Erykhit pisze:
-Tak, jestem ich przedstawicielem...
Do lochów wchodzi Dudu.
-Edwardzie! Co zrobiłeś? Miałeś na mnie zaczekać, ehh.
Erykhit pisze:
-Jesteście oskarżeni o szpiegostwo...
Ciągnął Dudu.
-Zgodziłem się was bronić w sądzie.
Zwrócił się do Edwarda
-Po jaką znowu cholerę udałeś się z aniołem do Andre beze mnie?
Michaelpl03 pisze:
- Edward.... Czy ty w postaci wilka jesteś dość chudy, by przecisnąć się przez te kraty?
Michaelpl03 pisze:
- Szkoda... No dobra... Może sąd uzna naszą rację?
Erykhit pisze:
-Spokojnie. Wszakże będę was bronił, a ja jak wiecie jestem rzecznikiem Cintry...
Dobra, Edward, zacznijmy od tego: CZY OTRZYMAŁEŚ POZWOLENIE NA SZPIEGOWANIE DLA MIASTA CINTRY?
Michaelpl03 pisze:
- Spróbujesz?
kuba1231232003 pisze:
No nie a to trzeba mieć ?
kuba1231232003 pisze:
-Nie wiedziałem ! Andre mi nic nie mówił o tym z resztą ty też !
Erykhit pisze:
-Spójrz na to z innej strony: udałeś się do Shadex'a. Zacząłeś z nim rozmawiać. Nie atakowaliście się, ani nic z tych rzeczy. Dodatkowo widziano Cie tam z nim. Jak myślisz, co można sobie o tym pomyśleć? Dodatkowo jesteś jednym z nas...
Zakasłał.
-Jesteś rekrutem! Coś Cię obowiązuje. Nie zjawiasz się u Andre, nie wykonujesz tym samym Jego poleceń. Wiadomo, kim jesteś, a jesteś szpiegiem Tasartir, tak przynajmniej uważają. Mają dowody, lepiej powiedz czego się dowiedziałeś, inaczej... szubienica...
Zagrajmerka pisze:
//Dobra, nudzi mi się. Wbijam.
Erykhit pisze:
-Więc tak: nikt z naszych nie widział żadnego potwora, nawet jeśli jakiś był to co w związku z tym? Teleportowałeś się na martwą ziemię, zatem udałeś się do naszego wroga. Byłeś widziany tam przez jednego z naszych. Nie masz alibi, że byłeś gdzie indziej. Najgorsze jest w tym to, że nie masz pozwolenia na szpiegostwo. Wiesz co Cię czeka? Dowiedziałeś się czegoś jeszcze, jakąś ważną wiadomość? Wszystko co zaszło masz mi powiedzieć!
Erykhit pisze:
-My mamy około pięćdziesiąt tysięcy wojsk, dodatkowo informacja zmyślona najpewniej. Coś jeszcze?
kuba1231232003 pisze:
-Nie
Erykhit pisze:
-No, dalej! Przypomnij sobie coś... Co z aniołem? Widział coś?
Michaelpl03 pisze:
*Budzi się*
- I co? Idziemy pod topór czy na szubienicę?
kuba1231232003 pisze:
-Nie stracił wzrok może coś Dark mu zrobił może to była pułapka
Erykhit pisze:
-Miałem na myśli... Ja muszę już iść. Jak coś sobie przypomnisz to mi to później przekażesz.
Zapytaj również anioła czy coś słyszał. Pamiętaj nawet najmniejsza drobnostka się liczy!
Udał się w stronę wyjścia. Gdy wyszedł ozwał się jeden z więźniów siedzących w naprzeciwległej celi.
-Ha! Ludziska, patrzcie! Anioł, no patrzaj tam! Anioł w celi! Ale jaja!
Więźniowie ryknęli śmiechem.
-Ej, ty!
Zwrócił się do wilkołaka, człowiek o masywnej budowie ciała.
-Za co tutaj siedzicie, co?
kuba1231232003 pisze:
-Za szpiegostwa tylko że ja szpiegowałem dla Cintry żeby było łatwiej w bitwie
Zagrajmerka pisze:
// je*ie mnie wasze zdanie, wbijam.
Teleportuje się na korytarz. Widzi, że trafiła do lochu. Drapię się głowę z przepraszającym uśmiechem.
-Chyba cholera zabłądziłam...
Michaelpl03 pisze:
- Jednak nie wiem, co Bóg widzi w Tobie anielskiego...