Gospoda pod Feniksem

Avatar
Konto usunięte
W gospodzie nie ma wielkiego tłoku, ale zawsze można tu coś zjeść lub wypić. Jeśli potrzebujesz coś ogłosić można przyczepić ogłoszenie do drzwi. Jest to miejsce spotkań wielu ludzi i nie tylko.

Avatar
Konto usunięte
Chłopiec wbiega do karczmy. Karczmarka od razu go rozpoznaje, bo mimo iż ma pełne ręcę stara się pogłaskać go po głowie.
-Usiądź Ross. Pewnie jesteś zmęczony.
Ross uśmiecha się i siada na krześle.

Avatar
Konto usunięte
Siada na krześle
-Dzień Dobry.

Avatar
Konto usunięte
-A tak w ogóle... Jak się nazywasz?
Ross spojrzał na wilkołaka.

Avatar
Konto usunięte
-Zapomniałem się przedstawić! Jestem Trevor.

Avatar
Konto usunięte
-Jesteś głody? Ciocia pysznie gotuje.

Avatar
Konto usunięte
-Trochę.
//Do jutra

Avatar
Konto usunięte
Chłopiec zszedł z krzesła i podbiegł do karczmarki. Przez chwile rozmwiali po czym Ross wrócił na swoje miejsce.

Avatar
Konto usunięte
-Znasz tu kogoś jeszcze?

Avatar
Konto usunięte
-Znam mało osób. Częściej jestem w lesie niż tutaj ale wszyscy są bardzo mili. Mogę tu czasami nawet spać.

Avatar
Konto usunięte
Korusan pisze:
-Znam mało osób. Częściej jestem w lesie niż tutaj ale wszyscy są bardzo mili. Mogę tu czasami nawet spać.

-Za dużo osób też tutaj nie znam.

Avatar
Konto usunięte
Ross uśmiechnął się pobłażliwie. W tym samym czasie karczmarka podała gulasz.
-Smacznego-Powiedziała i odeszła.

Avatar
Konto usunięte
-Dziękuje.
Zaczął jeść gulasz

Avatar
Konto usunięte
-Nie jesteś zbyt ogarnięty...
Ross spojrzał na Trevora.

Avatar
Konto usunięte
-Dlatego iż jestem tu nowy.
//Idę grać w BF3

Avatar
Konto usunięte
//Idź se.

Avatar
Konto usunięte
Shyvana weszła do gospody oczywiście jako człowiek. Obrzuciła wzrokiem wnętrze. Usiadła przy stoliku w rogu. Zamówiła coś i czekając przyglądała się uważnie chłopakowi i wilkołakowi

Avatar
Konto usunięte
Przychodzi.Podchodzi do barmana.
-Piiiwo.

Avatar
Konto usunięte
Ross zobaczyła przyglądającom się im kobietę. Uśmiechnął się przyjaźnie i skończył keść gulasz.

Avatar
Konto usunięte
Zapłaciłem za piwo 2 dukaty po czym usiadłem w rogu samotnie.

Avatar
Konto usunięte
Wypił piwo oblewając miejsce worka na głowie,tam gdzie powinna być buzia.
Woda wsiąkła po czym powiedział.
-Mmmm......

Avatar
Konto usunięte
Skończył jeść
-Na kogo się tak patrzyłeś?

Avatar
Konto usunięte
Shyvana nie spuszczając oczu z chłopaka wzięła swój kubek. Wyciągnęła coś z kieszeni i dosypała proszek do kubka. Resztę schowała. Wyciągnęła małą fiolkę i dodała dokładnie 3 krople. Zamknęła fiolkę i schowała. Wzięła kubek z lewą rękę, zamieszała nim w koło 4 razy i zaczęła pić. Wszystko to zrobiła patrząc cały czas na fhopca

Avatar
Konto usunięte
Zmrużył oczy, niezwracając uwagi na pytanie wilkołaka. Przez chwilę patrzył się jeszcze na kobietę, po czym opuścił wzrok.

Avatar
Konto usunięte
Odstawiła kubek gwałtownie, tak, że kilka kropel czerwonego płynu zostało na stole. Spojrzała na okno. Musi wypić cały napój, kończy się czas. Podniosła kubek. W ostatniej chwili zdążyła go odstawić, bo w następnej cała zesztywniała zamykając oczy. Po chwili leżała już na ziemi.

Avatar
Konto usunięte
-Ooooo
Patrzy na leżącą kobietę.

Avatar
Konto usunięte
-Eugh! Nic pani nie jest?!
Ross podbiegł do leżącej kobiety i lekką nią potrząsnął. Popatrzył się na stojących obok ludzi.

Avatar
Konto usunięte
-Muszę to wypić...
Wyszeptała ledwo podnosząc rękę i wskazując na kubek

Avatar
Konto usunięte
Ross popatrzył na kubek i podał go leżącej kobiecie.

Avatar
Konto usunięte
Ledwo chwycila podany kubek i przysunęła go do ust. Zaczęła powoli pić. Gdy odstawiła kubek był pusty, a shyvana odzyskiwala siłę

Avatar
Konto usunięte
-Już lepiej?
Zapytał się ostrożnie.

Avatar
Konto usunięte
-Czemu ludzie są tak mało odporni...
Podchodzi
-Może jest chora?

Avatar
Konto usunięte
Otworzyła oczy. Następnym razem nie może zostawiać tego na ostatnią chwilę.
-Dziękuję.
Powiedziała do chłopca w stając

Avatar
Konto usunięte
-No to masz jakieś pomysły Ross co robić dalej?

Avatar
Konto usunięte
Chłopiec spojrzał na Trevora i smutno pokręcił głową.

Avatar
Konto usunięte
-Eh.Może karczmarz będzie miał jakieś zlecenia?

Avatar
Konto usunięte
-O tak! Zapytaj się go!
Spojrzał na kobietę.
-A pani jak się nazywa?

Avatar
Konto usunięte
-No dobra.
Podszedł do karczmarza
-Ma pan jakieś zlecenia?

Avatar
Konto usunięte
-Szukacie zadania śmiałkowie? -rozległ się głos jednego z ludzi w karczmie. -jeśli jesteście zainteresowani to mam dla was zadanie

-Shyvana. -odpowiedziała chłopakowi

Avatar
Konto usunięte
-Miło mi poznać pani Shyvano. Ja jestem Ross a ten tam- Wskazał na wilkołaka- To Trevor.

Avatar
Konto usunięte
-A jakie to zadanie?

Avatar
Konto usunięte
-Potrzebuję kogoś, kto bezpiecznie przewiezie moją córkę oraz skarby. Droga będzie długa, ale was wynagrodze.

Avatar
Konto usunięte
zuzi444 pisze:
-Potrzebuję kogoś, kto bezpiecznie przewiezie moją córkę oraz skarby. Droga będzie długa, ale was wynagrodze.

-No dobrze.Ross piszesz się na to?

Avatar
Konto usunięte
-Jasne.
Chłopak odparł wesoło.

Avatar
Konto usunięte
-Może pani pójdzie z nami? Pewnie będą piękne widoki.

Avatar
Konto usunięte
-Nie, raczej nie idę

-Wspaniale, spotkajmy się jutro o wschodzie ssłońca przy bramie głównej. -powiedział mężczyzna i wyszedł czym prędzej

Avatar
Konto usunięte
Ross popatrzył błagalnie na nieznajomą.
-Szkoda...

Avatar
Konto usunięte
-Ooo pani wyzdrowieć.
Oddaje pusty kubek piwa barmanowi.

Avatar
Konto usunięte
-nie mogę, mam pewną sprawe... i nie mów do mnie pani
Powiedziała i zaczęła iść w stronę drzwi

Avatar
Konto usunięte
Siędzę sę.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku