Pisanie historii po kawałku

Temat edytowany przez Szfindol - 9 grudnia 2021, 08:18

Avatar
Konto usunięte
Oczywiście świętujący byli z początku podejrzliwi, ponieważ wychodzili z prostego założenia, że wszystkie elfy są złe. Jednakowoż po wysłuchaniu pieśni wszyscy uznali Mera za sojusznika i zaprosili do wspólnego świętowania. Wszyscy poza pewnym starym Nordem.

Avatar
Konto usunięte
Nord ten miał bardzo nietypowe imię jak na przedstawiciela swojej rasy. Brzmiało ono Fpchdoch Fimfelensiusz Finildilos Finnos. Nikt nie miał pojęcia, skąd się ono wzięło. Dosłownie nikt-nawet jego rodzice.

Avatar
Konto usunięte
Oprócz nietypowego imienia Nord ten miał także ciemne włosy, dość ciemny odcień skóry i tak właściwie to był Br*tonem.

Avatar
Konto usunięte
I jednocześnie reptilia- to znaczy Argonianinem. Jego matką była chutliwa argoniańska pokojówka, a ojcem jakiś losowy bandyta z Zarzącego Okrucha.

Avatar
Konto usunięte
Nikt nie wiedział jakim sposobem stary "Nord" znalazł się na Podlasiu, ale wszyscy wiedzieli, że była z niego menda i świnia i w ogóle cham.

Avatar
Konto usunięte
Był też wielkim idiotą, ponieważ twierdził, iż niemożliwym jest, by Tamriel znajdowało się na Podlasiu, ale wszyscy mieli jego słowa gdzieś.

Avatar
Konto usunięte
Oczywiście każdy wiedział, że już Topal odkrył fakt, iż nowo odkryty przez niego kontynent znajduje się na Podlasiu.

Stary Nord podszedł do Bosmerskiego poety ze wściekłym wyrazem twarzy i zaczął nazywać go szpiegiem Dominium.

Avatar
Konto usunięte
Po tych słowach muzyka i pieśni o pewnym jegomościu na literę U, naszej młodości, wolności i wznoszeniu wina czasz ucichły. Wszyscy patrzyli podejrzliwie na Tumruma.

Avatar
Konto usunięte
Bosmer, nie wiedząc co robić, oskarżył Starego Norda o to, że sam jest szpiegiem Thalmoru i próbuje zrzucić oskarżenia na wiernego sługę Ulfrica, żeby wywołać chaos i bratobójcze bitwy wśród Gromowładnych.

Avatar
Konto usunięte
Świętujący mieli już dość tej kłótni; chwycili za miecze i rzucili się na poetę i starego, którzy poczęli uciekać. Elf skręcił w jakiś ciemny zaułek i tyle go widzieli. Staruch za to próbował się ukryć w beczce miodu.

Avatar
Konto usunięte
Elfowi udało się uciec do pobliskiego gaju jednak Starzec zapomniał, że Nordowie piją miód zdecydowanie częściej niż jakikolwiek inny płyn, i został szybko odnaleziony przez zmęczonych pogonią ludzi, którzy chcieli ugasić pragnienie.

Avatar
Konto usunięte
Wtedy zdał sobie sprawę z tego, że zamieszkanie w Białymstoku nie było dobrym pomysłem. Jednak gdy Nordowie otworzyli beczkę, o dziwo łut szczęścia sprawił, iż wyżłopali cały alkohol, a Starego nawet nie spostrzegli.

Avatar
Konto usunięte
Stary Człowiek po otrząśnieciu się i przemyśleniu paru spraw postanowił dokonać zemsty na Tumrumie, a potem zamieszkać w Alinorze.

Avatar
Konto usunięte
Więc gdy wściekli Gromowładni upili się i porozchodzili po całym mieście, Stary wyszedł z beczki i zaczął przeszukiwać okolicę w poszukiwaniu poety.

Avatar
Konto usunięte
Szukał po wszystkich okolicznych lasach, gajach, puszczach i borach, jednak wszystkie próby odnalezienia elfa zakończyły się niepowodzeniem.

Avatar
Konto usunięte
Miał już wracać do Białegostoku, lecz dziwny przypadek sprawił, iż na swojej drodze spotkał kogoś, kto może wiedzieć gdzie elf aktualnie przebywa. Mianowicie był to ork-poeta, który uczęszczał do Akademii Bardów razem z Tumrumem.
-Mordorze, ojczyzno moja-bez przerwy powtarzał ork pod nosem.

Avatar
Konto usunięte
Starzec przymilnie zapytał Orka:
"Czy wiesz mój miły przyjacielu gdzie może podziewać się Leśny Elf o imieniu Tumrum?" zapewniając, że jest jego sojusznikiem i nie ma w planach wyrządzania żadnemu z nich krzywdy.

Avatar
Konto usunięte
Ork jednak do najinteligentniejszych nie należał, więc gdy usłyszał pytanie Starego, odpowiedział:
-Mordor, jest moją ojczyzną i dlatego go kocham.
Wtedy zaczął znów powtarzać: "Mordorze, ojczyzno moja, Mordorze, ojczyzno moja" aż zaczęło to irytować Starca.

Avatar
Konto usunięte
Jednak Starzec nie poddawał się i próbował wyciągnąć z orka więcej informacji mówiąc, że służy Władcy Pierścieni i potrzebuje tej informacji, żeby zadowolić swojego Pana.

Avatar
Konto usunięte
Ork przerwał w połowie swego zdanie i spojrzał z niedowierzaniem na Starego Człowieka.
-oOoOo, znasz, młodzieńcze, wujka Oko?- zapytał wieszcz, ale nie zaczekał na odpowiedź Starca i dodał:
-Tumrek wyruszył wczoraj z ośmioma kolegami do wujka w odwiedziny. Pokażę ci na mapie, gdzie teraz powinni się znajdować-wyciągnął z kieszeni zwiniętą mapę i pokazał Starcowi miejsce podpisane jako "Radom".

Avatar
Konto usunięte
Starzec głośno przełknął ślinę i z niedowierzaniem ponownie spojrzał na mapę. Blady i roztrzęsiony faktem, że musi udać się do strasznego miejsca zwanego Radomem podziękował Orkowi za pomoc i ruszył w drogę.

Avatar
Konto usunięte
Wędrował do Radomia już jakieś dwa dni, aż tu nagle na drodze napotkał khajiicką karawanę zmierzającą właśnie w tamto miejsce.

Avatar
Konto usunięte
Starzec wychowany wśród Nordów oczywiście podzielał opinię większości na temat Khajiitów i wziął zwisającą z ramienia torbę ze swoim dobytkiem w ręce, po czym podszedł zapytać kotoludzi czy może podróżować z nimi, ponieważ jak powszechnie wiadomo, droga do Radomia jest bardzo niebezpieczna i nierozsądnie jest podróżować nią samemu.

Avatar
Konto usunięte
Khajiitowie zgodzili się na przyjęcie Starego do kompanii pod warunkiem, że gdy dotrą już na miejsce, Nord będzie musiał im oddać cały swój dobytek jako zapłatę.

Avatar
Konto usunięte
Starzec przez chwilę przeklinał Khajiitów i swój żywot jednak ostatecznie zgodził się, ponieważ miał w torbie podróżnej jedynie trochę miodu i dwa stare jabłka.

Avatar
Konto usunięte
Wędrowali przez Rzeczpospolitą cały dzień i całą noc bez choćby najkrótszej chwili wytchnienia, co mocno irytowało Starego, ale chęć zemsty na Bosmerze była tak silna, że Nord nie upominał się o przerwę. Przechodzili właśnie koło znaku wskazującego drogę do Radomia, aż tu nagle na ścieżce rozpętało się epickie starcie między dwoma trzyosobowymi patrolami Cesarskich i Gromowładnych.

Avatar
Konto usunięte
Starzec wpatrywał się z niedowierzaniem, ponieważ nigdy nie widział tak wielkich armii, a kiedy się otrząsnął okazało się, że Khajiitowie uciekli zostawiając go samego z wojownikami.

Avatar
Konto usunięte
Przez chwilę miał zamiar też uciec, ale nie mógł się powstrzymać, by jeszcze przez chwilę poprzyglądać się starciu.

Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel
Czym dłużej mu się przyglądał, tym brutalniejsza walka się stawała.

Avatar
Konto usunięte
Starzec w końcu przeraził się ogromem strat wśród Gromowładnych żołnierzy tak bardzo, że postanowił się pospiesznie wycofać.

Avatar
Konto usunięte
Zaczął biec w losowym kierunku, nie zwracając uwagi na przeszkody. Po kilku godzinach zobaczył w oddali ogrodzony palisadą gród. Gdy przekroczył przez jego bramę, ponury strażnik rzekł do Starego:
-Witamy w Radomiu, Centrum Potworów.

Avatar
Konto usunięte
Starzec przełknął ślinę i wszedł do miasta mówiąc "Porzućcie wszelką nadzieję, wy którzy tu wchodzicie".

Avatar
Konto usunięte
Chodził po całym grodzie w poszukiwaniu elfickiego poety i jego kompanii, jednak nigdzie ich nie mógł znaleźć. Zamiast tego wszędzie widział smutnych mieszkańców stojących w miejscu i wpatrujących w ściany swych domostw. "Martwica średniowiecza", pomyślał Starzec, wchodząc bez nadziei na odnalezienie Tumruma do pałacu jarla.

Avatar
Konto usunięte
Starzec wszedł do pałacu, w którym jarlem był Nord o jakże nienorsko brzmiącym imieniu Kalif ibn-Saljar, i po pokłonieniu się władcy włości zapytał, czy widział on podejrzanego Bosmera o imieniu Tumrum.

Avatar
Konto usunięte
Jarl Kalif na nieszczęście Starego nie chciał odpowiedzieć na jego pytanie, gdyż ten nie posiadał wystarczającej ilości punktów reputacji.

Avatar
Konto usunięte
Zrozpaczony Starzec nie miał zbyt wiele czasu, więc zamiast zdobywać punkty reputacji postanowił udać się do alchemika, żeby zakupić miksturę, która tymczasowo podniosłaby poziom jego retoryki, ażeby przekonać Kalifa do wyjawienia mu miejsca przebywania Tumruma.

Avatar
Konto usunięte
Po zakupieniu wyżej wspomnianej mikstury, Starzec wypił ją na oczach Kalifa i zadał mu dokładnie to samo pytanie co wcześniej.
-Hm, chyba jednak mogę ci zaufać-powiedział jarl i po chwili zastanowienia dodał:
-Tumrum właśnie znajduje się w moich lochach. Skubany chciał mi ukraść słodką bułkę.

Avatar
Konto usunięte
Starzec stanął jak wryty, bo nie mógł uwierzyć, że ktoś chciałby dokonać tak niegodziwego czynu, jednak po chwili zszedł do lochów na spotkanie z elfim poetą.

Avatar
Konto usunięte
Wtedy zobaczył coś czego się nie spodziewał: potężne żelazne drzwi od celi były otwarte, a poety-kryminalisty nigdzie nie było. Najwidoczniej strażnicy znów popełnili błąd polegający na nie zabraniu aresztowanemu jednego wytrycha.

Avatar
Konto usunięte
Starzec bardzo się wściekł i tak krzyknął, że rozpłatał pałac na dwoje, a przerażeni strażnicy nie wiedzieli czy mają próbować aresztować naszego bohatera czy uciekać i ratować swe życia.

Avatar
Konto usunięte
Stary wybiegł z ruin pałacu i padł na kolana przed pomnikiem Karola Wojtyły. Dniami i nocami modlił się przed o ty, by mógł odnaleźć Bosmera. Przypomniało mu się też, jak niegdyś wiódł w miarę spokojne życie w Białymstoku, polegające na śpiewaniu ku chwale Ulfrica i wznoszeniu wina czasz, a teraz żyje jako żebrak. Obwiniał za to wszystko Tumruma.

Minęły dwa tygodnie. Stary zyskał w Radomiu miano wioskowego głupka, a jego zdjęcie trafiło na stronę o przegrywach życiowych. Miał zamiar znów się modlić, ale przerwało mu to dwóch mężczyzn. Byli to kłócący się Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki.

Avatar
Konto usunięte
(Na Dziewiątkę, jaka dłużyzna)

Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel
(ale ładno wam wychodzi <3)

Avatar
Konto usunięte
(bardzo dziękuję Miucie :3)

Mickiewicz oraz Słowacki jak zwykle kłócili się o to czy lepsze jest malinowe morderstwo czy kilkustronicowy opis bigosu, a Starzec wpadł nagle na genialny pomysł żeby zapytać obu panów o Tumruma, bo przecież w końcu byli poetami tak samo jak elf.

Avatar
Konto usunięte
Gdy pełen nadziei podszedł do wieszczy, opowiedział im historię swojego życia i poprosił o jakiekolwiek wskazówki dotyczące miejsca pobytu Tumruma. Adaś i Julek wymienili się porozumiewawczo spojrzeniami i powiedzeli Staremu, by spotkał się z nimi o północy w gospodzie znanej jako KFC.

Avatar
Konto usunięte
Starzec niecierpliwie czekał na noc, a żeby wykorzystać pozostały do spotkania z Juliuszem i Adamem czas jak najlepiej, postanowił popytać na mieście czy ktoś nie widział Tumruma.

Avatar
Konto usunięte
Jednak martwica średniowiecza dalej trwała w Radomiu; mieszkańcy nadal stali w tych samych miejscach, w jakich po raz pierwszy zobaczył ich Stary, wchodząc do grodu dwa tygodnie temu.

Avatar
Konto usunięte
Starzec postanowił sprawdzić czy mieszkańcy w ogóle żyją, więc podszedł do złotowłosej dziewoi stojącej przed karczmą i pozdrowił ją, jednak ona wydawała się nie zauważać bohatera i wpatrywała się w oddalony o jakieś 4 metry słup.

Avatar
Konto usunięte
"I na cmentarzu bywa weselej", pomyślał Stary odchodząc od dziewoi.

Nocą, wszedłszy do gospody, Starzec spostrzegł, iż w środku także panuje martwica średniowiecza, a jedynymi osobami wyglądającymi na żywe jest dwóch czekających na niego polskich wieszczy.

Avatar
Konto usunięte
Nasz bohater pospiesznie podszedł do znów kłócących się wieszczy i zaczął ich wypytywać o Tumruma.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku