Właściciel
Cienie zbliżyły się maksymalnie. Poczułeś chłód. Zaczęły przez ciebie przenikać. Poczułeś ból ramienia oraz głowy. Przed oczami pojawiły ci się plamy. Upadłeś i straciłeś przytomność. Kiedy otworzyłeś oczy stał nad tobą Mark i robił skan twojego ciała omni-kluczem
Właściciel
- Mówiłem Ci że masz nie używać biotyki... Przez kilka dni będziesz mieć migreny i bóle stawów. Ryzykujesz porażeniem nerwowym
Konto usunięte
-To twoja wina! Ty mi kazałeś! Gdzie jesteśmy?
Właściciel
- W bazie. Większość się wycofała po twoim numerze. Zabili pięciu naszych, inżynierowie wzięli się już za naprawy
Konto usunięte
- Próbowałem strzelać w pilotów, ale pociski się odbijały. Muszę dostać od inżynierów amunicję drążącą.
Konto usunięte
-To nas nie zabili? Dziwne.
Właściciel
- To się załatwi później. Systemy wczesnego ostrzegania padły a my nawet nie wiemy ilu przeżyło i czy nie zrobią nam bombardowania orbitalnego
Konto usunięte
-To może mi wózek załatwisz, co?
Konto usunięte
-Wóz dla niepełnosprawnych...
Właściciel
- O czym ty znowu gadasz? Przecież nic Ci nie jest
Konto usunięte
-Eh... Po cholerę nas zostawili? - Wstał.
Właściciel
- Ja wiem... Może się przegrupowują... Jedno jest pewne - nie należymy już do Błękitnych Słońc
Konto usunięte
-Aha, to możemy się nazywać renegatami. Mamy jeszcze prom?
Właściciel
- Dziurawy jak sito ale działa
Konto usunięte
-Eh... Nie wiem co teraz zrobić.
Właściciel
- Bronimy się albo spadamy
Dyskusję przerwała wam seria z karabinu. Oddział Darnera powrócił i parł prosto na bramę
Konto usunięte
-Hm...Spadamy! - Biegł w stronę wyjścia, mając głowę nisko
Właściciel
W bramie zatrzymał was grad kul. Zbliżali sy, byli wściekli i chyba chcieli rozpocząć walkę wręcz
Konto usunięte
Ignorował ich, biegł w kierunku wyjścia
Właściciel
Nagle pojawił się głośny dźwięk, wręcz ogłaszający. Wszyscy popatrzyli w stronę skąd dochodził dźwięk. To był pancernik Żniwiarzy. Po chwili nad waszymi głowami przeleciało kilka myśliwców w oznaczeniach Turian
Właściciel
Pilot już siedział za sterami, wszyscy biegli za Tobą. Oddział Darnera zaczął uciekać
Konto usunięte
Wsiadł do promu.
-Leć na Cytadelę!
Właściciel
-Tak jest!
Prom ruszył z trudem
Właściciel
Promy wylądowały w bazie. Technicy i inżynierowie odwalili kawał dobrej roboty naprawiając co się da. Baza miała widoczne ślady walki ale można je było usunąć w ciągu kilku godzin
Konto usunięte
Wyszedł z promu
-Oto nasza baza, widzę że ją naprawili... Dobra, Mark pomóc ci przy tych danych i kasach pancernych?
Plag i jego ludzie również wylądowali.
- A my co robimy?
Konto usunięte
-Hm... Ruszycie na zwiady.
Właściciel
- Jak koniecznie chcesz... Ale sam też dam radę
- Ok. Mike weź swóch ludzi i idźcie na wschód, a ja z resztą pójde na zachód. Okrążymy baze i spotkamy się w połowie drogi.
Konto usunięte
-Będę cię obserwował. No to, zabieraj się do roboty.
Właściciel
Mike wziął dwóch ludzi i ruszył w swoją stronę
Rozeszli się tak jak planował Plag.
Właściciel
Wokół bazy były widoczne ślady walki lecz nic co zwracałoby uwagę
Grupa Plaga i Mike'a spotkała się w połowie drogi wokół bazy.
- Znaleźliście coś? - zapytał Plag
Właściciel
- Nic poza stosami zużytych pochłaniaczy ciepła
- U mnie też pustka. Wracamy?
Właściciel
- A mamy tu coś do roboty?
- Raczej nie. No chyba, że chcesz przeszukać okolice, żeby znaleźć amunicje, broń itp.
Właściciel
- Jakby coś zostało to by pozbierali
Konto usunięte
Poszedł do Marka.
-I jak?
Właściciel
- W samych kasach 4 000 kredytów i modyfikacja drążąca do karabinu szturmowego. Z danych kont wycisnę 27 000 kredytów ale dwa konta są tak mocno szyfrowane że nic z tym nie zrobię. Co najwyżej możemy sprzedać na czarnym rynku
Konto usunięte
-Dobra robota. Damy radę z tych kredytów zrobić zakład chemiczny?
Właściciel
- Tak. Za 23 000 pójdzie pełną parą
Podał ci mod do broni
Konto usunięte
Zainstalował go.
-No to bierzmy się do roboty za ten zakład.
Właściciel
- To trochę potrwa. Masz inne plany na ten czas?
Mark coś pisał na omni-kluczu