Właściciel
Ledwo co się tam doczołgałeś, nie czułeś właściwie już nic, oznacza to, że odmrożenia postępują. Pozostałe Elfy nakryły Cię wszelkimi tkaninami, skórami i futrami, jakie były na wozie.
Właściciel
W końcu zamieć zaczyna powoli słabnąć.
Właściciel
Teoretycznie możesz, ale praktycznie przeszkadzają w tym wyżej wspomniane tkaniny, futra i skóry.
Czekał więc w tych tkaninach.
Właściciel
W końcu zamieć przeszła dalej, żegnana westchnieniami ulgi innych Elfów.
Próbował się wydostać spod okryć.
Właściciel
Tak jak wcześniej, z tym, że śniegu trochę więcej.
Właściciel
Te ciągnące wóz dosłownie zamarzły żywcem, dla pozostałych jest jeszcze jakaś szansa, choć trzeba działać szybko.
-Pomóżcie jakoś koniom! - Zawołał do towarzyszy. Sam spróbował przykryć konie kocami.
Właściciel
Najpierw warto byłoby pozbyć się oblepiającego je śniegu.
Właściciel
Sporo to trwało, ostatecznie udało Wam się ocalić Figara i jeszcze jednego konia.
Sprawdził jeszcze, czy koniom nic nie jest.
Właściciel
Ciężko aby po takiej zamieci wyszło bez szwanku, są głęboko przemarznięte i zapewne mają jakieś odmrożenia.
-Jakieś propozycje, co teraz zrobimy? - Spytał swoich towarzyszy.
Właściciel
- Możemy tylko iść dalej, gdzieś tu podobno jest karczma i pewnie tam nam pomogą.
-Mam nadzieję, że konie sobie poradzą.
Przykrył konie tkaninami i wymienił jakoś konie, które prowadziły wóz. Spróbował ocenić, czy jeden koń pociągnie wóz, jeżeli tak, to zaprzągł tego, który trzyma się lepiej.
Właściciel
Jeden zdrowy koń może i pociągnąłby wóz, ale teraz, żeby go ruszyć to potrzeba minimum dwóch.
Próbował zbadać czy konie się nadają.
-Ktoś z was zna się na koniach?
Trudno. Zaprzągł konie i ruszyli dalej. //Jeżeli będziesz chciał zmienić temat, możesz napisać na jaki? //
Właściciel
//Zmiana tematu. Jutro zacznę w temacie Karczma "Biały Bizon," gdy go dodam.//