Właściciel
Kuba
-Chwila!
Nagle coś zauważyłeś, w powietrzu. Śmigłowiec.
Michalros
-Nasz oddział, pewnie nie wiesz, co my tutaj robimy?
- Spodziewałeś się kawalerii? - zapytał wskazując na śmigłowiec.
Właściciel
-No... nie. Ale i tak nadal masz amunicje do tej Piły, prawda?
- Jeszcze mam z czego strzelać. - potwierdził.
Właściciel
-A więc ognia w kabinę pilota!
Wycelował w kabinę i wystrzelił z działka.
Właściciel
Trafiłeś, ale na miejsce drugiego pilota, ten pierwszy nadal leciał.
Konto usunięte
-Nie wiem, właśnie dlatego pytam.
Właściciel
-Mamy chronić pewien dysk przed O.H.S. To tak w skrócie.
Konto usunięte
-Czyli muszę na starcie podziękować za obronę, jest coś co mogę zrobić?Już zjadłem i odpocząłem.
Właściciel
-Taak, jest coś takiego. Wraz z Marcusem musicie przywrócić dodatkowe generatory do stanu działającego.
Konto usunięte
-Gdzie one są?I wiecie czemu nie działają?
Właściciel
-Nikt nie używał tej bazy przez jakieś pół roku, Marcus wie gdzie są.
Znajdziesz go przy wejściu od bazy.
Konto usunięte
-Więc nie dziwię się, że nie działają, na razie.
Skierował się do Marcusa, czyli do wejścia.
Właściciel
Zauważyłeś jakąś postać przy drzwiach.
Wyglądała... dziwnie.
Konto usunięte
Podszedł bliżej.
-Marcus?
Właściciel
-Tak, zgadłeś. To ty masz iść ze mną naprawić generatory?
Konto usunięte
-Także zgadłeś, Joshua jestem.
Właściciel
-A więc chodź.
Wyszedł z budynku udał się przed siebie.
Konto usunięte
Szedł za nim przyglądając mu się.
//Chodzi mi o wygląd, czemu wyglądał dziwnie.//
Właściciel
//Zobacz sobie jego grafikę postaci.
Nie odwrócił się do ciebie z powrotem.
Konto usunięte
//Zobaczone.//
-Wiesz co dokładnie jest z generatorami?
Właściciel
Marcus zatrzymał się na pewnym odcinku klifu, zaczął wchodzić po ukrytej w nim drabinie.
Konto usunięte
Zaczął schodzić patrząc lekko w dół.
Właściciel
Marcus wszedł na górę i zaczął iść dalej, przed siebie.
Konto usunięte
Znów począł za nim iść.
//Myślałem, że to drabina w dół ;-;//
Strzelał dalej celując nieco dokładniej.
Właściciel
Kuba
Trafiłeś pilota, śmigłowiec zaczął spadać.
Nie trafi jednak ani pojazdów, ani was.
Michał
Marcus zaprowadził cię do stojącej samotnie wieży ciśnień.
- Wilhelm ile jeszcze do cholery?! - krzyknął strzelając do przeciwników.
Właściciel
-Już! Odpalaj silnik!
Michał.
-Tak, kto się wspina, a kto pilnuje?
Zostawił działko i pobiegł na miejsce kierowcy odpalając silnik.
Konto usunięte
-Ja popilnuje.
Odwrócił się patrząc na okolice.
Właściciel
Wilhelm z kolei zabrał działko, usiadł tyłem do ciebie, by działkiem pilnować tyłów.
-Jedź!
Michał
Jak na razie nic, Marcus wszedł na wieżę i zaczął coś na niej robić.
Jego wiedza w kierowaniu autem ograniczała się do kilku jeepów wojskowych na treningach i samochodów rozbijanych w czasach młodości. Ale to nie może być takie trudne..
Nacisnął pedał gazu i ruszył w kierunku, z którego tu przyjechali - do bazy.
- Było gorąco. Kim byli Ci goście? I kogo, albo co, zabrałeś za palce?
Właściciel
-Po pierwsze: Zadajesz dużo pytań, po drugie: bandyci, po trzecie: Nasz przyjaciel z O.H.S.
Konto usunięte
Oparł się o ścianę i patrzył dalej.
Właściciel
Zauważyłeś coś w oddali.
Burza piaskowa.
- Za dużo pytań? Jestem ciekawski z natury. - powiedział nadal jadąc w kierunku bazy.
Zbył uwagę milczeniem czekając aż dojadą.
Konto usunięte
Wszedł do wieży.
-Marcus, burza nadchodzi.
Właściciel
Michał.
//Do wieży ciśnień wchodzisz? ._.
-Zauważyłem.
Wstał.
-Skończone, wracajmy do bazy. Nic więcej nie zrobimy.
Kuba
Im bliżej bazy, tym więcej piasku.
Gdzieś koło bazy szalała burza piaskowa.
Właściciel
-1 z 3, dwa są gdzie indziej. A teraz: Do bazy!
Konto usunięte
Ruszył pół biegiem do bazy zerkając na burzę.
Właściciel
Marcus biegł z tobą, w końcu dobiegliście do bazy i schroniliście się w bazie.
-Było blisko.
Konto usunięte
-Co racja to racja, przeczekamy burze i znów idziemy naprawiać?
Otarł pot z czoła.