Europa

Avatar Omeg12
Właściciel
- To jakim cudem jeszcze... A, androidy - ochroniarz zmierzył was wzrokiem
- To zamachowcy! Te całe rozmowy były jedynie pułapką! Udało mi się założyć kombinezon, gdy tylko dowiedziałem się... - zaczął nawijać jeniec.

Avatar opliko95
-Możecie go wziąć. Nam się nie przyda ten chcący wojny krzykacz.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Pro Life, hę? Wypadało by go gdzieś przymknąć. W sumie to znamy całkiem dobre miejsce - ochroniarz najwyraźniej był wam przychylny.
Nagle odebrałeś sygnał od kogoś z drugiej części drużyny.
- Tych szumowin jest tutaj więcej. Potrzebujemy wsparcia. Szybko.

Avatar opliko95
do ochroniarzy:
-Przepraszam, ale chyba nie tylko my trafiliśmy na kogoś uzbrojonego. Musimy iś lć pomóc reszcie.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Nie będziemy się mieszać.
Ochroniarze podeszli, aby przejąć żołnierza. Ten spróbował rzucić się na nich, ale szybko skończył powalony i zakuty w kajdanki. Wam pozostawało ruszyć pozostałym z pomocą.

Avatar opliko95
Idę więc do nich.

Avatar Omeg12
Właściciel
Zacząłeś podążać korytarzem, ale zajmowało to dość długo. Po chwili odezwał się RP12.
- I tak jesteś ranny. Lepiej zostań w kwaterze, na wypadek, gdyby postanowili do niej wrócić. My przyjdziemy oddziałowi drugiemu z pomocą.

Avatar opliko95
-Ech.. Dobra.
Udaję się do kwatery.

Avatar Omeg12
Właściciel
Tam zastałeś cztery ciała leżące w bezładzie. Androida, którym najwyraźniej była RK-DEA i trzech członków ProLife. Widać było, że odbyła się tu niezła bitka.

Avatar opliko95
Oglądam ciała - a raczej kokbinezony- sukając czegoś w stylu notatnika, czy jakiegoś komunokatora

Avatar Omeg12
Właściciel
Każdy z trzech kombinezonów miał w środku komunikator. Żaden z nich nie był jednak włączony.

Avatar opliko95
Oglądam więc uszkodzenia Rk-DEA

Avatar Omeg12
Właściciel
Były przynajmniej cztery ślady po laserach. Jeden usmażył dysk twardy, ale część wciąż mogła nadawać się do odczytu.

Avatar opliko95
Ponieważ prawdopodobnie sam nic z tym nie zrobię, sprawdzam ich broń.

Avatar Omeg12
Właściciel
Wysokiej klasy karabiny laserowe. Widocznie ProLife miało niezłe fundusze.

Avatar opliko95
Z nudów próbuję więc odtworzyć przebieg walki

Avatar Omeg12
Właściciel
Jeden z żołnierzy zginął od dźgnięcia nożem, jeden od strzału lasera, a jeden skończył z rozbitym hełmem i zatruł się czadem.
- Uwaga, wrogowie przewyższają nas uzbrojeniem i liczebnością. Kierujemy się z powrotem na statek. APO, jeśli możesz, zabierz ciało tej dziewczyny na sekcję.

Avatar opliko95
-Dobrze.
Biorę ciało RK-DEA i kieruję się w stronę wyjścia z kompleksu

Avatar Omeg12
Właściciel
Podniosłeś ją bez trudu i potruchtałeś do wyjścia. Po jakiejś minucie napotkałeś swój oddział, wraz z dwoma nieznanymi androidami w eleganckich strojach. Wszyscy kryli się przy ścianie, więc wywnioskowałeś, iż wrogowie nadciągają z prostopadłego korytarza.

Avatar opliko95
-Mam RK, możemy już stąd spadać.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Dobrze by było - powiedział jeden z androidów - ale nie możemy uciekać pod ostrzałem. Paralizatory nic im nie zrobią, ale jeśli zaatakujemy pałkami... możemy rozbić im hełmy i skazać na śmierć. Albo chociaż ich w ten sposób przestraszyć.

Avatar opliko95
-A mogłem zabrać ten karabin laserowy z apartamentu... Zawsze by był straszakiem.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Jak to ludzi mówią, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Przygotujcie pałki.

Avatar opliko95
Wyjmuję pałkę

Avatar Omeg12
Właściciel
Najpierw w korytarzu ucichło, chwilę potem rozległy się kroki.

Avatar Omeg12
Właściciel
Kroki stawały się coraz wyraźniejsze, aż w końcu padła komenda od androida zwiadowczego:
- Razem!

Avatar opliko95
Idę z resztą.

Avatar Omeg12
Właściciel
Reszta biegła więc zostałeś w tyle. Wrogich żołnierzy było sześciu, a androidów dziesiątka. Twoi towarzysze szybko pokonali dzielący dwa oddziały dystans i strzelanina przekształciła się w szarpaninę.

Avatar opliko95
Biegnę więc tam :V

Avatar Omeg12
Właściciel
Dołączyłeś do walki. Akurat jeden z androidów został postrzelony i upadł, pozostawiając żołnierza z czystym polem do strzału.

Avatar opliko95
Próbuję na niego skoczyć.

Avatar Omeg12
Właściciel
Udało się go przycisnąć do ściany.

Avatar opliko95
Staram się pozbawić go broni.

Avatar Omeg12
Właściciel
Chwycił za karabin i zaczął się szarpać z człowiekiem, który niestety okazał się być dość silny. Ponadto trzymając broń od właściwej strony miał lepszy uchwyt.

Avatar opliko95
Staram mu się ją jakkolwiek wytrącić - niekoniecznie zabrać.

Avatar Omeg12
Właściciel
APO frontalnie wbiegł na człowieka pozbawiając go równowagi. W tej samej chwili inny android przyszedł mu z pomocą, kopiąc przeciwnika na ścianę.

Avatar opliko95
-Dzięki.
Sprawdzam sytuację

Avatar Omeg12
Właściciel
Dwóch ludzi się dusiło z rozbitymi hełmami, jeden został przygwożdżony do podłogi przez trójkę robotów, a dwóch prawdopodobnie uciekało już korytarzem.

Avatar opliko95
-Da się jeszcze tę 2 odratować? Jeśli tak, to zabieramy ich ze sobą i próbujemy.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Jak? Nie możemy naprawić im hełmów, ani tachać przez powierzchnię. Możemy co najwyżej dostarczyć zwłoki.

Avatar opliko95
-Nieważne. Zostawiamy ich i stąd uciekamy.
Mówię kierując sięw stronę wyjścia

Avatar Omeg12
Właściciel
Dwójka androidów podniosła rannego towarzysza i razem podążyliście do wyjścia. po paru chwilach doszliście do uprzednio użytego włazu.

Avatar opliko95
Czekam aż zostanie otwarty i przez niego wychodzę

Avatar Omeg12
Właściciel
Jeden z członków załogi przystąpił do otwierania włazu. Nagle odebrałeś sygnał.
- Tutaj G4I. Nadaję z drugiego końca planety, więc mogą być opóźnienia. Nie wychodźcie na zewnątrz.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Najwyraźniej te dupki z ProLife mają też wsparcie powietrzne. Latają ponad kompleksem i strzelają do każdego, kto nie jest w ich barwach. Możecie poszukać innej drogi, albo poczekać, aż któryś z rządów odważy się ruszyć tyłki z siedzeń. Może i w środku nie jest bezpiecznie, ale wychodząc dacie się rozstrzelać.

Avatar opliko95
-Czy istnieje możliwość skontaktowania się z kimś z sojuszu? Albo choć rządem okolicznej planety?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Właśnie w tej chwili łączę się z Ganimedesem, ale to kwestia... polityczna. Jeśli ludzie tu przybędą i zastaną milion martwych ciał, lepiej, żeby nasza flota była jak najdalej. Zresztą wiesz, jak ciężkie jest porozumiewanie się na dystansach astronomicznych.
Pozostałe androidy analizowały sytuację. Wypadało coś zadecydować.

Avatar opliko95
-Chyba dobrym pomysłem byłoby poinformowanie jakiś ludzi o naszej sytuacji. Być może ktoś odpowie na to wezwanie pomocy nawet jeśli będzie pochodziło od androidów. Androidy ramię w ramię z ludźmi walczący z pro life... To chyba było by politycznie poprawne?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Omeg12
Właściciel: Omeg12
Grupa posiada 3052 postów, 23 tematów i 9 członków

Opcje grupy [PBF] Przest...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie [PBF] Przestrzeń