-To znaczy,że chcę z tobą porozmawiać.
//To ostatni raz kiedy sam szukam.
Właściciel
- Ze mną? O czym?
Jason Black obudził się op długim śnie
//Kupuj maść na ból dupy.
-No o czymkolwiek.
Właściciel
- To mów...
Spuściła wzrok
-Może opowiedz coś o sobie?
Właściciel
- Jestem Vicky Aliera, szeregowa na okręcie
Średniego wzrostu, szczupła ale z dobrą figurą. Brązowe włosy do ramion, całkiem ładna
-Miło cię poznać.Jestem Tony Geinmore,Sierżant.
Podał jej dłoń i uśmiechnął się.
Ubrał się i wziął się do czyszczenia broni.
Właściciel
Wstała i niepewnie ją uścisnęła
Mnóstwo kurzu i brudu. Nawet resztki smaru
-Powinienem wziąć się za to wcześniej.
Dokładnie czyszczę.
-Później posprzątam, najpierw broń.
Czyszczę ją dalej.
Właściciel
- Ja... ? Nie...
Broń wyglądała jak prosto z fabryki
Odkłada ją.
-Czas posprzątać.
Sprząta kwaterę.
-To dlaczego się nie odzywasz?
Właściciel
Wyglądała mniej więcej jak zwykle
- Bo nie pytasz...
Kładę się na łóżku i odpoczywam.
-Ile już jesteś w wojsku?
Właściciel
Łóżko wydaje się bardziej twarde
- Dwa lata, trzy miesiące na tym okręcie
-To nawet trochę krótko.Ja już 17 lat a na tym okręcie 5 lat.
//Wolę nie.
Idę się poszwendać po okręcie.
Właściciel
- Walczyłeś w Bitwie o Cytadelę?
Na wprost kwater była mesa
/Choć nie wiem co to jest...
Idę tam.
Właściciel
Przy stole siedziało kilka osób. W tym twój dowódca, Tommy
- To była wielka bitwa! Byłam tam! O mało nie zginęłam
Chwilę go obserwuję, później idę po jedzenie.
//Uznajmy,że by skoro 17 lat służby.
-Coś sobie przypominam.
Właściciel
Lodówka jest pełna wojskowych racji żywnościowych
- Taaaak... Dostałam za to medal
Właściciel
Mikrofalówka i patelnia nie są używane
- Dzięki
//Nic z tego bełkotu nie zrozumiałem, mogę podgrzać?
Właściciel
//No tak, mikrofalówka i patelnia są wolne :P
-Właściwie to pewnie dużo zrobiłaś co?
Właściciel
- Nie... W sumie to nie...
Znów spuściła wzrok
-Ale ważne,że dostałaś medal.Nie masz co się smucić.
Właściciel
- Nie smucę... Tak jakoś... Chyba powinnam iść...
Podgrzewam jedzenie w mikrofalówce.
Wyciągam, idę usiąść przy wolnym stole.
Właściciel
Wszystkie są wolne, w mesie nikt nie został
Dziewczyna wstała i poszła gdzieś wgłąb okrętu
Wstał i podszedł do Jasona.
-Cześć...
-Weź jedzenie i siadaj.
Siada przy stole, zaczyna jeść.
-To będziesz głodny, a to już nie mój problem.
-Nie bądź już taki sztywny.