzie z Tarczy, był dziś w nocy zamach. Człowiek prawdopodnie z Hydry, wymordował wszystkich. Tylko mnie nie udało mu się zabić.
Fronterin:
Poszła za tobą.

Avatar korobov
Moderator
Hawk
-A ty skąd wiesz, co robię, co?-dalej go skręca.
Vanetina
-Muszę sobie przypomnieć listę agentów Hydry... Zaraz wracam.-poszła do pokoju pomedytować w tym celu.

Avatar Zygarde
Właściciel
Hawk:
Udaje ci się go zbudować.
Vanetina:
-On potrafił wsyssać powietrze.

Avatar Skwarek218
Moderator
Najpierw zaczął ją oprowadzać po pokojach.Potem kuchnia.Następnie łazienka.
-Laboratorium też Ci pokazać?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Może lepiej nie przeszkadzajmy Hawkowi.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Masz rację.Jak Ci się podoba posiadłość?

Avatar korobov
Moderator
Hawk strzela w jakąś śróbkę, by go przetestować.
Vabetina
-Zasysał powietrze, tak...
//Czy moja postać może go znać?

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
//Raczej nie//
Hawk:
Zamrożona.
Fronterin:
-Bardzo ładna. Znacne większa od mojego domu.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Tak z ciekawości się zapytam...co masz zamiar teraz robić?

Avatar korobov
Moderator
Hawk wchłania ten promień i wychodzi.
Vanetina
GGościa nie znam...-wychodzi.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Teraz bym odpoczęła.
Hawk i Vanetina:
Widzicie idącego ze strony bramy Spider-Mana.
-Pamiętacie jak się zastanawiałem jak będę z wami a jednocześnie kilka godzin u cioci May? Byłem u niej. Ona. Wszystko. Wiedziała. Jeszcze zanim miałem strój...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku