Gospoda pod Feniksem

Avatar
Konto usunięte
//Wiem specjalnie tak zrobiłem ;P//
-Elfkę o imieniu Jenny.Za pewnie jest ona w Temerii.

Avatar Angel_Kubixarius
kuba1231232003 pisze:
//Wiem specjalnie tak zrobiłem ;P//
-Elfkę o imieniu Jenny.Za pewnie jest ona w Temerii.

< w systemie nemesis pojawił się wpis ; elfka Jenny z Temerii >
- ok pomogę ci w tym ... a tak z ciekawości czym zawiniła ci ta elfka ?

Avatar
Konto usunięte
-Wysłała zabójców.Zabili moją ukochaną osobę.Inną elfkę Amandę...

Avatar Angel_Kubixarius
kuba1231232003 pisze:
-Wysłała zabójców.Zabili moją ukochaną osobę.Inną elfkę Amandę...

- nie podoba mi się to jak jedna elka zabija drugą .. nawet jeżeli jest to spowodowane miłością ... jestem do twoich usług Edwardzie ...
<wziął drugi łyk wina >
- to kiedy ruszamy do Temerii ?

Avatar
Konto usunięte
-A kiedy chcesz?

Avatar Angel_Kubixarius
kuba1231232003 pisze:
-A kiedy chcesz?

- wszystko zależy od ciebie , jak dla mnie mogli byśmy już teraz ...

Avatar
Konto usunięte
-Chodź za mną.
Poszli do Zamku Dudu.

Avatar Angel_Kubixarius
kuba1231232003 pisze:
-Chodź za mną.
Poszli do Zamku Dudu.

<poszedł za Edkiem>

Avatar
Konto usunięte
Przyszedł.
-Mam wrażenie, że już tu byłem... - Oparł się o ścianę.

Avatar
Konto usunięte
-Naaah... Nie wytrzymam! - Poszedł gdzieś i jakiś czas później gdzieś dotarł.

Avatar Skwarek218
Moderator
Siedzi w kapturze na krześle rozmyślając.

Avatar
Michaelpl03
Obok rozpoczęła się bójka. Norma. To, że kufel piwa rzucony przez jednego z "wojowników" trafił prosto w Edwarda mogło go zirytować. Ubranie mu przemokło ;-;

Avatar Skwarek218
Moderator
-Zabije sku*wysynów.
//Akurat w moim radiu leci piosenki z tym U-u-u-u ;D
Poszedł w ich stronę.

Avatar
Michaelpl03
Bili się dalej. W końcu jeden, ten bardziej naje**ny odezwał się do Ciebie.
- E, łodsuń sięm! Nje fficisz, że siem p*hik*ijemy...?
I zarąbał drugiemu w ryj. Chociaż nie. Nie trafił.

Avatar Skwarek218
Moderator
Wyciągnął sztylet i wbił kolesiowi w brzuch.

Avatar
Michaelpl03
Upadł na ziemię. Był zbyt pijany, żeby coś powiedzieć. Wykrwawił się. Drugi odsunął się. Tłum zebrany wokół bójki również to zrobił. Zobaczyłeś, jak jeden z nich sięga w pośpiechu po nóż leżący na stole i chowa go za sobą.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Nie próbuj.

Avatar
Michaelpl03
Podniósł grzecznie ręce do góry, upuszczając nóż. Tak naprawdę wziął go "na wszelki wypadek".
I tym oto sposobem nie wpadłeś w pułapkę.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Kopnij nóż w moją stronę.

Avatar
Michaelpl03
Wykonał rozkaz.

Avatar Skwarek218
Moderator
Wbił nóż w stół.

Avatar
Michaelpl03
Ludzie aż zadrżeli, podobnie jak nóż po wbiciu.

Avatar Skwarek218
Moderator
Wyszedł.

Avatar
Michaelpl03
Ciało zostało sprzątnięte a wszystko wróciło do normy.

Avatar Skwarek218
Moderator
//A ja nie chcę Mistrza Gry a zresztą zaprosiłem kilka osób a sam nie dasz rady!//

Avatar
Michaelpl03
// Dobra, ciii... Graj.

Avatar WizardLord
*Wszedł do gospody w postaci dorosłego człowieka i usiadł*

Avatar Skwarek218
Moderator
Wrócił.
//Wizard jaką postacią piszesz?

Avatar Quadarion
Moderator
Adwarth wszedł do gospody. Tego wieczoru było całkiem tłoczno. Podszedł do karczmarza i głośnym, chrapiącym głosem, poprosił o kufel piwa.

Avatar
Michaelpl03
Quadarion pisze:
Adwarth wszedł do gospody. Tego wieczoru było całkiem tłoczno. Podszedł do karczmarza i głośnym, chrapiącym głosem, poprosił o kufel piwa.

// Łojezu, ja mam Ci odpisać!
Karczmarz wykonał polecenie.

Avatar Skwarek218
Moderator
//Gorzała czy piwo? O to jest pytanie prawdziwego Polaka!//
-Karczmarz piwo!
Krzyknął siadając na krześle i oczekując na piwo.

