Argandork

Temat edytowany przez Bilolus1 - 25 grudnia 2016, 14:12

Avatar Bilolus1
Właściciel
Drzwi też znikły gdy tylko się zbliżyłeś ukazując ci.. spore pomieszczenie pełne otwartych skrzyń ze złotem, ozdobnych pancerzy ustawionych na stojakach, broni, diademów znalazł się nawet kostur wykonany z jakiegoś czarnego metalu, w górnej części pomiędzy "rogami" zawieszony był jakiś czerwony kryształ .

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał przelotnym wzrokiem po pomieszczeniu...
"Moje...Zaraz...Nie wezmę wszystkiego..."
Kostur postanowił sobie zostawić na koniec, najpierw chciał napchać torbę kosztownymi drobiazgami, niżeli złotem. Wiedział, że lepiej wziąć pełno małych i drogich kamieni niżeli napchać torbę złotem, a potem nic z tego nie mieć.
Zaczął napychać torbę i kieszenie.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Twoja torba i kieszenie stały się aż ciężkie od wszystkiego co miałeś teraz przy sobie, a skarbów nadal było całkiem sporo .

Avatar Kuba1001
Moderator
Rozejrzał się i nadal pozostawał pod postacią szczura.

Avatar
Konto usunięte
"Jeszcze wezmę jaki pierścionek i naszyjnik dla driady..."
Począł szukać wśród kosztowności biżuterii.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Looty

Znalazłeś ładny srebrny pierścień ze sporym szmaragdem i wysadzany diamentami naszyjnik .

Kuba

Teraz dopiero dostrzegłeś że.. na polanie stało dziwnych lodowych figur, zobaczyłeś kilka kruków .

Avatar Kuba1001
Moderator
//Jak się zmienię w człowieka nie będę mieć ubrań, broni, ani reszty sprzętu?//

Avatar
Konto usunięte
"Na pewno się ucieszy...albo uzna to za ludzkie śmieci i wywali mi z liścia..."
Zaśmiał się cicho chowając pod szatę, następnie podszedł do kostura i chwycił zań.

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Będziesz miał ubrane to co dana osoba//

Looty

Gdy tylko chwyciłeś kostur przeszyła cię jego moc a kamień zapłonął jasną czerwienią . Kostur był także niesamowicie lekki a u jego dołu dostrzegłeś ostrze .

Avatar Kuba1001
Moderator
W takim razie postarał się przyjąć postać człowieka.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Przybrałeś postać ostatnio widzianego... jednego ze strażników. Miałeś na sobie ciężką kolczugę i dziwny hełm .

Avatar Kuba1001
Moderator
Sprawdził czy ma przy sobie broń.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Przy twoim pasie wisiał toporek i jakieś dziwna kulka z zawleczką na górze .

Avatar
Konto usunięte
"Musze to przetestować"
Stara się utworzyć płomyk na końcu kostura.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Powstały aż trzy, jeden spory nad kryształem i dwa na końcu rogów .

Avatar
Konto usunięte
"Dobre..."
Zgasił płomień i skierował się ku wyjściu ze skarbca.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Stały tam drzwi, ale gdy tylko się zbliżył zniknęły, tak samo stało się z fałszywą ścianą . Po chwili stałeś w pomieszczeniu w którym zabito zamachowców . Strażnicy badali ich, jeden okazał się żyć i coś mamrotał .

Avatar Kuba1001
Moderator
//O hooy! Mam granat!//
Rozejrzał się za jakimiś ludźmi i spojrzał na miasto.

Avatar
Konto usunięte
Zamachowiec już nie był jego problemem. Elf skierował się do wyjścia z fortecy oddając wcześniejszy klucz i wyrzucając stary kostur.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Looty


Kostur z hałasem wpadł do metalowego kosza, wyszedłeś z fortecy i zobaczyłeś że wojsko nawet nie trudziło się żeby gasić pożary . Szykowali statki którymi uciekną z kontynentu .


Kuba

Teraz dopiero zauważyłeś że wszystkie lodowe góry jakie obok stały to byli ludzie.. zamrożeni . Były ich wokół ciebie tysiące, gdy obróciłeś głowę w stronę miasta zobaczyłeś płonące ruiny, palisada była zawalona w wielu miejscach a do miasta powoli zbliżały się Ghule i Alghule .

Avatar Kuba1001
Moderator
Odszedł więc jak najdalej od miasta. Chciał jeszcze pożyć.

Avatar
Konto usunięte
"Skoro płyną statkami, to co zrobią z końmi?"
Spytał siebie w myślach i zaczął szukać jakiego konia po mieście, który się scalił.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Kuba

Uciekłeś, trafiłeś do wielkiego lasu i po dłuższym marszu dotarłeś do dziwnego miejsca, były to ruiny wioski pełne Slaveńskiego wojska . Stu ludzi tworzyło tabór, ciebie zatrzymano bo uznali cię za jednego z uciekinierów z Argandorku .

//Kontynuujesz w "Mały Bór" w namiocie Pułkownika Andrewa Sakowicza //

Looty

Konie najwyraźniej wprowadzali na statki ale wpadłeś na jednego, uwiązany do drewnianego kołka desperacko próbował uciec od płonącego budynku .

Avatar
Konto usunięte
"Nie ma sensu do niego podchodzić, nie teraz"
Skierował swój kostur w stronę budynku i postarał się zmniejszyć objętość ognia, do tego stopnia, że ten będąc wystarczająco mały - zgaśnie.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Tak też się stało ogień całkowicie zgasł i to dość błyskawicznie .

Avatar
Konto usunięte
"Ciekawe skąd książę miał ten kostur...pewnie po poprzednim magu"
Podszedł powoli do konia i spróbował go uspokoić

Avatar Bilolus1
Właściciel
Po dłuższej szarpaninie uspokoił się, dostrzegłeś jakieś zgarbione sylwetki które rozchodziły się po bocznych uliczkach .

Avatar
Konto usunięte
"Lepiej się stąd wynosić"
Odwiązał konia, następnie wsiadł na niego i spróbował nim ruszyć.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Ruszyliście, dojechałeś nawet za bramę, a raczej jej pozostałości gdy.. nagle pojawiła się wielka burza a zaraz za nią trzęsienie ziemi które zwaliło was z nóg . Spadłeś z konia wprost na ziemię . Ghulami też zaczęło rzucać a lodowe statuy - żołnierze Hekojovii kruszyli się i rozpadali .

Avatar
Konto usunięte
"A mogłem tu nie przyjeżdzać..."
Podniósł się jak najszybciej i spróbował także podnieść swego konia, aby uciec wraz z nim.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Przez chwilę mieliście wielkie problemy i ledwie dawaliście radę ustać na nogach, pioruny uderzały wszędzie wokół was gdy.. wszystko ustało a niebo się rozjaśniło.. ukazując ci płonącą i zniszczoną jeszcze bardziej okolicę .

Avatar
Konto usunięte
"Nienawidzę tego świata..."
Rozejrzał się po okolicy, wiedział co taki spokój oznacza zwyklę - cisza przed burzą. Elf czym prędzej wsiadł na konia i postarał się nim ruszyć.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Ruszyliście dalej i.. nic się nie działo, powoli parliście na przód .

Avatar
Konto usunięte
Elf w planach miał powrót do Leśnego Kwiatu więc i tam się kierował.
"Biorę chorobowę..."

Avatar Bilolus1
Właściciel
Po długiej jeździe i oglądaniu zniszczonych krain, wiosek, miast dotarłeś na granicę wielkiej puszczy Karkoo która wydawała się być o wiele większa niż dawniej .

//Zacznij w Wielkiej Puszczy, na jej granicy//

Avatar
Konto usunięte
Dojechał do największej wioski. Rozglądał się za kimś kto wyglądał na wojskowego.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Było ich całkiem sporo, kręcili się po okolicy w pancerzach . Zapewne byli strażnikami .

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do jednego z nich.
-Gdzie znajdę Sawomira Zafora?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Willa w środku wioski .- odpowiedział krótko -.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł tam, ale strażnicy, nie?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Strażnicy nie poszli za tobą, stałeś przed sporym budynkiem wybudowanym w charakterystycznej dla Hekojovii architekturze .

//Dobra, jutro zaczynam odpowiadać//

Avatar
Konto usunięte
Zapukał.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Drzwi otworzyła ci młoda kobieta lekko je uchylając .

- Tak ?- spytała -.

Avatar
Konto usunięte
-Witam, poszukuje Sawomira Zafora. Jest tutaj?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Owszem, jest . W jakiej pan sprawie ?

Avatar
Konto usunięte
-Chciałbym zaoferować... Hm... Ochronę.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wpuściła cię do środka .

- Proszę po schodach na górę, pomieszczenie po lewej i na balkon .

Avatar
Konto usunięte
Udał się tam gdzie nakazała kobieta.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Na balkonie na krześle siedział gruby mężczyzna ubrany w strój Hekojovijskiej szlachty, obok niego na stole stał spory dzban i szklanka pełna miodu . Przy jego pasie wisiała długa szabla, nie zauważył cię bo przyglądał się statkom w porcie .

Avatar
Konto usunięte
-Przepraszam? Chciałbym zaoferować panu ochronę. Nigdy nie wiadomo kto na Pana czyha...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku