Gość
Fala uderzeniowa zmiotła tłum nieumarłych i cisnęła ich we wszystkie strony..jednak ci nadchodzili ze wszystkich stron - a Edianda właśnie pozbyła się tylko jednej, zwabione hałasem tłumy truposzy zaczęły wylewać się także z zaułków na całej długości drogi.. czeka was kawał przeprawy.
Gdy tylko kobieta spojrzała na Orka ten przyje**ł jeszcze czemuś co wyglądało na głowę mutanta i zebrał swój topór podchodząc do drzwi - za którymi teraz staliście..i które jak na rozkaz zaczęły być także rozpi***alane..
- Spi***alamy przez dachy, bo prędzej ku*wa Bob zmartwychwstanie niż tędy się przewleczemy.- wskazał ci schody na górę samemu biorąc zamach na drzwi - co efektywnie je rozje**ło - oraz zabiło lub zraniło kilkunastu przeciwników za drzwiami
Kuba
- Nie jestem do końca pewny panie..ale chyba ta- i tutaj jedno z jego uderzeń w końcu musiało rozbić..cokolwiek co trzymało skrzydła bramy. A gdy te stanęły otworem dostrzegłeś dziesiątki orków ubranych w czarne, zielone oraz czerwone pancerze płytowe, dzierżących ciężkie toporzyska także z tego metalu z którego wykonany był ich pancerz, co było jednak najbardziej zaskakujące - na samym tyle ogromnej sali tronowej stała balista, która zaraz po tym gdy wzniósł się potężny okrzyk orków wystrzeliła - pocisk jej z kolei trafił Wojnę prosto w pierś..i przebił jego pancerz penetrując go na wylot. Twój Generał przeleciał kilkanaście metrów i wraz z ogromnym bełtem przebił się przez ścianę jakiegoś budynku i skończył w jej wnętrzu.
Widząc to orkowie ponownie zakrzyknęli tym razem jakoś bardziej sensownie
ZA RUGDUGA ! KU CHWALE ZIELONEJ HORDY !- i ruszyli do ataku, oprócz kilku którzy wyglądali na największych i co zadziwiające..jednego maluczkiego i zgarbionego który zasiadł na tronie -.