Wrzucił to środka molotova (bo czemu nie, chyba dodam do postaci: ,,Nienormalne zamiłowanie do rzucania molotovami).
Właściciel
Wrzuciłeś, teraz musisz poczekać, aż ogień ugaśnie.
Czeka, a kiedy ogień wygasa zagląda do środka świecąc latarką.
Właściciel
Ciekawe pomieszczenie, pełne przeróżnych komputerów.
Spróbował któryś uruchomić.
-Niech będzie na zapas.
Chowa pistolet i amunicję do niego do plecaka, upewnia się czy ma w kieszeni swojego TT. Po wykonaniu tych czynności udaje się do najbliższego budynku, w którym wcześniej słyszał jakieś dźwięki.
Sprawdził ich wnętrze, by zebrać działające części i złożyć jeden działający.
Właściciel
KingsMax
Raczej nie, rozebrałeś trzy komputery, ale zaraz po tym części zaczęły się rozlatywać.
Fox
Był to blok.
//Czekamy na Jarka
Usiadł na podłodze, aby ustalić kolejność działań.
- Dobra, czyli samolot się rozje**ł, prawdopodobnie ta dziewczyna nie przeżyła, mój plecak się nie zachował, a hałas przyciągnie nieumarłych. Za**biście! Ciekawe, czy Rosjanin przeżył...
Wyjrzał ponownie przez otwór.
Właściciel
KingsMax
Nic poza tym w pokoju nie było.
Jarek
Nikogo nie widać.
Udał się w drogę powrotną trzymając molotova w ręce.
Właściciel
KingsMax
Jak na razie cicho.
Szedł dalej ponownie kręcąc się wokół własnej osi.
Wstał.
- Cóż, nadzieja umiera ostatnia.
Wszedł na drugie piętro.
Właściciel
//On chciał cię zabić...
Drugie piętro wyglądało lepiej, były jedne stalowe drzwi.
Właściciel
Nic interesującego ani przydatnego.
Wyszedł z budynku i udał się w stronę zachodnią.
Właściciel
Po drodze wyjątkowo mało zombie.
Oraz żadnego mutanta.
Właściciel
Nic ci w tym nie przeszkadzało.
//Chcesz nieoczekiwany zwrot akcji?
//NOPE, NOPE!!! Od momentu, gdy stworzyłem bestię zależy mi tylko na opuszczeniu Warszawy ;-;//
Poszedł na północ.
Właściciel
Na północ droga zawalona, trzeba się wspinać po ruinach.
Właściciel
A tam mur, więc daleko nie zajdziesz.
Właściciel
Jarek
W centrum pokoju stał kufer na broń.
KingsMax
A tam Pałac Nauki i Kultury.
- Interesujące...
Powoli otwiera kufer.
Głośno (po co normalnie otwierać drzwi? zawsze można je kopnąć!) wchodzi do bloku.
Właściciel
KingsMax
A więc szedłeś. Jakiś określony cel?
Jarek
Niestety, zamknięty. Usłyszałeś jakiś hałas na parterze.
Fox
Drzwi wyważone kopnięciem. Na parterze nic.
- Ja pie**olę... Zje**ne me szczęście...
Wyciągnął pistolet i schował się za rogiem.
Byle wydostać się z miasta...
Właściciel
KingsMax
Po dwóch, trzech godzinach dostałeś się na granice miasta.
Fox
Zablokowane paroma meblami.
Jarek
Udaje się to zrobić bezgłośnie.
Udał się na północ nad morze...
Właściciel
To trochę zajmie. Po drodze możesz spotkać mutanty....
Umiejętności nabyte w dziczy pozwolą na zminimalizowanie szans.
-Stary, dobrze wiem że tu jesteś! Nikt tak mocno jak ty nie pachnie kapustą!
Właściciel
KingsMax.
Więc idziesz. Jakiś określony plan, szukasz czegoś po drodze, czy po prostu idziesz przed siebie?
Po drodze szukam zapasów i kieruje się w stronę Gdańska.
Właściciel
//Zmiana tematu: Gdańsk. Ty zaczynasz.
-A, jak coś to sory! Nie wiedziałem że tam była ochrona na tym murze!
Podważył skrzynię nożem.
- DOBRA, WCHODŹ!