Właściciel
Doszliście do strzelnicy, Jack pochwycił... miniguna
Konto usunięte
- E no, ku*wa! Przecież trafisz dużo celów na raz!
Właściciel
-Cele są ruchome, więc będę dbał, żeby zadań nie dopadł ciebie.
Konto usunięte
- Jak ty masz je**ną maszynówę, to ja chcę miotacz ognia!
Właściciel
Jack wskazał kciukiem ścianę za plecami, to tam była broń przeznaczona na strzelnice.
Konto usunięte
Poszedł sprawdzić, jaka ogólnie jest tam broń.
Właściciel
Od pistoletów, po strzelby i lkm'y.
Miotacza ognia brak.
Konto usunięte
- To ja sobie popatrzę, jak strzelacie. Szkoda mi amunicji.
Konto usunięte
- Tak jest. Smutno mi się robi od tego, że jeden nabój mógłby rozje**ć jakiegoś zombie, albo czachę O.H.S.
Właściciel
-Oh, no weź! Strzelamy przecież do zombie!
Konto usunięte
- Poprzybijaliście zombie do krzyży takich jak do strachów na wróble i są na dodatek żywe?
Właściciel
-Mieliśmy je przybić do desek?
Konto usunięte
- To se chodzą? Za**biście!
Właściciel
Podał ci karabin szturmowy.
-Spróbuj tym.
Konto usunięte
- Ano chętnie to wypróbuję. Ale w sumie to i wypróbowałbym tę szablę.
Właściciel
-Jak ktoś tutaj wpadnie, to i tak jej użyjesz.
Jack przygotował się do strzelania.
-Wszyscy gotowi do strzelania?
Właściciel
-A więc, Eric, naciskaj guzik!
Człowiek w masce nacisnął guzik, a drzwi po przeciwnej stronie się otworzyły.
Wybiegło z nich około 50 Wirali
-Strzelać!
Konto usunięte
- U je**ne!
Strzelał im w banie. Oszczędzał amunicję, w razie czego szabla w ruch.
Właściciel
Trafiłeś 10.
-Powiedz, kiedy ja mam zacząć się bawić!
Konto usunięte
- Wiesz co? Napi**dalaj!
Strzelał więc nadal stosując tę samą technikę.
Właściciel
Kolejne 5 załatwione.
Jack znowu pokazał, że nie ma zamiaru się długo bawić.
Powodował istną rzeź wśród Wirali, po chwili większość padła, niektóre nadal żyły, lecz bez nóg.
Próbowały się czołgać.
Konto usunięte
- A teraz dawajcie do walki wręcz!
Właściciel
-Zwykłe, Zbóje, Gliny, czy inne?
Konto usunięte
- 3 fale w równych odstępach po 15.
Właściciel
-Słyszałeś Eric? No to do roboty!
Jack tym razem pochwycił Magnum 44. i Obrzyna.
15 zombie wyszło, zaczęło iść swoim tempem w waszym kierunku.
Konto usunięte
Wyjął więc swój rewolwer, a w drugą dłoń chwycił szablę.
- Skaczemy na dół?
Właściciel
-Po co skakać? Eric! Opuść platformę!
Platforma zaczęła opadać, a Jack w ostatniej chwili wyrzucił wszystko oprócz katany, obrzyna i rewolweru.
-Tylko tego potrzebuje.
Konto usunięte
Również wyrzucił tam wszystko, oprócz rewolweru i szabli.
- Eric, popilnuj.
Właściciel
-Jak chcecie...
Platforma opadła.
Przednia bariera została otwarta.
Jack wyszedł, schował obrzyna. Trzymał w ręku rewolwer, a jego prawa dłoń spoczywała na katanie.
-Gotów czy nie, zaczynamy.
///Ciekawostka: Yates jest obu ręczny, ale częściej używa lewej ręki.
Właściciel
-Więc ruszajmy.
Jack wystąpił na przód. Od razu wystrzelił.
Pierwszy pocisk załatwił głowę zombie.
Konto usunięte
On również wystrzelił. Potem podbiegł do jakiegoś randomowego zombie i usiłował ściąć mu łeb.
Właściciel
Zombie padło martwe, kolejne również od cięcia szablą.
-Żeby było ciekawiej, masz tylko 6 pocisków! No.. właściwie teraz 5...
Jack wystrzelił znowu, czterokrotnie. Cztery zombie padło martwe.
Konto usunięte
Próbował wyszukać trzy zombie, które szły za sobą. Jeżeli znalazł coś takiego, to z szablą podbiegł, skoczył, ściął ryja pierwszemu, przykucnął lekko i ściął nogi drugiemu, a następnie zmiażdżył mu łeb butem. W trzeciego wycelował rewolwerem i wystrzelił.
Właściciel
-Niezłe combo! Ale widziałem lepsze!
Jack wleciał w resztę zombie.
Usłyszałeś wystrzał, później kolejny.
Na koniec każde zombie padło od Katany.
Konto usunięte
Sprawdził czy są też inne. Jeżeli są, to podbiegł do tej grupy, odciął jednemu zombie nogi, podczas jego upadku naskoczył mu na ryj, odbił się i próbował przeciąć na pół drugiego zombiaka.
- Walka na triki!
Właściciel
-Koniec. Pierwsza tura załatwiona. Eric! Rzucaj amunicje i broń!
Zwrócił się do ciebie.
-Jaką chcesz?
Konto usunięte
- Dwa magazynki do rewolweru i poproszę granat zapalający. Pobawię się z nimi w "Dwa ognie".
Właściciel
-Słyszałeś Eric? Ja poproszę Mossberg 500 z 8 nabojami. Oraz granat dymny. Z amunicją wiadomo.
Po chwili Eric rzucił wam to, o co prosiliście.
-W tej wali pojawią się dodatkowo dwa Zbóje i 4 Wirale. Powodzenia!
Konto usunięte
- Nie liczy się to, czym rozpi***alasz zombie, ale styl tego rozpi***alania.
Właściciel
Jack naładował swoją broń.
Było słychać odliczania ''5..4...3...2...1...''
Otworzyły się kolejne drzwi, tym razem większe. Zombie ruszyło na was od razu.
-Dać ci czas na przeładowanie?
Konto usunięte
- Nie, z 4 kulami dam sobie radę.
Podbiegł do pierwszego lepszego Zbója i próbował ściąć mu nogi, jeżeli mu się to udało, to wyskoczył naprzeciw pierwszego lepszego zombie i przeciął go na skos, popchnął jego trupa na innego, a leżącemu zmiażdżył ryj. Podobnie jak temu z uciętymi nogami.
Właściciel
Niestety, musiałeś wykonać unik, by Zbój cię nie zabił. Jednak jeden zombie został przez niego zgnieciony.
Jack tym czasem Zastrzelił dwa Wirale( wystrzelił czterokrotnie), a jednego Zbója poczęstował Obrzynem. Efekt był wiadomy.
//Liczba pozostała: 2 Wirale, Zbój i 14 zwykłych
Konto usunięte
- Zgniłe szmaty!
Zrobił tak jeszcze raz, ale nie na Zbóju.