Co do in extrmo chciałem przy wraku statku dać na plaży kartkę z przetłumaczonym refrenem utworu "Liam" ;P Koncert zrób, ale po dojczowemu. Em.. po co Velayi Walduś, skoro ma Gomeza? ;-; Ale można by było coś z nią zrobić, bo ostatecznie bezi się o nią pytał.

Ach, Liam. Chociaż wersja studyjna ssie pałę, przynajmniej ta po galijsku.

Chrzaszcz_Trzcinowy pisze:
Koncert zrób, ale po dojczowemu

Nie żeby coś, ale oryginał Herr Mannelig jest po szwedzku.

No w sumie też racja. In Extremo ma utwory w ponad 15 różnych językach, nie licząc różnych dialektów niemieckiego.

Nie możecie dać tej wersji która jest oryginalnie w grze?
Znaczy się tę najlepszą :/
Jeśli ktoś nie wie to w 2 rozdziale na kodach można przyzwać cały zespół i wtedy nawet grają mimo że w Polskiej wersji to wycięli ._.
Edit: To brzmi jakoś TAK

Nie ucz ojca dzieci robić, Wizados. ;p

Moim skromnym zdaniem najlepszą wersję tego utworu zagrali w Siegen w 2011.

www.youtube.com/watch?v=DthO1sdM6fE

A może by tak dodać coś związanego z opuszczoną kopalnią?

W kolonii jest masa skazańców, a może by dodać oddział najemników, który pechowo był na miejscu podczas tworzenia bariery. Albo kogokolwiek.

Taaa, tyle że najemnicy niespecjalnie istnieli w czasie tworzenia bariery. I z łaski swojej opisz KONKRETNIE o co Ci chodzi.

Darcus - KONKRETY.

Przyjdzie jeden z drugim, pie**olną ogólnikami i taki z tego pożytek. Jeszcze napiszcie "Eee, może zróbmy moda?"

Najpierw ogólnikiem rzucam, bo potem wyjdzie, że się namyślę a wy wywalicie do kosza. Powiedz, czy ci ogólnik pasuje, do doprecyzuję.

Królowi który siedzi w swoim kurestwie chodzi o to żeby dodać najemników ale nie tych w niebieskich pancerzach tylko takich "Spuszczamy wpie**ol za pieniądze"
Chyba...
Gdzieś tam nawet w plikach gry były pancerze które potem zostały użyte na ten przykład w Mhrocznych tajemnicach (chyba jako wyposażenie dla przemytników) Można by je było wykorzystać :/

A ten motyw z opuszczoną kopalnią jest hmm... Tylko co tam dodać? Jak to kiedyś powiedział Putin

(bo kopalnia się zawaliła... ROFL)

Wizados pisze:
Królowi który siedzi w swoim kurestwie chodzi o to żeby dodać najemników ale nie tych w niebieskich pancerzach tylko takich "Spuszczamy wpie**ol za pieniądze"
Chyba...
Gdzieś tam nawet w plikach gry były pancerze które potem zostały użyte na ten przykład w Mhrocznych tajemnicach (chyba jako wyposażenie dla przemytników) Można by je było wykorzystać :/

O takich mi chodzi.
A z tą kopalnią, może jacyś ludzie, co szukają tam resztek typu pancerze (które w kolonii były cenne).

KingsMax pisze:
O takich mi chodzi.
A z tą kopalnią, może jacyś ludzie, co szukają tam resztek typu pancerze (które w kolonii były cenne).

Wytłumacz mi skąd w jakiejś tam kopalni wzięły się pancerze :/
Że niby ktoś tam ich pilnował no dobra... Ale wszyscy którzy mieli by taki bajer byli by głęboko udupieni pod ziemią :v

Niekoniecznie, niektórzy przecież uciekli z walącej się kopalni.

KingsMax pisze:
Niekoniecznie, niektórzy przecież uciekli z walącej się kopalni.

I zostali zabici przez ludzi którzy zrobili stary obóz :v
A ci sobie je wzięli i... I noszą :/

Ale nie uciekli wszyscy.

KingsMax pisze:
Ale nie uciekli wszyscy.

Ta... I jacyś tam randomowi kolesie nie mają nic lepszego do roboty niż odgruzowywanie jakiejś tam kopalni która może sięgać cholernie głęboko we wnętrze góry mając nadzieję że uda im się odkopać strażnika który nie będzie miał podziurawionego armora...
Nice idea...
Myślę że szybciej by się obłowili kradnąc co popadnie :v

Mi zawsze brakowało w kolonii desperatów którzy mimo wszystko wierzą że ich wspaniały król ich uratuje itp. przerażonych tym, że otaczają go kryminaliści którzy odwrócili się od Rhobara. A oni sami "trafili do górniczej doliny przez przypadek"

Wizados pisze:
Ta... I jacyś tam randomowi kolesie nie mają nic lepszego do roboty niż odgruzowywanie jakiejś tam kopalni która może sięgać cholernie głęboko we wnętrze góry mając nadzieję że uda im się odkopać strażnika który nie będzie miał podziurawionego armora...
Nice idea...
Myślę że szybciej by się obłowili kradnąc co popadnie :v

Akurat mógłby być dialog:
-Co właściwie robicie?
-Chcemy wykopać paru strażników. Pancerze są bardzo cenne.
-Wiecie, że kopalnia jest strasznie głęboka, a pancerze pewnie całkiem rozwalone.
-Taaaa, pewnie chcesz sam się obłowić na NASZYM pomyśle. Wynoś się stąd!

Sam się zaorałeś, królu. Na co wygrzebywać rozwalone pancerze w kształcie naleśnika?

Zawsze się znajdzie koleś, co wpadnie na ,,genialny" plan. Coś takiego było w jakiejś grze.

A co byście sądzili o wątku związanym z uwolnieniem/porwaniem Velayi z haremu Gomeza?

Ciekawe, ale trzeba by było doprecyzować.

No więc tak. Siedziba magnatów - albo wyskoczyć z okna co się skończy śmiercią, albo drzwiami, gdzie są dwaj strażnicy.
Dalej mamy zamek. Albo zeskoczyć z muru, co się skończy śmiercią, albo przejść przez bramę gdzie siedzi dwóch strażników (zakładając, że akcja dzieje się nocą i słynny cwel spod bramy idzie spać).
Jedziem dalej - obóz. Albo odfrunie (zioło od bractwa?), albo przejdzie przez jedną z bram pilnowanych przez dwóch strażników.

Jak ona by się mogła wydostać? A gdyby ktoś jej pomagał/porwał, to po co?

Udawanie faceta? Stary motyw. Ogólnie całą misje można by zrobić jako komedie.

Czupa zapomniał o tych strażnikach stojących od razu za drzwiami do jej pokoju xD
Tak czy inaczej Bezio miałby spory kłopot... No chyba że by wszystkich 8 strażników przekupił :v

Albo oszukał. Na przykład zaaranżował sytuację, w której wszyscy pomyśleliby, że została sprzedana Y'Berionowi, a bezio ma ją tam dostarczyć.

Ta misja idealnie nadaje się na komedie.
Może jeszcze jakiś dialog z Thorusem:
-Szanownie proszę o przejście, z wisienką na czubku.

Nom, można by zrobić komedię w stylu Monty Python + Naga Broń :D

Komedia? W dupach się Wam czasem nie poprzewracało? :v

Darcus - raczej taki rozkaz mógłby wydać sam Gomez... Chwilaa...

Kojarzycie taki czar jak "Kontrola"? Poszukanie samotnego Gomeza, przejęcie nad nim kontroli... Aż się przypomina Risen 2. Ale nie wiem, czy w tym trybie możliwe są dialogi... A pokombinuję.

Tylko jeszcze wymyślcie jakiś powód, dla którego Bezimienny miałby w ogóle coś takiego zrobić.

Bo Velaya go poprosiła?

Mam lepszy - Bo jak tylko ją po raz pierwszy zobaczył na miejscu wymiany to tak mu się spodobała, że musiał ją mieć.

i zamoczyć

Ale to szczegół.

Darcus, ku*wa, no proszę Cie.

A może mu obiecała "coś" jeśli się zgodzi?

Ja tam trzymam się komedii, więc może coś, co wszystkich zwali z krzeseł:
Zakochała się w Wrzodzie, nasz bohater oczywiście wcześniej o tym nie wie.

King, to nie było śmieszne, a żałosne.

Jedyna opcja jaką ja widzę, to to, że mogła być dla kogoś bliska i ten ktoś zleca jej uwolnienie.

Ale moja wersja dodaje opcję odegrania fajnego filmiku, można podwinąć ten z czerwonej latarni na przykład.

Wy chcecie grać w grę czy do niej fapać - ,- ?

chupacabra001 pisze:
King, to nie było śmieszne, a żałosne.

Cały czas misja komedie, a tu nagle to i człowiek kilka minut nie rozumie co się stało.

Bezi mógl chcieć poczuć się bohaterem, zasmucić się jej losem i wgle. Ale ponieważ nie będzie to misja główna, to to, czy to zrobi, zależy tylko od gracza

Filmik chyba byłby lepszą nagrodą.

RhobarIII pisze:
Filmik chyba byłby lepszą nagrodą.

Co ty masz gurwa z tym filmikiem - ,- ?
Rhobar chyba od zawsze chciał zamoczyć Valayę...

W sumie... możliwe...

A co powiecie na dodanie Kapliczki Innosa?

albo kamienne kręgi.

"Chupa: - To se je postaw"

Kapliczki/kręgi - po ch*j.

Coś takiego, jak w gothicu 2.

mam koncepcje na zadanie związane z kręgiem

Proponowane zadanie od Łukasza:

"Lutnia i to wszystko
Na samym początku gry, po rozmowie z Diego, kiedy idziemy ku SO napotykamy postać w bogatym kaftanie. Po nawiązaniu z nią rozmowy dowiadujemy się, że ma na imie Julian i jest słynnym trubadurem, który to swe usługi świadczył znacznym personą w królestwie - począwszy od Rhobara po Tego pi**owatego sędziego. Opowiada nam historie jak się dostał do kolonii, a mianowicie zamierzał napisać ballade o barierze. Jako, że miał znajomości wyruszył na proces wraz ze strażnikami i sędzią, jednak kiedy nasz Bard poszedł w krzaczki za potrzebą jeden ze strażników dotkliwie pobił bohatera i wrzucił za bariere, a to wszystko dlatego, że oskarżył go za to, że sypiał z jego żoną.
Trubadur obawia sie wejść do SO z powodu tego, że nie raz dzięki znajomością udało mu się wrobić nieprzychylnych mu ludzi ( chociażby mężów niewiernych żon) i zesłać ich własnie tu. Zleca Beziemu zadanie skombinowania mu lutni bowiem może nie przeżyć tego epizodu w swoim życiu, ale napisze tą ballade. W imię sztuki!"

Wcale nie inspirowałem się Jaskrem...Imie też przypadkowe.
Co sądzicie?