//Po Tobie bardziej spodziewałem się trwałych uszkodzeń czaszki lub mózgu :V
Znaczy... Nie, że coś sugeruję...//
Właściciel
Raczej musisz usiąść z tyłu.
Pies siedzi w przodzie.
//Ty celowo próbujesz zrazić mnie do Japońca? ;-;//
No to tam usiadł. I zapiął pasy, jeśli takie były.
//Uczę się na błędach.//
Właściciel
Zapiąłeś, a Japończyk ruszył. Znacznie wolniej, niż ostatnio.
Czekał, bo nic do roboty nie miał.
Właściciel
Po pół godzinnej jeździe w końcu zatrzymał się przed jednym z kasyn.
Właściciel
Japończyk wszedł do środka.
Wyjął broń i powoli ruszył za nim.
Właściciel
Wszedł do środka, było dość ciemno.
Wszedł za nim, bo jego wiodącym marzeniem nie było przesiedzenie nocy bez ochrony w mieście pełnym Zombie.
Właściciel
W środku włączył ktoś światło.
Japończyk uniósł pistolet i zasłonił psa sobą.
On natomiast usilnie starał się wypatrzeć kto zapalił światło i posłać w jego kierunku serie z Uzi.
Właściciel
Było tam trzech ludzi. Typowy przyboczny biznesmena, człowiek w mundurze policjanta, oraz człowiek w garniturze, z cygarem w ustach.
-Witam.
- Cześć, cwelu. - rzucił i posłał ogniem automatycznym cały magazynek w tę trójkę.
Właściciel
Japończyk cię jednak wyprzedził.
Silnym ruchem ręki odepchnął cię do tyłu.
Po czym się wyprostował i w milczeniu obserwował Palacza Cygar.
Czekał na rozwój sytuacji.
Właściciel
Japończyk zbliżył się do policjanta, a ten prawdopodobnie wydał mu kilka poleceń.
Po tym Japoniec udał się w stronę wyjścia, a Policjant ruchem ręki kazał ci podejść.
Podszedł, ale był gotów wpakować mu serię jeśli zrobi jakiś niejasny ruch.
Właściciel
-Jesteś nowy, jeżeli chcesz jedzenie, wodę, ubrania i broń, to wypełniaj nasze zadania.
- To będą zadania typu "idź, przynieś, wróć" czy coś bardziej wymagającego i interesującego?
Właściciel
-Eliminacja, kradzież i wyścig.
- Powiedz coś więcej o każdej z nich.
Właściciel
-To wszystko jest w jednej akcji.
- No to powiedz coś więcej.
Właściciel
-Zabijasz gościa w Vegas, zabierasz mu samochód, a następnie udajesz się na tor wyścigowy "Złote Runo".
- Kim jest ten gość? I gdzie go znaleźć?
Właściciel
-Spokojnie, dostaniesz informacje na piśmie.
Właściciel
-Dobrze.
Policjant wyszedł z głównego pomieszczenia kasyna.
Oparł się o ścianę i czekał.
//Będę musiał zabić Japońca? ._.//
Właściciel
W końcu przyszedł, podał ci białą teczkę.Dziwniejsze było to, że na tą okazję założył białe rękawiczki.
-Otwórz ją dopiero w pojeździe. Japończyk cię tam zawiezie, bo ma po drodze.
///A teraz test białej rękawiczki .-.
//._.//
Kiwnął głową, zabrał teczkę i ruszył za Japończykiem do auta.
Właściciel
Japończyk już siedział w aucie, miał własnie ruszać.
No więc wsiadł do auta i czekał, aż jego towarzysz ruszy.
Właściciel
Ruszył.
Na północ.
Tymczasem szczeniak zasnął.
Właściciel
Farian Grussan.
Lat 39
Miejsce zamieszkania: Północne Vegas, dom nr. 34 na ulicy Sparkling Vine Ave.
Samochód: mustang 1967 gt500.
Miejsce wyścigu: Zachodnie przedmieścia Vegas.
Pokazał Japończykowi kartkę licząc na to, że wie gdzie jest to miejsce.
Właściciel
Kiwnął głową. Prawdopodobnie też jechał w tamtym kierunku.
Pozostało mu czekać, aż go podrzuci.
Właściciel
W końcu dojechał do danego miejsca.
Czekał, aż wyjdziesz.
Właściciel
A on pojechał dalej.
No więc... chyba czas na wykonanie zadania.
O dziwo też na to wpadł i najpierw sprawdził broń i jeśli wszystko było dobrze ruszył pod wskazany adres.
Właściciel
Broń nówka, problemu raczej nie będzie.
Po kilku minutach dotarłeś do lekko zniszczonego i dość starego budynku.