Asofeld [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:01

Avatar Erotta
Zmarszczyła lekko brwi, jednak po chwili namysłu postanowiła ruszyć w dalszą drogę, nie zastanawiając się nad tym dziwnym zjawiskiem. Pewnych rzeczy zapewne lepiej nie wiedzieć.

Avatar Omeg12
Po jakiejś godzinie niezbyt interesującego marszu natknęła się na udeptaną ścieżkę, biegnącą z południowego wschodu na północny zachód. Przynajmniej ograniczało to wybór kierunku...

Avatar Erotta
Zatrzymała się przy ścieżce i spojrzała, najpierw w jednym kierunku, później w drugim, oceniając czym (pomijając oczywiście sam kierunek) się od siebie różnią.

Avatar Omeg12
Na północnym zachodzie była w stanie dostrzec jakiś przydrożny budynek, może kapliczkę czy zajazd. W przeciwnym kierunku nie widziała nic ciekawego, choć była to najprawdopodobniej wina przysłaniających krajobraz pagórków.

Avatar Erotta
Po krótkim namyśle ruszyła na północny-zachód. Lubiła podróżować samotnie, jednak jeśli miała wybór, wolała się nie oddalać od śladów cywilizacji. Zbliżając się do budynku znów pozwoliła oczom zapłonąć krwistą-czerwienią, by sprawdzić czy nie ma jakichś istot żywych.

Avatar Omeg12
Z budynku dobiegały różne zapachy, w tym jakiś należący do istoty ludzkiej. Wzrok i słuch nie dostarczyły jej żadnych istotnych informacji.

Avatar Erotta
//Ekhem... Chodziło mi też o tę część wzroku widzącą szlaki energii istot żywych czy jak to zwał.
Jeśli ktoś tam był to powinna widzieć jakieś ślady. Ten zmysł też niczego nie pokazał?

Avatar Omeg12
//Jak wynika z zapachu, ktoś tam na pewno jest, choć nie ma pewności ilu//

Avatar Erotta
Źrenice zwężyły jej się nieco, dopuszczając ten rodzaj wzroku, w którym widziała szlaki energii istot żywych. Zapach podpowiadał jej, że ktoś tam jest, chciała więc zobaczyć ile jest tych szlaków (czyli również ile osób). //Tym razem jest chyba precyzyjny opis o co mi chodzi?

Avatar Omeg12
Zdołała wyczuć parę niezbyt świeżych szlaków, jednak wszystkie albo biegły do budynku i z niego wychodziły, albo zaczynały się i kończyły na nim zataczając pętlę. Toteż nie potrafiła jasno stwierdzić, ile osób znajduje się w jego środku, acz raczej nie była to jakaś wielka liczba, gdyż wtedy szlaków byłoby znacznie więcej.

Avatar Erotta
Mruknęła coś niewyraźnie pod nosem, po czym zaczęła się powoli zbliżać do budynku, nadal mając wyostrzone zmysły w razie czego, jednak będąc gotową na przykład zgasić swoje krwisto-czerwone spojrzenie, w razie, gdyby miał ją ktoś zobaczyć.

Avatar Omeg12
Powoli bo powoli, ale w końcu znalazła się przed wejściem do budynku. Drzwi były podwójne, wykonane z ciemnego drewna i okute jakimś metalem. Wyglądały na zamknięte a przy tym ciężkie do wyważenia.

Avatar Erotta
Zbliżyła się do drzwi, a następnie przyłożyła ucho do miejsca, gdzie powinna znajdować się szpara międzydwoma skrzydłami i wytężając słuch spróbowała usłyszeć cokolwiek ze środka.

Avatar Omeg12
Usłyszała czyjeś kroki, które w pewnym momencie jednak ucichły pozostawiając jedynie martwą ciszę.

//Raczej jej zmysły nie są aż tak wytężone, aby usłyszeć takie rzeczy jak oddech czy bicie serca zza drzwi, co nie?//

Avatar Erotta
//Bicia serca raczej nie, jeśli nie wali komuś jak szalone. Oddech raczej by usłyszała.

Avatar Omeg12
Po wytężeniu słuchu udało jej się dosłyszeć także czyjś miarowy oddech.

Avatar Erotta
Odsunęła się od drzwi na kilka kroków wstecz. A więc na pewno ktoś tam jest obecnie... stwierdziła w myślach, wpatrując się uporczywie drzwi, niemalże przewiercając je wzrokiem na wylot (w przenośni, tego akurat nie potrafi zrobić). Co teraz powinna zrobić? Zapukać, a może się oddalić? Znając swój talent do odszukiwania problemów ta osoba mogła nie być jej zbyt przychylnie nastawiona... Źrenice zwężyły jej się już maksymalnie (trochę jak wężowe szparki), a tęczówki zdawały się wręcz płonąć, gdy spróbowała wyczuć do jakiej rasy może należeć istota po drugiej stronie drzwi. Raczej powinien to być człowiek, ale przecież pewności nie miała...

//Takie rzeczy jak rasę wyczuwa tylko przy maksymalnym skupieniu. Wystarczyłoby, że zawiałby lekki wiatr, albo ptak by głośniej zakrakał, żeby jej się to nie udało. Ma to słabo wyćwiczone.

Avatar Omeg12
Mogła być pewna, że istota za drzwiami nie była demonem. A przynajmniej nie podobnym do tych, które dotychczas spotkała. Pachniała jak człowiek, chociaż z wnętrza budynku dobiegała także cienka aura magiczna.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]