Jak najszybciej do niego podszedł.
- Śmierć cię spotkała, ku*wo je**na! - wyciągnął szablę i ściął mu rękę, lub ręce, którymi trzymał się krawędzi.
- Do nie widzenia, ku*wo! - pomachał mu zakrwawioną szablą.
Potem poszedł do Alicji, aby ją rozwiącać i poszukał kolejnego sposobu, aby dostać się do Erica.
Jack spadł, później usłyszałeś potężny dźwięk świadczący o tym, że część energii wyładowała się na jego ciele.
Alicja rozwiązana, jak na razie była nieprzytomna. Eric był oparty o jej plecy, więc problemu z tym nie miałeś.
///Czyżby koniec historii Jacka Yatesa? Radzę ci unikać jego siostry...
///Fenk ju za tip////
Sprawdził, czy Eric był przytomny. Jeżeli tak, to powiedział mu:
- Ze złymi ludźmi się zadajesz - i zaczął ich rozwiązywać.
Nakazał mu też wzięcie Alicji na plecy. Jeżeli był nieprzytomny, to rozwiązał ich, wziął ich na ramiona i zaczął się tak przepi***alać do reszty kompanów podśpiewując:
- Śmierć zdradzieckim psom, śmierć zdradzieckim psom...
/// Zapoznaj się z tym modelem: 3d-modeli.net/uploads/posts/2015-10/1444848006_3d-model-futuristicheskiy-pistolet.jpg
///
Nie udało się, poraził cię silny prąd, a następnie ktoś cię odwrócił i pchnął na ścianę.
Twoje ciało było bezwładne, z dziwnej przyczyny mogłeś jedynie mówić i ruszać ustami. (również oddychać, ale to logiczne...)
Był to Jack. Widziałeś, że po jego zbroi co jakiś czas pojawiały się małe spięcia prądu
Nie mogłeś się ruszyć.
Zauważyłeś, że jego ręka była inna, jakby... mechaniczna.
Nie leciała z niej krew.
-Nie lubię się poddawać.
Jack wbił katanę w kładkę obok siebie, a następnie zbliżył się do ciebie.
Wycelował w twoją głowę pistoletem (do którego wysłałem ci link we wcześniejszym poście).
///Nie musisz go stosować.
Już miał strzelić, kiedy ktoś go przebił mieczem.
Prawdopodobnie zdziwiony złapał za broń, ale nie starczyło mu sił- upadł przed tobą, martwy.
Wybawca nadal był w dymie, jeszcze nie zauważyłeś kto to.
-Oplułeś moje ciało ty mały karakanie.
Z dymu wyłonił się Jack, maił wiele ran na twarzy, ale nie przeszkadzało mu to w paleniu papierosa.
-Prawie samemu załatwiłeś moją podróbkę, gratuluję.
Uśmiechnął się do ciebie.
-Obudzę Eric'a, on zaniesie ciebie, ja Alicje. Zgoda?
-Nie zgłupiała, bo taka była zaprojektowana. Je*any terminator. Chociaż to tylko Android. A na dodatek prototyp. Ktoś chciał się nas pozbyć, ktoś z NAS.
Jack przestał się uśmiechać.
-Mówiłem Aionowi, mówiłem Danowi- Mogliśmy zabić kanalię i nie byłoby tego wszystkiego!
- O to ku*wa. To co teraz? Mogę temu androidowi odrąbać głowę, zerwać z niego skórę i postawić sobie przed kominkiem? A i mam jeszcze jedną prośbę - pomożesz mi wstać? Prąd mnie nieźle popieścił.
- Bo ich spotkałeś i im powiedziałeś o całej zaistniałej sytuacji i powiedzieli ci o moim położeniu? Dam radę napi**dalać się z O.H.S, zombiakami i innymi wrogimi nam podludźmi?
-Trzeba było ich lekko do tego przekonać. Między innymi walnąć Luisa w ryj. Nasz plan jest prosty- wysadzamy naszą bazę. Nie możemy tutaj zostać.
Wyprowadził cię do głównego holu.
Eric ruszył w stronę wyjścia. Jack za nim wyszedł.
Na dworze były dwa duże skutery.
Przy jednym stał Dan.
-Jack! Mam transport! Szybciej!
Jack umieścił cię na skuterze, Dan oparł się o ciebie plecami, a Jack usiadł z przodu.
-Gotowi? To jedziemy!
Jack ruszył przed siebie.
Nadal sparaliżowany od pasa w dół.
Po krótkim czasie dotarliście wszyscy do łodzi podwodnej.
-Do środka!
Jack pomógł ci wejść do łodzi, a Eric pomógł Alicji.
Reszta ekipy również weszła, Luis zamknął właz.
W takim razie usiłował zasnąć. Za wiele tego na dzisiaj. Androidy, atak na grenlandzką bazę, odcięcie Danowi ręki i ratunek trzech osób porwanych przez androida. Co przyniesie jutro?
//Śmierć///
Tego nigdy nie wiadomo, jednak wiadome jest to, że udało ci się zasnąć.
Obudziłeś się, a zegarek obok pokazał ci 15. Spałeś około 7 godzin.
Jack raczej ci nie odpowie, gdyż kręci się na fotelu obrotowym.
Luis i Alicja robili coś przy czymś, co przypominało protezę ręki, Dan kazał im dodatkowo mocować pewne rzeczy. Eric jako jedyny nic ciekawego nie robił.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.