Avatar Skwarek218
Moderator
-Karczmarz dasz te piwo?

Avatar
Michaelpl03
Wykonał polecenie. Nawet z nutką strachu, gdyż oczywiście widział Twoje zabójstwo.
// Podobno nie chciałeś GM'a?

Avatar Skwarek218
Moderator
//To tyle jeśli chodzi o GM.Napisz coś swoją postacią.
Napił się piwa.

Avatar
Voldek
Jeb! Drzwi otwarły się z trzaskiem. Do środka weszło czterech wojaków, z tarczami i długimi mieczami, w hełmach i pelerynach. Usiedli przy wolnym stole
//Niniejszym zostaję waszym MG. Nie próbujcie się tłumaczyć, grupa zdechnie bez większej akcji, a teraz grzecznie napiszcie mi, kim są wasze postaci

Avatar
Voldek
//ktoś usunął posty? BTW., na razie jednak czasu na gieemienie nie mam

Avatar
Michaelpl03
Voldek pisze:
//ktoś usunął posty? BTW., na razie jednak czasu na gieemienie nie mam

// A po co posty na offtopie mają zaśmiecać rozgrywkę? ;-;

Avatar master885
<drzwi zostaly otwarte wielkim kopnieciem>
Savon: oddawac wszystkie fanty!

Avatar
Michaelpl03
master885 pisze:
<drzwi zostaly otwarte wielkim kopnieciem>
Savon: oddawac wszystkie fanty!

Przez gwar panujący w karczmie nikt go nie usłyszał.

Avatar master885
<strzela strzala w ramie michaela rwac jego nerwy i zachodzi go ze sztyletem>
Savon: mowilem cos!

Avatar Angel_Kubixarius
Po długiej drodze wrócił do karczmy
-Dzień do.. o ku*** co tu się dzieje!!
Wyciągnął swoje elfickie ostrze z pochwy i podbiegł do bandyty przy okazji wykonując cios z użyciem tego rozbiegu.
- Nikt obcy nie będzie napadał na niewinnych ludzi w karczmie!!! Tym bardziej na mojej warcie.

Avatar
Michaelpl03
master885 pisze:
<strzela strzala w ramie michaela rwac jego nerwy i zachodzi go ze sztyletem>
Savon: mowilem cos!

// Hahahahaha... Nie. Jego tam nie było ;-; I na dodatek nie ma imienia ;-;

Avatar
Michaelpl03
Angel_Kubixarius pisze:
Po długiej drodze wrócił do karczmy
-Dzień do.. o ku*** co tu się dzieje!!
Wyciągnął swoje elfickie ostrze z pochwy i podbiegł do bandyty przy okazji wykonując cios z użyciem tego rozbiegu.
- Nikt obcy nie będzie napadał na niewinnych ludzi w karczmie!!! Tym bardziej na mojej warcie.

// Dobra, załóżmy, że strzelił do jakiegoś cywila.

Avatar master885
<poszedl do domu>
Savon: musze sie polozyc
Guard: Ej!
Savon: Co?
Guard: Gowno! hahahahahaa!
Guard 2: ahahahahahahaha dal sie nabrac!
<penetruje ich dupy strzala ognista>
Savon: gowno to macie tu! <wskazuje na mozg guarda>

Avatar master885
Angel_Kubixarius pisze:
Po długiej drodze wrócił do karczmy
-Dzień do.. o ku*** co tu się dzieje!!
Wyciągnął swoje elfickie ostrze z pochwy i podbiegł do bandyty przy okazji wykonując cios z użyciem tego rozbiegu.
- Nikt obcy nie będzie napadał na niewinnych ludzi w karczmie!!! Tym bardziej na mojej warcie.

<ominal ostrze>
Savon: tak koncza ci ktorzy chca mnie zabic!
<dzga go 2 razy po plecach>
<odpycha go i strzela w niego zamrazajaca strzale>
<ukrada 40 dukatow z karczmy>
Savon: Narka! hahahahaha

Avatar
Michaelpl03
// To w końcu gdzie jesteś? W karczmie czy w domu?
// Doje**łeś z tymi guardami...
// "Penetruje ich dupy"? Ha! Gayyyy!!!

Avatar Angel_Kubixarius
// dzięki, mogę robić nową postać :)
Voxal był zamarznięty i wykrwawiał się sekunda za sekundą, aż wreszcie umarł.

Avatar master885
Michaelpl03 pisze:
// To w końcu gdzie jesteś? W karczmie czy w domu?
// Doje**łeś z tymi guardami...
// "Penetruje ich dupy"? Ha! Gayyyy!!!

strzala penetruje ich dupy a podczas wycieczki do domu mnie zaczepili wiec nadal w karczmie ale po incydencie po voxalu uciekam do lasu czyli domu :)

Avatar Skwarek218
Moderator
Pobiegł za nim.

Avatar WizardLord
//Demon pod postacia ludzia ;p

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku