Tutaj można coś upolować.

*wchodzi, wskakuje do krzaków* -Hmm... *zauważa stado jeleni* -Ten wygląda na najsłabszego... *rzuca się i gryzie jelenia mrocznym ugryzieniem 3 razy. Jeleń pada* -Ha! Super. *zaciąga jelenia na teren stada*

Przygląda się wilczycy, która zaciąga gdzieś jelenia.
Może zaciąga go na teren swojego stada... W sumie... Może im coś podkradnę... - Zaczął skradać się za wilkiem.

Alex zauważył wilka i go obwąchiwał.

Odwrócił się do obcego wilka. Zawarczał na niego. Zauważył, że to szczeniak dlatego nie zważał na niego większej uwagi i nadal obserwował wilczycę, która prawie zniknęła za drzewami.

Alex się bardzo przestraszył i się trząsł.

- Kim jesteś, mały? - Zapytał bardziej łagodnie.

-Je...Jestem Al...Alex. - Był wyraźnie wystraszony.

- Nie bój się... Raczej krzywdy Ci nie zrobię... - Nie chciał by malec był wystraszony, ale nie chciał się z nim spoufalać.

-To dobrze... Nie lubię złych . Zabili... Mi rodziców... - Poczuł się smutny.

- Przykro mi... Ale... Nie wiem co mógłbym w tej sytuacji zrobić. - Usiadł. Obejrzał się tylko za siebie. Niestety, wilczyca już uciekła.

*przychodzi* -Hmm... *kładzie się w zaroślach*

na terenie polowań kopulują wiewiórki ....

Słyszy ciche mruknięcie. Odwraca się. Widzi wilczycę, która wcześniej zaciągała jelenia. Popycha małego, i chowa się w krzakach.

*czuje innego wilka* -O nie... - szepcze *wychodzi z krzaków i robi odstraszający uśmiech psychopatki*

- Znasz ją? - Szepnął do małego, ale i tak nie czekał na odpowiedź. Wyskoczył zza krzaków i schował się w trawie.

*wychodzi na środek terenu polowania, niczego się nie boi, jest pewna że nikt nie odważy się wyjść*

Powoli skradał się w stronę losowego kierunku. Niestety, jego grzywa mocno błyskała w słońcu.

*widzi błysk, szybko podchodzi* -Mam Cię... - szepcze cicho.

Poczuł dreszcze od czubka nosa, po sam ogon. - Zostaw mnie...nas...Nie chcemy kłopotów... - Powiedział, co chwilę patrząc na małego.

*nagle stała się spokojna* -Mały, co Ty tu robisz?

- Znasz go? - Zapytał spokojniej.

- Tak! Należy do mojego stada.

-Yyy. Ale... On nic złego mi nie robi !

- Ok, ale jesteś mały i powinieneś uważać.

- Jestem neutralny. Nie chcę zrobić ani tobie, ani jemu krzywdy.

TikoPL pisze:
- Jestem neutralny. Nie chcę zrobić ani tobie, ani jemu krzywdy.

przyleciał pani alpha melduje zero niebezpieczeństw a konkurencyjne stado nawet jeszcze nie powstało ... em co to za typek ?

Angel_Kubixarius pisze:
przyleciał pani alpha melduje zero niebezpieczeństw a konkurencyjne stado nawet jeszcze nie powstało ... em co to za typek ?

- Ok. Siedział tutaj z młodym, nie jestem pewna kim jest, ale go nie znam.

Toralei11786 pisze:
- Ok. Siedział tutaj z młodym, nie jestem pewna kim jest, ale go nie znam.

dziwny jakiś i świeci ble...

- Ej, ej! Wypraszam sobie! Jestem Wilkiem Blasku. A ten tutaj, mały... Przypałętał się... - Spojrzał na młodego.

jako wilk odpowiadający nocy nie lubię blasku ...

- No to masz problem... Ale jak już mówiłem, jestem neutralny. Nie szukam kłopotów.

TikoPL pisze:
- No to masz problem... Ale jak już mówiłem, jestem neutralny. Nie szukam kłopotów.

to dopsze bo ja też nie..

- Hmmm, ja idę stąd. *wraca na teren*

Toralei11786 pisze:
- Hmmm, ja idę stąd. *wraca na teren*

Leci za nią...

I nadal jestem głodny... - Biegnie na teren Darkrose.

// Yay! Klawiatura wytrzeźwiała! :D
Przechodził. Nagle spostrzegł zająca jedzącego trawę. Zaczaił się w krzakach.
Może tym razem?
Czekał jeszcze chwilę.Nagle wyskoczył zza krzaków, rzucił się z niewyobrażalną prędkością i pie**olnął go w łeb, ogłuszając go.
- Wreszcie.
Podszedł do zająca. Zaczął go jeść ;-;

Gdy skończył, poszedł znowu nad wodospad.

Przybiegł.
-Pierwszy !

- Hoho! Jesteś całkiem szybki, mały! - Pacnął go łapą. Po chwili dostrzegł młodą łanię. - Patrz, tam...

Spojrzał tam gdzie wskazał.
-Mmm. Razem polujemy czy ty polujesz ?
// Zaraz kończę , więc powiedzmy że zjadł jak upolowali.

// Ok, przyśpieszę to trochę ;-;
Nagle Weast zobaczył jelenia. Razem z młodym ich okrążyli. Po chwili zaatakowali i cieszyli się zdobytym łupem, haja!

-Smaczny jeleń - Zajadał się. - Ja już wracam do mojego stada. Czemu nie dołączysz do naszego ?

*przychodzi, wchodzi do krzaków* -Same silne jelenie... hmm... *ryzykuje, skacze na jednego, gryzie go, po czym spada.* -Grrr! *rzuca się w pogoń za jeleniem, użyła super szybkości i rzuciła się na niego, dobiła go, jeleń padł martwy* -Tak! *łapie go i niesie na teren stada*

Z nudów, zaczął polować na zające.

Przyszedł. Schował się w krzakach, zaczaił się na polującego. Przyglądał się mu.Nie był widoczny, i co gorsza nie był wykrywalny.

Większość zająców zwiała w głąb lasu. Weast położył się na trawie, a jego grzywa zaczęła pięknie lśnić.

*nie zważając na nic, Eris pobiegła na środek terenu i zaczęła się rozglądać czy nie biegnie nic za nią. Nie zwracała większej uwagi na nieznajomego.*

Patrzył z zaciekawieniem na "polującego na zające". W oddali spostrzegł wilczycę. Przestawił wzrok na nią.

*poczuła się obserwowana. Zaczęła patrolować cały teren.*