Pałac Lorda

Avatar Vader0PL
-Uda się, sam przyjdzie. Jonathan utrzymuje kontakt z pewnym przemytnikiem, który ma porwać pewną elfkę. To może sprowadzić tego brata na wyspę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jesteś bardzo pewny tych słów. Obyś mnie nie zawiódł.

Avatar Vader0PL
-Jeszcze nie zdarzyła się taka sytuacja.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zawsze jest ten pierwszy raz. I ostatni.

Avatar Vader0PL
Kiwnął głową.
-Jeszcze jakieś zadania?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Miej na oku Jonathana i melduj mi o tym co uznasz za podejrzane.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeśli to wszystko to możesz odejść.

Avatar Vader0PL
Lekko się ukłonił i i wyszedł.
Sprawdził, czy już wsparcie orków się ustawia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zanosiło się na jakiekolwiek wsparcie. Orkowie trenowali, odpoczywali lub chodzili dwójkami i trójkami po murach.

Avatar Vader0PL
Wrócił więc do Jonathana.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu. Zacznij.//

Avatar Vader0PL
Brutus szedł w kierunku pałacu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I Brutus doszedł do bramy pilnowanej przez Orków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przepuścili Cię bez zbędnych pytań.

Avatar Vader0PL
Ruszył wprost do jego gabinetu, ale przez salę tronową. Kto wie? Może akurat tam jest?

Avatar Kuba1001
Właściciel
W sali tronowej go nie było. Pozostał gabinet.

Avatar Vader0PL
Poszedł tam, zapukał do drzwi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wejść! - usłyszałeś rutynową komendę i szczęk zamka.

Avatar Vader0PL
Wszedł do środka.
-Lordzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Co tym razem? - zapytał, najwyraźniej wątpiąc w to, że masz jakieś ciekawe informacje.

Avatar Vader0PL
-Nic ciekawego. Jonathan kazał wybudować orkom taran i katapulty. Prosił również o ''różę'', o ile to możliwe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak znowu różę? - zapytał zaciekawiony machinacjami swego ucznia.

Avatar Vader0PL
-Od innych orków słyszałem, że zajmuje się jaką książką, na której było wyryte słowo ''Rosen'', co znaczy Róża. Chodzi o taką roślinę, czerwone płatki, kolce na łodydze...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ach tak... Słyszałem o tej roślinie... - powiedział dość wymijająco, choć na pewno wiedział więcej.

Avatar Vader0PL
-Nadal występuje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- O ile mi wiadomo to tyko w kilku miejscach w Elarid...

Avatar Vader0PL
-Można wiedzieć, w jakich?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie, nie można. Jeśli nie jest do niczego potrzebna to nie można. - stwierdził nieco zirytowany Lord.

Avatar Vader0PL
-Mi nie jest. Ale Jonathanowi z jakiejś przyczyny jest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niby do czego? Zaczął się nagle interesować botaniką? - zakpił.

Avatar Vader0PL
-Nawet gdyby tak było, nie szukałby akurat tej rośliny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Są trzy. - powiedział Lord po dłuższym milczeniu. - Jedna zaginęła, druga znajduje się w odległym mieście Elfów, a ostatniej pilnuje smok. Dobrze spożytkujcie tę wiedzę. A teraz odjedź.

Avatar Vader0PL
Kiwnął głową.
Wychodząc rzucił ostatnie zdanie.
-Jedyne, co może spowolnić proces szukania róży przez twojego ucznia, to jak najszybsza bitwa z krasnoludami.
Po tych słowach zamknął drzwi i odszedł.
Prosto do zamku Jonathana.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drzwi zamknęły się za Tobą z głuchym szczękiem zamka. Lord mruknął coś, ale niezbyt wyraźnie.

Avatar Vader0PL
//Ta róża jest bardzo potrzebna?
Wrócił do siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ta Ci pewien fajny bonus, ale i bez tego masz spore szanse na zrealizowanie swych celów.//
Wróciłeś do siebie.

Avatar Bilolus1
- No, nie powiem nawet niezły zamek .- przerwał -. Nie chciałbyś go na siedzibę rodową czy cośtam ?-. zagadał Baron jadąc obok starego znajomego -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Za mroczne klimaty. - stwierdził Walon. - Poza tym pewnie śmierdzi Orkami.
Natomiast armia spokojnie zbliża się do zamku, a na drodze stoją Wam tylko nieliczne kamienie. Nic niezwykłego.

Avatar Bilolus1
- Ej tak mnie zastanawia, jak cię spotkałem to ty nie miałeś psa ?- zaczął kolejny temat na rozmowę dalej prowadząc kolumnę -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Właściwie to nie jest pies, ale tak... Miałem. Właściwie to nadal mam, ale ostatnio stracił swój morderczy temperament. Mam go całe życie, więc obawiam się, że może już kończyć żywot.

Avatar Bilolus1
- Śmierć tak bliskiego zwierzęcia to jak śmierć przyjaciela .- pokiwał smętnie głową -. Miło by było wrócić kiedyś do życia Barona, ale to już chyba zamknięty rozdział mojego krasnoludzkiego żywota .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Księciu nie wypada ganiać po piwnicach, spinać się nad lawą, bić się z pająkami i pływać w fosie pełnej wielkich żab. - stwierdził ze śmiechem Walon wspominając Wasze dawne przygody.

Avatar Bilolus1
Uśmiechnął się szeroko

- Co do tych pająków to zdarza mi się na nie zbyt często wpadać.. oj zbyt często .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Walon już miał coś odpowiedzieć, gdy nagle kamień, na którym stanął jego koń eksplodował z niewiarygodną siłą jak na taki mały przedmiot. Inne również eksplodowały, gdy stawali na nich Giganci lub Krasnoludy czy ich konie. Tych pierwszych niezbyt to obeszło, ale żołnierze i ich wierzchowce padali ranni, a nawet martwi.

Avatar Bilolus1
- Zatrzymać się !- krzyknął -. Stać !- po czym dodał -. Giganci ! Pozbądźcie się tych kamieni !

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i zaczęli je rozdeptywać, aż oczyścili drogę.
Natomiast Walon leżał pod rannym koniem, któremu wybuchł urwał przednie nogi i poharatał tylne. W końcu się spod niego wygramolił.
- Co to, ku*wa, było? - zapytał.

Avatar Bilolus1
- Wybuchający kamień .- odparł beztrosko -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jeszcze nie dojechaliśmy na miejsce. - stwierdził po czym dodał: - Tam to dopiero będzie wesoło.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]