Właściciel
4 kpl. - Chusteczki higieniczne ze spirytusem Leco
1 szt. - Opaska elastyczna 4 m x 10 cm Matoban
1 szt. - Opaska elastyczna 4 m x 8 cm Matoban
2 szt. - Bandaż dziany 4 m x 5 cm
2 szt. - Bandaż dziany 4 m x 10 cm
1 szt. - Opatrunek indywidualny jałowy typA
2 szt. - Kompresy gazowe 9 x 9 cm
1 szt. - Kompresy gazowe ½ m2
1 szt. - Plaster z opatrunkiem Prestovis 10 x 6 cm
1 szt. - Plaster z opatrunkiem Prestovis 10 x 8 cm
1 szt. - Plaster bez opatrunku Polovis 5 m x 1,25 cm
1 para - Rękawiczki ambulatoryjne niejałowe
1 szt. - Maseczka do sztucznego oddychania
1 szt. - Nożyczki
1 szt. - Koc ratunkowy termoizolacyjny
1 szt. - Spis zawartości
-Alice, chodźta tu! Bandaże znalazłem!
Właściciel
Podeszła do ciebie, nadal nic nie mówiła.
Sprawdził ile jest tej amunicji.
Wsadził do plecaka bandaże i szukał dalej przydatnych rzeczy.
Właściciel
Max
Nagle ''truposz'' się ruszył, chwycił cię za rękę.
Jarek
Są komputery i półki z probówkami i lekarstwami.
//Po co pieprzyć//
Z całej siły kopnął go nogą w głowę.
Właściciel
Zombie cię puścił, jednak po chwili próbował cię znowu złapać.
Z ciekawości uruchamia komputer w poszukiwaniu informacji.
Właściciel
Komputer miał popsuty monitor.
Odsunął się poza zasięg rąk i spojrzał, czy zombi może wstać.
Właściciel
Nie, był uwięziony w pasach.
Po prostu sobie poszedł... a bo ja wiem gdzie, w kierunku tego wysokiego wieżowca. ;-;
Właściciel
Po drodze mijałeś kolejne radiowozy i karetki.
Sprawdzał karetki, oczywiście z przesadną ostrożnością, szukając medykamentów, tak samo z wozami policyjnymi, szukając amunicji i broni.
Właściciel
W obu przypadkach nic przydatnego.
Fox
Udało się.
Może coś znajdę tańcząc makarenę... WTF MÓZGU?!
Poszedł dalej w kierunku wieżowca. Oczywiście będąc przesadnie ostrożnym.
Właściciel
Po około dwóch godzinach dotarłeś do PNiK.
-Dobra, zbieramy wszystko co się przyda i na miasto.
Wykonuje powyżej opisane czynności.
Bierze dwie z zamkniętych próbek i wychodzi.
Właściciel
Max
Dotarłeś już do PNiK
Jarek i Fox
Udało się.
Budzi się na swoim dachu.
-Chy-yba trzeba już się s-stąd wyprowadzić.
Zapakował swoje rzeczy w plecak i wyszedł z kamienicy.
Właściciel
Nic ci w tym nie przeszkadzało.
Idzie ulicą przez długi czas, by znaleźć jakiś pojazd. Przez cały czas przestrzega zasady bezpieczeństwa.
-Dobra, możemy się szybko wybrać do miejsca gdzie stacjonowała moja jednostka. Może coś tam się znajdzie..
//Ty chcesz żebym tam wszedł?
-Jakim cudem zrobiłem kółko. Eksperyment z bronią psioniczną, czy co?
Wszedł ostrożnie do środka.
Właściciel
Wojtek
Żadnych działających pojazdów, same zepsute.
Fox
Usłyszałeś jakiś huk, prawdopodobnie petarda.
Max
//Oczywiście, co złego może się stać?
W środku pusto, idealnie pośrodku była dziura, dość duża by przejechał przez nią pojazd.
Ten huk był blisko czy daleko?
Z przygotowaną bronią ostrożnie podszedł do dziury.
Właściciel
Szczerze? Zależy, to mogła być słaba petarda- wtedy blisko.
Mogła to być dość silna petarda- wtedy to jakąś ulicę/dwie stąd.
Max
Niczego ciekawego, dół jak dół.
Został wykopany niedawno.
Szybko wychodzi, w trakcie tego przygotowuje AK-74M.
Przygotował molotova i rzucił w ten dół.
Właściciel
Max
Teraz się zapaliło, jednak żadnych krzyków, czy innych hałasów.
Fox.
Przeładowany i przygotowany do strzału.
Właściciel
Przed tobą nikogo.
Widać było wyraźne ślady opon.
Wyciąga pistolet i go ładuje.
Natomiast wkłada przez pas dubeltówkę i też ją ładuję.
Właściciel
Dalej droga robiła się coraz bardziej stroma.
Szuka jakiegoś salonu samochodowego.
Właściciel
Wojtek
Akurat taki był, ale nie gwarantuje, że tamtejsze samochody będą działać.
Fox
Tutaj czekamy na jarka.
-Nie... Ale lepiej być ostrożnym.