Europa

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

//Sformułuj swoją wypowiedz w lepszy sposób proszę//


Gość

Schodzenie zajęło mniej czasu niż wchodzenie i było tak samo meczące - czyli w gruncie rzeczy wcale. O dziwo korytarz na dole był całkowicie pusty.

Avatar
Konto usunięte
Skierowała się szybkim krokiem do swego pokoju

Avatar opliko95
//tak się kończy pisanie na szybko z telefonu...
Patrzę się w dół (a jeśli nie mogę [oczywiście tak, by coś zobaczyć] to idę to sprawdzić, tzn. w miejsce z którego mogę coś zobaczyć lub na dół)

Avatar Omeg12
Właściciel
Gość

Kiedy mogła już zobaczyć swój pokój, zauważyła cień osoby nadchodzącej z prostopadłego korytarza, być może właśnie do jej kwatery.

Avatar Omeg12
Właściciel
Opliko

Skierowałeś oczy w podłogę.
- Szefie, przez "na dole" miałem na myśli "na powierzchni". Chyba... większość sygnatur życiowych właśnie znikła.

Avatar opliko95
//Serio? To w nawiasie miało zapobiec patrzeniu się w podłogę... Mogłem to jednak napisać inaczej :P
-Dziwne...
Mówię ignorując uwagę o powierzchni
-chyba trzeba to sprawdzić...

Avatar
Konto usunięte
Przygotowała pałkę elektryczną i szła dalej.

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

- W pełni się zgadzam - odpowiedział G4I, po czym nie czekając na rozkaz ogłosił na cały statek - Uwaga, coś nieprzewidzianego stało się pod kopułą główną. Musimy zejść i to zbadać. Skierować statek do hangaru i przygotować broń.


Gość

Nadchodzący okazał się być człowiekiem w białym kombinezonie, charakterystycznym dla członków ProLife. W jakiś sposób zauważył obecność androida i odwrócił się do niej. W rękach trzymał strzelbę. Jego twarz była zakryta, więc nie dało się odczytać emocji. Dwie osoby dzieliły niecałe trzy metry odległości.

Avatar opliko95
Przygotowuję broń i udaję się w stronę wyjścia... (ze statku, oczywiście)

Avatar
Konto usunięte
Nie może już wywołać większego hałasu. Szybko ruszyła na człowieka z pałką w ręce. Spróbowała przywalić mu nią w twarz

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

Wziął swoje uzbrojenie i skierował się w stronę śluzy. Na miejscu zastał resztę oddziału, uzbrojoną i gotowa do akcji.
- Główna śluza na dole nie odpowiada, więc będziecie musieli się dostać wejściem awaryjnym. Temperatura na powierzchni wynosi jakieś sto kelwinów, więc lepiej się pośpieszcie - podawał instrukcje program.

Avatar Omeg12
Właściciel
Gość

Udało jej się doskoczyć do człowieka i walnąć go w hełm. Niestety, to nie wystarczyło aby go trwale powalić. Przeciwnik odtoczył się i zdołał jeszcze wypalić ze strzelby. jeden z pocisków drasnął Arkdeę w ramię. Teraz mogła atakować dalej, schować się w kwaterze albo uciekać gdzie pieprz rośnie.

Avatar
Konto usunięte
Szybko przywaliła mu jeszcze raz i ruszyła do kwatery

Avatar Omeg12
Właściciel
W hełmie powstało małe pęknięcie. Człowiek wystrzelił ponownie, ale tym razem Arkdea jakimś cudem uniknęła trafienia. Dotarła do kwatery, bez dalszej drogi ucieczki.

Avatar opliko95
//Tzn. już możemy wychodzić, czy musimy jeszcze czekać chwilę?

Avatar Omeg12
Właściciel
//Liczyłem, że zagrzejesz drużynę do boju czy chociaż powiesz, że jesteś gotowy//

Avatar opliko95
-Będziemy się śpieszyć. Jeśli tylko w kilka minut nie rozpoczęła się tam apokalipsa, to bez problemu sobie poradzimy, prawda!?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Dobre nastawienie. Żeby tylko wam tyłki nie odmarzły.
Pierwszy właz śluzy się otworzył, pozwalając drużynie na wejście do pomieszczenia pośredniego.

Avatar
Konto usunięte
Schowała szybko całą broń i położyła się na łóżku. Udaje, że nie ma z tym nic wspólnego

Avatar opliko95
Wychodzę, każąc reszcie iść za mną.

Avatar Omeg12
Właściciel
//Ktoś tutaj zaraz zginie//

opilik

Wszyscy przeszliście do pomieszczenia. Po chwili właz za wami się zamknął, a ten przed wami otworzył. Jako android nie potrafiłeś czuć zimna, ale twoje czujniki wykryły temperaturę nieprzyjazną dla waszych obwodów.


Gość

Człowiek w kombinezonie musiał zrezygnować z walki, gdyż dało się usłyszeć pospieszne kroki. Po chwili ów dźwięki ustały i zapanowała grobowa cisza.

Avatar opliko95
Udaję się w kierunku wejśca.
-To teraz szybko, bo raczej nikt nie chce tu zamarznąć.

Avatar
Konto usunięte
Siedziała w ciszy i spokojnie nasłuchiwała, co się wokół dzieje

Avatar Omeg12
Właściciel
oplik

Że atmosfery praktycznie nie było, dźwięk się nie rozszedł. Ale zostałeś automatycznie połączony z innymi członkami zespołu tak, że od teraz porozumiewaliście się z prędkością światła. Razem wyszliście na zewnątrz, gdzie panowały ciemności. Mogłeś użyć latarki, albo nastawić "oczy" na tryb podczerwony.


Gość

Nic nie przerywało grobowej ciszy.

Avatar opliko95
Podczerwień, poproszę.
//Jak zgaduję, androidy też emitują ciepło - choć nie jest ono tak duże jak ludzkie? Nawet jeśli nie - to by się wczuć w postać udaję, że nic nie wiem o żadnym androidzie "ochroniarzu"...

Avatar Omeg12
Właściciel
oplik

//Bingo//

W mrozie niewiele mogłeś wyraźnie zobaczyć poza towarzyszami i oczywiście statkiem. Ale jeden z androidów najwyraźniej znał już teren i znal właściwą drogę.
- Śluza na dziesiątej. Chodźmy - Tak mniej więcej brzmiał jego przekaz.

Avatar opliko95
Udaję się tam.

Avatar Omeg12
Właściciel
W miarę zbliżania się udało ci się wyraźniej dostrzec ciepło płynące w przewodach ściennych. Kilka z nich prowadziło do jednego punktu, który po chwili okazał się być konsolą dostępu. Tuż obok niej znajdowała się tytanowa śluza.

Avatar
Konto usunięte
Nie miała chyba nic do roboty. Bawiła się po prostu nożem

Avatar opliko95
Jeśli się da - otwieram.

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

Nie potrafiłeś otworzyć włazu. Ale żeński android z twojego oddziału miał pewne doświadczenie w takich sprawach. Podeszła do konsoli i w dosłownie parę milisekund złamała zabezpieczenia. właz zaczął się powoli otwierać.


Gość

Po pewnym czasie usłyszała kroki na korytarzu, tym razem należące do przynajmniej kilku osób.

Avatar
Konto usunięte
Czekała aż te osoby wejdą do pokoju dalej się bawiąc

Avatar Omeg12
Właściciel
Po chwili do pokoju weszło kolejno czterech żołnierzy ProLife z karabinami laserowymi. Niemal natychmiast zauważyli Arkdeę i skierowali broń w jej stronę.

Avatar
Konto usunięte
Z spokojem na nich spojrzała
-O co chodzi?

Avatar Omeg12
Właściciel
Wyglądali na zbitych z tropu. Przez dłuższą chwilę nikt nic na głos nie mówił, być może toczyli konwersacje wewnątrz hełmów. W końcu jeden z nich się odezwał:
- Czy pójdzie pani z nami?

Avatar opliko95
Wchodzę do środka

Avatar
Konto usunięte
-Mogę pójść, jednakże nie widzę ku temu żadnego powodu. Czemu celujecie we mnie jak w przestępcę? Zostałam stworzona do ułatwienia kontaktów ludzie-androidy i nie pamiętam, bym łamała prawo.
Mimo tego wstała i podeszła do nich spokojnie.

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

Reszta oddziału podążyła za tobą i po chwili wszyscy znaleźliście się we wnętrzu śluzy, czekając, aż drugie drzwi się otworzą.
- Wypada ustalić jakąś strategię, tak na wszelki wypadek - myśli jednego z androidów były niespokojne.


Gość

Wszyscy czterej wyciągnęli karabiny przed siebie, nie pozwalając androidowi podejść bliżej.
- My, cóż, mamy takie rozkazy. Nie możemy zostawiać świadków ot tak.

Avatar
Konto usunięte
-W takim razie ruszę z wami, ale proszę jednak, byście przestali we mnie celować. Czuję się przez to jak jakiś morderca.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Nie zgrywaj głupiej paniusiu - odezwał się inny żołnierz, najwyraźniej bardziej porywczy - Taka dopiero będziesz, jeśli ci się poszczęści i zamiast wrzucić do spalarki wymażą ci wspomnienia. I odłóż ten swój nóż.

Avatar opliko95
-Problem ze strategią iest taki, że nie wiemy z czym mamy doczynienia. Może być to jakiś zabójca, grupa anarchistów, terrorysta, czy nawet jakieś niebezpieczne zwierzęta. Ale rzeczywiście, strategia się przyda. Mogę zobaczyć jakiś plan budynku?

Avatar Omeg12
Właściciel
Plan został natychmiastowo umieszczony w twoim umyśle. Właz stanowił wejście do jednego z korytarzy pomiędzy główną kopułą i częścią mieszkalną kompleksu. Kopuła składała się z dwudziestu kondygnacji dla widowni, rozszerzonych o galerie, bufety i oczywiście łazienki. Część mieszkalna natomiast była plątaniną korytarzy, wewnątrz której znajdowało się centrum kontroli i rożnej klasy apartamenty, wszystkie położone na jednym poziomie. Ponadto gdzieś pod ziemią znajdowało się centrum handlowo-rekreacyjne, ale dostęp do niego był prawdopodobnie odcięty.

Avatar opliko95
-Dobra, najpierw trzeba sprawdzić co się tak właściwie stało w głównej kopule. Ważne będzie też centrum kontroli. Ale może najpierw wejdźky do środka, by się nie odmrozić.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzała na nóż a potem na mężczyznę. Oceniła, czy jego kombinezon ma jakieś czułe punkty, by mogła go szybko zabić.
-Boi się pan, że spróbuję ucieczki?

Avatar Omeg12
Właściciel
opliko

Po kilku sekundach właz się otworzył, ukazując pusty korytarz. Od razu twoje czynniki odebrały nietypowy skład powietrza, choć stężenie tlenu mieściło się w normie.


Gość

Słabe punkty były takie, jak w każdym pancerzu. Łokcie, kolana i szyja.
- Ostatnie ostrzeżenie - wycedził, unosząc karabin.

Avatar opliko95
Wchodzę do środka przekazując reszcie:
-Musimy się rozdzielić i stworzyć przynajmniej 2 grupy - jedna ma sprawdzić seltory mieszkalne, a druga główną kopułę.

Avatar Omeg12
Właściciel
Pozostałe androidy się zgodziły i zaczęły przeprowadzać glosowanie, kto pójdzie z kim i gdzie. Musiałeś zdecydować, co wolisz sprawdzić osobiście.

Avatar Omeg12
Właściciel
//Cóż za rozwinięta wypowiedź :L//

Po trwającej niecałą sekundę konwersacji oddział podzielił się na dwa zespoły. Ty i pięciu innych mieliście iść korytarzem w prawo do części mieszkalnej.

Avatar
Konto usunięte
Jedną ręką złapała za lufę jego broni i ją do siebie przyciągnęła w tym samym czasie dziurawiąc mu szyję nożem. Schowała się za nim, by jego ciało osłoniła ją przed ewentualnyn ostrzałem. Złapała za karabin mężczyzna i zaczęła ostrzał jego towarzyszy

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Omeg12
Właściciel: Omeg12
Grupa posiada 3052 postów, 23 tematów i 9 członków

Opcje grupy [PBF] Przest...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie [PBF] Przestrzeń