Właściciel
- Wiesz że jakbym odszedł na kilka metrów natychmiast by cię dopadli ?
Konto usunięte
-W takim razie nie odchodź, a przynajmniej nie beze mnie
//To brzmi jak słaby tekst z jakiegoś romansidła
Właściciel
Spojrzał na ciebie w stylu "Co ty ku*wa pie**olisz ?"
- Nigdzie nie miałem zamiaru iść po prostu weźmiemy jego wojsko i będziemy dalej się napi**dalać za pieniądze . W skrócie wrócimy do tego co zawsze .
Konto usunięte
-Czyli nie idziemy do karczmy? - spytała nieco smutna - Jakoś to chyba przeżyję
Właściciel
- E tam je**ć karczmy . Schlejesz się jak wrócimy na zachód .-
Konto usunięte
-Niech będzie. A mogę przynajmniej jeszcze trochę pozwiedzać miasto? Obejrzę napi**dalanki na ulicy, domy roskoszy, rozje**ne budynki, czyli ogółem wszystkie wasze cuda architektury
Konto usunięte
-Gdzie będę mogła cię znaleźć, gdy już obejrzę wszystkie ciekawe rzeczy?
Właściciel
- Tutaj, strażnicy cię przepuszczą .
Konto usunięte
-Wrócę za kilka godzin. Jeśli nie będę tutaj jutro rano, będziesz mógł uznać mnie za upitą, zgwałconą i pobitą.
Ruszyła wolnym krokiem w stronę, z której tu wcześniej przyszli. Gdy dotarła do miasta, rozglądała się za bójkami, domami rozpusty oraz ciekawymi i rozwalonymi budynkami
Właściciel
Napi**dalanki zobaczyła niemalże wszędzie, wystarczyło żeby orkowie szturchnęli się barami idąc ulicą i już skakali sobie do gardeł, co do domów rozpusty ulica wyglądała w mniej-więcej taki sposób
[karczma][burdel][rozpie**olony budynek][burdel][karczma][burdel][burdel][karczma]
Zobaczyła jednak dość osobliwy budynek, był wielki i pilnowany przez całą armię opancerzonych Pół-Trolli .
Konto usunięte
Wolała nie pytać ich, czym jest ten budynek. Wolała nie pytać nikogo, bo pewnie nieumyślnie rozpoczęłaby kolejną bójkę. Po prostu w ciszy mu się przyglądała
Właściciel
Po dość długiej chwili z budynku wyleciała banda goblinów zręcznie przemykająca pomiędzy orkami i unikająca ich ciosów . Te nie trafiając w goblinów uderzały w innego orka wszczynając coraz więcej bójek .
Konto usunięte
Edianda nie mogła już wytrzymać dłużej w niewiedzy. Podeszła do jednego z pół-trolli
-Czym właściwie jest ten budynek, którego pilnujecie?
Właściciel
Kupa mięcha przed jaką stanęłaś nawet cię wcześniej nie zauważyła, dopiero jak coś powiedziałaś rozejrzał się
- A co cię to obchodzi ?- burknął -.
Konto usunięte
-Po prostu jestem ciekawska. Nie rób z tego wielkiej tajemnicy. Co ci zaszkodzi powiedzieć?
Właściciel
- Krasnali ambasada, przywieźli ostatnio goblinów a te chwalom sie że niewiadomo jakie ważne i wolne .
Konto usunięte
-Spodziewałam się czegoś bardziej tajemniczego i wartego uwagi...
Oddaliła się powoli od budynku i dalej chodziła bez celu po mieście.
Właściciel
Orkowie patrzyli na ciebie różnymi spojrzeniami, czasem dosłyszałaś komentarz na temat swojego tyłka lub jaką to dobrą niewolnicą byś była . W mieście nic ciekawego ci się nie przytrafiło, aż trafiłaś pod bramy jakiegoś gigantycznego budynku którego pilnowały trolle okute w pancerze .
Konto usunięte
//Będę lekkim nieogarem, za co przepraszam, ale czy to ten sam budynek co wcześniej? .-.
Właściciel
//Nie, tamtego pilnowali półtrolle ;v.//
Konto usunięte
//Mówiłem, że jestem lekkim nieogarem
Przyjrzała się temu budynkowi z równą ciekawością, co poprzedniemu
Właściciel
Jego bramy nie otwierały się ale ze środka dochodziły cię podniesione głosy, uderzenia i inne hałasy .
Konto usunięte
//Po 19 dniach zauważyłem, że nie odpisałem w Krzywejskale .-. Gotta go fast
Podeszła do jednego z trolli
-Co to za budynek?
Właściciel
Troll napuszył się niczym paw jakby był dumny z tego że może stać przy tym budynku i stwierdził .
- Hala wielkiego wodza orków !
Konto usunięte
-Wielkiego wodza? To jakiś koleś co udaje króla? - spytała dość obojętnym tonem
Właściciel
Troll spojrzał na ciebie wściekle, przez chwilę przeszło ci na myśl że cię nadepnie .
- To nasz wielki Szef i najwspanialszy wojownik świata ! Tylko krasnoludy i ich zionące ogniem bronie są wstanie go pokonać .
Konto usunięte
-Właściwie to... Nieważne.
Odeszła od trolla, bo nie chciała mieć kłopotów i znów się rozejrzała szukając kolejnych ciekawych budynków
Właściciel
Zobaczyłaś karczmę "Pod Cycatą Blondynką", na jej szyldzie takowa blondynka była wyrysowana, przy karczmie kręciły się ludzkie i elfie kobiety ubrane.. no cóż niezbyt zasłaniająco ku uciesze orków .
Wydawało się iż nie jest to karczma a raczej burdel, burdel-karczma .
Konto usunięte
//No cóż... Chciałbym zrobić z Ediandy lezbijkę... Ale w karczmie, by mnie zabili....
Postanowiła już powoli wrócić do Bunduga
Właściciel
Siedział w namiocie otoczony waszymi nowymi niewolnicami . Był widocznie radosny .
Konto usunięte
Podeszła do niego
-Nie zgwałcili mnie. Nie zaatakowali mnie. Nie podrywali mnie. Nudno tu - powiedziała i usiadła niedaleko
Właściciel
- Jeśli chodzi o gw**cenie to możesz spytać któregoś z moich orków
Konto usunięte
-To nie to samo. Jeśli proszę o gwałt, to staje się on zwykłym seksem, a podczas takiego nie mogę ich zabić
Właściciel
- Wyjdź na miasto nocą, wtedy do dupy dobiorą się nawet orkowi .
Konto usunięte
Zaśmiała się
-Masz w tym jakieś doświadczenie, że tyle o tym wiesz?
Właściciel
- Różne rzeczy robi się na wojnie .- odpowiedział wpatrzony w nicość -.
Konto usunięte
-Chcesz powiedzieć, że.... Byłeś na górze, czy na dole?
Konto usunięte
Zaśmiała się.
-Co macie tu jeszcze do roboty? Nudzi mi się
Właściciel
- Byłaś w jakiejś karczmie, lub w burdelu ?
Konto usunięte
-Do karczmy nie pozwoliłeś mi iść, a w burdelu pewnie bym się zasiedziała i musiałbyś mnie szukać
Właściciel
- Wyślę z tobą przyzwoitkę .
Konto usunięte
-Do karczmy czy do burdelu? Wolałabym to drugie
Właściciel
- Do tego drugiego .- Bundug przeniósł wzrok na jakiegoś garbiącego się orka stojącego obok jego tronu, nosił długą szatę i podpierał się kosturem -. Vakal pilnuj żeby nikt jej nic nie zrobił .
Konto usunięte
-Dziękuję Bundug. Zapewne wrócę jeszcze dzisiaj, ale nic nie jest pewne - rzuciła i odeszła wraz z swą ochroną do pobliskiego burdelu
Właściciel
Trafiłaś do... Cycatej Blondynki ! Czyli do miejsca w którym już byłaś .
Konto usunięte
//Co ty planujesz?
Weszła do środka i rozejrzała się
Właściciel
Orkowie okładający się po mordach, latające stoły, piszczące dz*wki, wszędzie rozlane piwo i tajemnicze odgłosy z piętra . Czyli wszystko tak jak powinno być w orkowym burdelu i karczmie !