Księżyc

Avatar ninja618
Dobiegł po cichu do ściany po czym otworzył drzwi rzucając do środka granat błyskowy. Gdy ten wybuchł, wbiegł do środka szukając zagrożenia.

Avatar Omeg12
Właściciel
Nie trudno było ów zagrożenie znaleźć, gdyż na zewnątrz oczekiwała na niego grupa przynajmniej tuzina mundurowych. Policjanci, żołnierze, to nie było ważne. Liczyło się to, że celowali bronią mniej więcej w jego stronę. Granat musiał ich zdezorientować, może nawet oślepił paru, ale nie dawało to Jackowi więcej jak sekundę przewagi.

Avatar ninja618
Rzucił granat odłamkowy i zaczął strzelać z karabinu nie próbując strzelać w jednego a w kilkunastu na oślep. Schował się za osłoną po czym rzucił następny granat i przeładował karabin. Zaczął znowu strzelać.

Avatar Omeg12
Właściciel
Jako, że wszystkie te akcje wykonywał w pośpiechu, prawdopodobnie nie udało mu się nikogo zabić. Za to zdołał nakłonić przeciwników do częściowego przynajmniej odwrotu. Obecnie wszyscy chowali się za wszelkimi dostępnymi osłonami lub desperacko starali się znaleźć jeszcze dalej od walki.

Avatar ninja618
- EXODUSIE! PANIE MÓJ! TWÓJ SYN JEST WOJOWNIKIEM! SPÓJRZ!
Strzela dalej zza osłony śmiejąc się psychopatycznie, kątem oka szuka drogi ewakuacji.

Avatar Omeg12
Właściciel
Zauważył windę na końcu korytarza nie tak daleko od jego pozycji. Gdy tak się wpatrywał ramię rozdarł mu przeszywający ból. Najwyraźniej wrogowie postanowili jednak podjąć jakiś kontratak.

Avatar ninja618
Rzucił następny granat, tym razem dymny po czym ruszył biegiem do windy.

Avatar Omeg12
Właściciel
Pomimo śmigających przez powstały dym pocisków udało mu się dotrzeć do, niestety obecnie zamkniętej, windy.

Avatar ninja618
Rzucił granat błyskowy i spróbował otworzyć windę.

Avatar Omeg12
Właściciel
//Gdzie rzucasz i jak próbujesz otworzyć?//

Avatar ninja618
//W stronę wrogów, próbuje otworzyć jakby działała, jeśli nie działa to ręcznie,..

Avatar Omeg12
Właściciel
Widna działała, choć powoli. Trzeba było przynajmniej kilkunastu sekund, aby kabina dojechała a drzwi się otworzyły Granat poleciał w stronę przeciwników i wybuchł, jednak tym razem zapewne byli na to przygotowani.

Avatar ninja618
W tym czasie oddawał w nich serie z karabinu. Gdy otworzyły się drzwi wskoczył i wcisnął przycisk do hngarów.

Avatar Omeg12
Właściciel
Udało mu się to bez odniesienia dalszych obrażeń, choć oparzenie na ramieniu wciąż dawało się we znaki. Winda pojechała w górę.

Avatar ninja618
Ustawił się w pozycji kucającej i wycelował w drzwi.

Avatar Omeg12
Właściciel
Po jakimś czasie winda dojechał a drzwi się otworzyły. Rym razem Jack nie zastał komitetu powitalnego. Najwyraźniej Lunarczycy nie mieli czasu takowego przygotować lub nie sądzili, że uda mu się umknąć poprzedniemu.

Avatar ninja618
Ruszył biegiem do najbliższego statku, z samym pilotem na pokładzie.

Avatar Omeg12
Właściciel
Statków było wprawdzie sporo, od promów i myśliwców po pancerniki, ale nie do każdego mógł po prostu wejść. Niemal wszystkie były zamknięte, choć do niektórych pewnie mógłby się włamać.

Avatar ninja618
Próbuje się włamać do najmniej strzeżonego statku.

Avatar Omeg12
Właściciel
Szczęśliwie udało mu się znaleźć jednoosobowy statek, który ktoś zapomniał porządnie zamknąć.

Avatar ninja618
Wsiadł szybko i odpalił go.

Avatar Omeg12
Właściciel
Przez odgłosy uruchamiającego się silnika przeniknęły czyjeś kroki. Najwyraźniej lunarczycy zaczęli go doganiać.

Avatar ninja618
Zaczął strzelać w ich kierunku jeśli miał jak, jeśli nie to po prostu wystartował.

Avatar Omeg12
Właściciel
Nie widział za wiele w półmroku i przez szeregi pojazdów, więc pozostawało mu odpalić silnik

Avatar ninja618
Wystartował, skierował się do wylotu z doków.

Avatar Omeg12
Właściciel
Był z tym jeden, malutki problem: Śluza wylotowa była szczelnie zamknięta. Pomiędzy nim a próżnią znajdowało się kilka metrów mocnego stopu metalów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku