Wyrok TK ws. tzw. aborcji eugenicznej

Avatar CWIRRED
Zmieniłem zdanie. Jednak uważam że aborcja powinna być całkiem zakazana. Bo nie wiem czy chrzest krwi zadziała jak dziecko ma szanse się urodzić i dostać standardowy chrzest. Zamiast aborcji lepiej założyć gume na Georga.

Avatar maxmaxi123
Sądzę że mało kto postrzega aborcję jako antykoncepcję, bo tym nie jest...
Pomijam to, że ten zakaz wpływa na wieeeeele kobiet, nie tylko na ten odsetek antykoncepcyjny.

Avatar RhobarIV
CWIRRED pisze:
Zmieniłem zdanie. Jednak uważam że aborcja powinna być całkiem zakazana. Bo nie wiem czy chrzest krwi zadziała jak dziecko ma szanse się urodzić i dostać standardowy chrzest. Zamiast aborcji lepiej założyć gume na Georga.


Dobra
STOP

Co to znaczy „zadziała”?
Chrzest krwi w praktyce oznacza przyjęcie osoby normalnie nieochrzczonej do Kościoła, ale w znaczeniu mistycznym a nie ziemskim. Do Mistycznego Ciała Chrystusa, innymi słowy Kościoła Triumfującego poza którym nie ma zbawienia.
Jakie zło może popełnić noworodek, żeby mu Bóg miał odmówić zbawienia, nieważne czy jest z rodziny katolickiej, jehowej, muzułmańskiej, rodzimowierczej czy satanistycznej? Albo jakie zło może popełnić nawet i pięciolatek?

Jezus uczył że każdy grzech może być wybaczony od grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Tymczasem grzechy te nie są jakimiś pojedynczymi czynami które można raz wykonać pozbawiając się szansy na zbawienie, ale raczej pewnej zamkniętej na zbawienie postawy ducha, manifestującej się zaś w innych grzechach.

Dziecko nie jest na tyle świadome, rozwinięte, inteligentne i wolne aby móc się odwrócić od zbawienia. Nieważne czy chrzest przyjęło czy nie. Sugerować że Bóg mógłby pozwolić na potępienie osoby dlatego że nie dożyła ziemskiego sakramentu chrztu to jest wątpić w Boże Miłosierdzie. A to jest właśnie jedna z przesłanek wskazujących na trwanie w grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, dlatego proszę cię abyś w tej gestii trwał w przekonaniu o tym że Chrzest Krwi może nie zadziałać tylko gdy ktoś go świadomie odrzuca, i nawet nie dopuszczał do wiadomości że zabity przed czy krótko po porodzie może zostać potępiony.

Nie wolno zabijać dzieci bo tego Pan Bóg zakazał - lepsze jest przyjęcie takiej prawdy bez głębszej refleksji niż uporczywe trwanie w opacznych wnioskach.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Zmieniłem zdanie. Jednak uważam że aborcja powinna być całkiem zakazana. Bo nie wiem czy chrzest krwi zadziała jak dziecko ma szanse się urodzić i dostać standardowy chrzest.


Jeżeli pozbawiasz go szansy, to jej nie miało, więc zadziała

Avatar jacek1s
Wormy pisze:
Czyli wolność dziecka nas nie obchodzi tak długo jak zaspokajamy w pełni wolność rodziców?


Nie. Jeżeli dziecko nie ma wpływu na własną wolność, to o niej decydują jego rodzice.

Avatar CWIRRED
jacek1s pisze:
Nie. Jeżeli dziecko nie ma wpływu na własną wolność, to o niej decydują jego rodzice.

Dziecko w prawie jest równe jeśli chodzi np. o morderstwo.

Avatar jacek1s
CWIRRED pisze:
Dziecko w prawie jest równe jeśli chodzi np. o morderstwo.


Tak, nie wiem co to zmienia, ale tak.

Avatar maxmaxi123
RhobarIV pisze:
Nie wolno zabijać dzieci bo tego Pan Bóg zakazał - lepsze jest przyjęcie takiej prawdy bez głębszej refleksji niż uporczywe trwanie w opacznych wnioskach.

Oj Rhobarku. Inaczej byś gadał gdybyś był kobietą.

Avatar RhobarIV
maxmaxi123 pisze:
Oj Rhobarku. Inaczej byś gadał gdybyś był kobietą.


Więc dzięki Bogu że nią nie jestem.

Avatar Marequel
RhobarIV pisze:
.. bo tego Pan Bóg zakazał - lepsze jest przyjęcie takiej prawdy bez głębszej refleksji niż uporczywe trwanie w opacznych wnioskach.

Jak uwierzyć w cokolwiek jednym prostym trikiem

Avatar RhobarIV
Marequel pisze:
Jak uwierzyć w cokolwiek jednym prostym trikiem


Na tym to polega. Znaczy, może polegać. W ostateczności. Gdy inna droga oznacza trwanie w nieprawdzie.

Avatar maxmaxi123
Dla mnie trwasz obecnie w nieprawdziwe myśląc, że trwasz w prawdziwie, bo sam nie jesteś w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa, dobra od zła, więc zrzucasz to na innych.

Avatar RhobarIV
Nikt nie jest w stanie odróżnić dobra od zła jeśli odrzuca Boga. Tylko w Bogu jest prawda - obiektywna, niezmienna moralność.

Avatar maxmaxi123
Ja jestem w stanie odróżnić dobro od zła za pomocą moralności. Od każdego zależy co według niego jest dobre, a co złe. Nie potrzebuję boga, żeby wiedzieć że zabijanie i kradzież są złe. Ty naprawdę bez boga byś tego nie wiedział?
A zresztą, daruję sobie. Nie umiem w fanatyków zwyczajnie. Zwłaszcza smutnych i depresyjnych.

Avatar CWIRRED
jacek1s pisze:
Tak, nie wiem co to zmienia, ale tak.

Zmienia to to że dziecko jest w 1 kolejności obywatelem a w 2 własnością rodziców. Dlatego aborcja co jest morderstwem. To morderstwo na dziecku.

Avatar jacek1s
CWIRRED pisze:
Zmienia to to że dziecko jest w 1 kolejności obywatelem a w 2 własnością rodziców. Dlatego aborcja co jest morderstwem. To morderstwo na dziecku.


Tylko żeby zostać obywatelem to trzeba się urodzić. To jest podstawowe zadanie jakie należy spełnić, urodzić się.

Avatar jacek1s
maxmaxi123 pisze:
Nie potrzebuję boga, żeby wiedzieć że zabijanie i kradzież są złe. Ty naprawdę bez boga byś tego nie wiedział?


Nie rozumiem co Ty widzisz złego w zabijaniu lub kradzieży. Złodziej zawód jak każdy inny, a zabójstwo może być dobre lub złe w zależności od okoliczności. I nawet to względnie złe zabójstwo wcale złe nie musi być, wydaje się być złe ze względu na brak znajomości szczegółów.

Avatar Czekola
Mijak pisze:
Zastanawiałem się którym fragmentem konstytucji to uzasadnią, bo konstytucja ogólnie jest napisana do dupy, ma mnóstwo niepotrzebnych zapisów i wymaga zmian.
Ale nie, oni tego nie podpięli pod jakiś dziwny i niepotrzebny fragment konstytucji, tylko po prostu dokonali
skrajnej interpretacji jednej z najbardziej podstawowych zasad, jaką jest zasada o ochronie ludzkiego życia.
A mimo to jakimś cudem pod tę zasadę podpada tak zwana "aborcja eugeniczna" (myląca nazwa, bo nie chodzi o pozbycie się z puli genetycznej przyszłych pokoleń cech uznawanych za wadliwe, tylko o oszczędzenie dzieciom cierpienia), ale aborcja dziecka z gw***** lub stosunku kazirodczego już nie. Więc nie dość że zasada zwyczajnie zła i szkodliwa, to do tego jeszcze niekonsekwentna.

Czyli Muminkowa mama ma jakieś szanse na zakazanie Aborcji z G****ów, smutne

Avatar CWIRRED
jacek1s pisze:
Tylko żeby zostać obywatelem to trzeba się urodzić. To jest podstawowe zadanie jakie należy spełnić, urodzić się.

Na nienarodzone dziecko możba przepisać majątek. Więc jest obywatelem.

Avatar jacek1s
CWIRRED pisze:
Na nienarodzone dziecko możba przepisać majątek. Więc jest obywatelem.


Nie, nie jest. Dziecko nienarodzone może otrzymać majątek o ile urodzi się żywe. Obywatelem zostanie dopiero przy narodzinach i wtedy zostaje mu przypisany majątek, bo dopiero w tym momencie staje się obywatelem.

Avatar Litops
Moderator
Mój pogląd na temat aborcji jest taki, że powinna być legalna bez ograniczeń do 12 tygodnia ciąży (a nawet nieco później), bo dopiero od w czwartym miesiącu mózg zaczyna tworzyć synapsy i powoli płód staje się myślący, z czego świadomość jest szacowana na okres po 22 tygodniu. Dusze i tym podobne mnie nie przekonują, bo nie ma na ten temat żadnych dowodów, ani nawet przesłanek, że istnieją. Aborcja z przyczyn embriopatologicznych, powinna być bezwzględnie możliwa, bo to jest zwykła empatia wobec dziecka, które umrze w męczarniach po porodzie, a zabicie go, gdy jest na jak najniższym poziomie umysłowym, uważam za konieczność. To, że płód/zarodek jest ludzki, moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia. Ważniejsze jest to, czy jest osobą - to powinien być wyznacznik tego, czy można coś moralnie zabić. Ludzie są jednymi z niewielu organizmów, u których poród przebiega z taką trudnością. Gorzej mają chyba tylko hieny. Zatem nie widzę powodu, dla którego mamy kazać kobiecie rodzić dzieci, które i tak nie przeżyją roku po porodzie, a spowoduje to bez sensu duże cierpienie u matki.

Avatar jacek1s
Nie tylko feministki walczą o prawo do aborcji. Poza tym napisałeś tak chaotyczną wiadomość, że ciężko cokolwiek wywnioskować.

Avatar maxmaxi123
Pierwszy raz popieram Jacka.

Avatar Ameron
Litops pisze:
Decyzja była niedemokratyczna i będzie powodować cierpienie owych kobiet i dzieci. Zmniejszy też dzietność, bo ludzie będą obawiali się, że ich dziecko będzie bardzo chore, a oni nie otrzymają żadnej pomocy. Idę dzisiaj zapalić znicz pod siedzibą PiS w Łodzi razem z Młodymi Razemkami. Chcę dialogu na ten temat, normalnego spokojnego dialogu bez nazywania drugich stron mordercami czy zwyrolami, a przepychanie takiego przepisu przez TK jest przejawem sk***ysyńswa bez żadnej okazji do polemiki przez drugą stronę. Niektórzy się oburzyli, że jak to "wypi***alać"? Moja opinia jest taka sama, jak Posła Rozenka: twitter.com/ARozenek/status/1319342958450270208?s=19

Jak niedemokratyczna? To wyroki sądów i trybunałów muszą być demokratyczne? Od kiedy?

Tak, każda kobieta przed stosunkiem zastanawia się czy jeśli zajdzie w ciąże to jej dziecko będzie zdrowe czy nie i czy warto ryzykować. Oczywiście. Z jakiej racji miały by otrzymywać jakąś pomoc? To nie państwowe dziecko tylko rodziców. No chyba że pomoc z innej strony, to proszę bardzo. A poseł Rozenek jak widać reprezentuje wysoki poziom, wypowiada się elokwentnie i z umiarem dobiera słowa.

Naprawdę? Przeczytałem całą dyskusję i natknąłem się tylko na dywagacje czy dziecko to od tego tygodnia jest człowiekiem czy nie, czy czuje, czy z takimi wadami to się może urodzić czy jednak nie zasługuje na to. A nikogo nie obchodzi że ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest w zgodzie z konstytucją, której jeszcze niedawno tak niektórzy zaciekle bronili. A teraz? A teraz jak coś jest nie po ich myśli to każą wypi***alać. To jest poziom dyskusji. Jeśli jest inaczej niżbym chciał to sobie poprzeklinam, powandalizuje, pochwale się tym na necie i wszystko będzie super. A gdzie asertywność w przekonaniach? Jak bronić konstytucji to bronić konstytucji. I jakieś gadanie że trybunał jest upolityczniony nie ma najmniejszego sensu, bo tak było zawsze. Zawsze TK był mniej lub bardziej upolityczniony, obsadzony "swoimi ludźmi". Więc jeśli teraz ci sami ludzie którzy wcześniej krzyczeli "KONSTYTUCJA" nie zgadzają się z wyrokiem trybunału, są po prostu albo fałszywi, albo zidiociali :)

Avatar Marequel
Ameron pisze:
Jak niedemokratyczna? To wyroki sądów i trybunałów muszą być demokratyczne? Od kiedy?
OD kiedy państwo się chcę nazywać demokratycznym
Tak, każda kobieta przed stosunkiem zastanawia się czy jeśli zajdzie w ciąże to jej dziecko będzie zdrowe czy nie i czy warto ryzykować. Oczywiście.
Gdyby w ciążę dało się zajść tylko w wyniku przemyślanej odpowiedzialnej decyzji, i zawsze przebiegała bez komplikacji to by nawet nie było o czym mówić
Z jakiej racji miały by otrzymywać jakąś pomoc? To nie państwowe dziecko tylko rodziców. No chyba że pomoc z innej strony, to proszę bardzo. A poseł Rozenek jak widać reprezentuje wysoki poziom, wypowiada się elokwentnie i z umiarem dobiera słowa.
Ale służba zdrowia jest państwowa, więc jak urodzi się wrak genetyczny to dociągnięcie go aż sam zdechnie będzie kosztować fortunę a jak nfz działa to wszyscy wiedzą.
Naprawdę? Przeczytałem całą dyskusję i natknąłem się tylko na dywagacje czy dziecko to od tego tygodnia jest człowiekiem czy nie, czy czuje, czy z takimi wadami to się może urodzić czy jednak nie zasługuje na to. A nikogo nie obchodzi że ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest w zgodzie z konstytucją, której jeszcze niedawno tak niektórzy zaciekle bronili. A teraz? A teraz jak coś jest nie po ich myśli to każą wypi***alać. To jest poziom dyskusji. Jeśli jest inaczej niżbym chciał to sobie poprzeklinam, powandalizuje, pochwale się tym na necie i wszystko będzie super. A gdzie asertywność ? w przekonaniach? Jak bronić konstytucji to bronić konstytucji. I jakieś gadanie że trybunał jest upolityczniony nie ma najmniejszego sensu, bo tak było zawsze. Zawsze TK był mniej lub bardziej upolityczniony, obsadzony "swoimi ludźmi". Więc jeśli teraz ci sami ludzie którzy wcześniej krzyczeli "KONSTYTUCJA" nie zgadzają się z wyrokiem trybunału, są po prostu albo fałszywi, albo zidiociali :)

Art. 31.

Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

No sorry konstytucja mówi wyraźnie że zmuszanie do rodzenia czy cokolwiek takiego zbyt konstytucyjne nie jest. O torturach też była wzmianka a bycie zmuszanym do rodzenia i patrzenia jak dziecko umiera chwilę potem inaczej nazwać nie można

Avatar Wormy
Rhobar

Czy Izaak był martwy jeszcze przed tym, jak upadł na niego nóż Abrahama, który, jeśli nieprawdopodobnie niepowstrzymany, zabiłby go?

Avatar RhobarIV
Wormy pisze:
Rhobar

Czy Izaak był martwy jeszcze przed tym, jak upadł na niego nóż Abrahama, który, jeśli nieprawdopodobnie niepowstrzymany, zabiłby go?


Chyba coś pokręciłeś, bo nie do końca rozumien.

Na Izaaka nie upadł nóż Abrahama, Biblia mówi tylko tyle że Abraham - zależnie od przekładu - po ten nóż wyciągnął rękę, chwycił go, wziął lub co najwyżej - w Wulgacie i np. Biblii Wujka - porwał, co sugerowałoby wzięcie zamachu, tym bardziej że u Wujka i Hieronima nie był to nóż, ale miecz/gladius.

Reszty pytania nie rozumiem.

Avatar Flammender_Ruhm
Ja uważam że matka powinna mieć nawet prawo do eutanazji dziecka do czwartego roku życia W starożytności w Sparcie z tym problemów nie mieli, do czwartego roku życia dziecko jest równie rozwinięte jak Pies więc nie widzę problemów żeby karać to inaczej

Avatar maxmaxi123
W starożytności nie mieli również problemów z nierównym traktowaniem kobiet i mężczyzn. Jak widać obecnie nie jest to takie nie problematyczne.

Avatar Marequel
No teoretycznie mózg człowieka po 4 roku życia jest na tym samym etapie rozwoju co mózg innych ssaków przy porodzie więc pies jest całe życie bardziej rozwinięty niż guwniak. Co nie zmienia tego że jak ktoś pierwsze 3 lata życia uznawał że guwniak spoko a w wieku w którym większość gównianych rodziców ogranicza wychowywanie takiego guwniaka do dania dzieciakowi tableta żeby się zajął sam sobą, uznaje że jednak za dużo czasu taki dzieciak im zajmuje to to że mózg takiego guwniaka jeszcze nie jest rozwinięty raczej średnio to usprawiedliwia

Avatar CWIRRED
jacek1s pisze:
Nie, nie jest. Dziecko nienarodzone może otrzymać majątek o ile urodzi się żywe. Obywatelem zostanie dopiero przy narodzinach i wtedy zostaje mu przypisany majątek, bo dopiero w tym momencie staje się obywatelem.
Tylko na obywatela można coś przepisać.

Avatar CWIRRED
Zmieniłem trochę poglądy. Według mnie nie powinno być możliwości usunięcia dziecka niepełnosprawnego ale Jezus nie skazywałby na cierpienie dzieci z wadą letalną. Dla takich dzieci należy zrobić chrzest krwi. Dlaczego ono i matka ma się męczyć? stronazycia.pl/w-danii-coraz-mniej-dzieci-z-zespolem-downa/

Avatar jacek1s
CWIRRED pisze:
Tylko na obywatela można coś przepisać.


To jest warunek żeby mógł go dostać. Musi się urodzić, tylko wtedy jest obywatelem.

Avatar CWIRRED
Jak umrze przed rodzicami, dziadkami to nie dostanie spadku.

Avatar CWIRRED
A zabić można przez aborcje.

Avatar Marequel
O nie ci źli aborcjoniści pozwalają na to żeby tylko ludzie uważający się za wystarczająco kompetentnych do bycia obciążonym dzieckiem które nigdy nie będzie miało normalnego życia byli tak obciążeni, bez zmuszania nikogo do niczego ani w jedną ani w drugą stronę. Co za źli ludzie skoro nie zmuszają do czegoś czego najwyraźniej nikt nie chce, a za co jedyną korzyścią dla tej osoby i dla całego społeczeństwa jest poklepanie po plecach

Avatar RhobarIV
CWIRRED pisze:
Zmieniłem trochę poglądy. Według mnie nie powinno być możliwości usunięcia dziecka niepełnosprawnego ale Jezus nie skazywałby na cierpienie dzieci z wadą letalną. Dla takich dzieci należy zrobić chrzest krwi. Dlaczego ono i matka ma się męczyć? stronazycia.pl/w-danii-coraz-mniej-dzieci-z-zespolem-downa/


Nie skazywałby. I jestem pewien że nie skazał na cierpienie żadnego dziecka z wadą letalną - nigdy w historii. A jeśli nawet to kilkumiesięczne cierpienie miało miejsce, to przecież teraz te dzieci WSZYSTKIE znajdują się w Niebie, w jedności z Bogiem, orędując za nami jako ŚWIĘTE.
Jakiekolwiek byśmy decyzji nie podjęli, dary Boga dla tych dzieci przyćmią wszystkie nasze starania. I dlatego nie nam „robić chrzest krwi” (co jest wręcz bluźnierczym określeniem, bo ten chrzest wypływa nie inaczej jak z ofiary Syna Bożego na Krzyżu i dotyczy każdego człowieka od Adama po Sąd Ostateczny), ale czynić to co nakazał Bóg - miłować - jak również strzec się tego co zakazał - zabijać.

Avatar Czekola
W 2018 roku Niepełnosprawni i ich opiekunowie protestowali w sejmie, chcieli większego socjalu bo ich zwyczajnie nie stać.

Rząd dał niewielką część tego co było potrzebne. Nie stać ich.
Tymczasem w 2020 roku rząd zakazuje Aborcji.

Nagle stać ich na utrzymywanie przy życiu tego co sami separowali kotarami od zgromadzeń NATO?

Avatar RhobarIV
Wgl to aborcja nie została zakazana, tylko trybunał potwierdził że zakazuje jej konstytucja.

Avatar CWIRRED
Czekola pisze:
W 2018 roku Niepełnosprawni i ich opiekunowie protestowali w sejmie, chcieli większego socjalu bo ich zwyczajnie nie stać.

Rząd dał niewielką część tego co było potrzebne. Nie stać ich.
Tymczasem w 2020 roku rząd zakazuje Aborcji.

Nagle stać ich na utrzymywanie przy życiu tego co sami separowali kotarami od zgromadzeń NATO?
Zmniejszmy podatki i będzie im lepiej. To lepsze niż socjal.

Avatar CWIRRED
Marequel pisze:
O nie ci źli aborcjoniści pozwalają na to żeby tylko ludzie uważający się za wystarczająco kompetentnych do bycia obciążonym dzieckiem które nigdy nie będzie miało normalnego życia byli tak obciążeni, bez zmuszania nikogo do niczego ani w jedną ani w drugą stronę. Co za źli ludzie skoro nie zmuszają do czegoś czego najwyraźniej nikt nie chce, a za co jedyną korzyścią dla tej osoby i dla całego społeczeństwa jest poklepanie po plecach

A jakbyś miał niepełnosprawność to byś popełnił samobójstwo bo uwierasz swoich rodziców?

Avatar CWIRRED
RhobarIV pisze:
Nie skazywałby. I jestem pewien że nie skazał na cierpienie żadnego dziecka z wadą letalną - nigdy w historii. A jeśli nawet to kilkumiesięczne cierpienie miało miejsce, to przecież teraz te dzieci WSZYSTKIE znajdują się w Niebie, w jedności z Bogiem, orędując za nami jako ŚWIĘTE.
Jakiekolwiek byśmy decyzji nie podjęli, dary Boga dla tych dzieci przyćmią wszystkie nasze starania. I dlatego nie nam „robić chrzest krwi” (co jest wręcz bluźnierczym określeniem, bo ten chrzest wypływa nie inaczej jak z ofiary Syna Bożego na Krzyżu i dotyczy każdego człowieka od Adama po Sąd Ostateczny), ale czynić to co nakazał Bóg - miłować - jak również strzec się tego co zakazał - zabijać.
Masz racje wszędzie tam gdzie się nie odniosę. Ale to mniejsze zło zabić dziecko z wadą letalną mniej boleśnie lub bezbolesnie (we wczesnym stadium rozwoju) niż zabijać je brutalnie gdy się już urodzi. ZABIJAĆ bo skazywanie dziecka na brutalną śmierć jest według mnie zabójstwem. Lepiej wybrać mniejsze zło. A dla aborcjonistek i aborcjonistów mam pytanie: Tak ciężko brać tabletki antykoncepcyjne (panie) i nałożyć gumkę na George’a (panowie) żeby uniknąć tej niechcianej ciąży?

Avatar RhobarIV
CWIRRED pisze:
Ale to mniejsze zło zabić dziecko z wadą letalną mniej boleśnie lub bezbolesnie (we wczesnym stadium rozwoju) niż zabijać je brutalnie gdy się już urodzi. ZABIJAĆ bo skazywanie dziecka na brutalną śmierć jest według mnie zabójstwem. Lepiej wybrać mniejsze zło.


Lepiej wybrać większe dobro.
Po pierwsze: Cierpienie tak małego dziecka, zakładając że ono rzeczywiście występuje, samo w sobie nie jest żadnym złem bo nie jest winą grzechu ludzkiego. Bóg dał, Bóg wziął. Bóg zła nie czyni.
Po drugie: Nie jest niczym brutalnym opieka nad ciężko chorym, wcześnie wezwanym do Nieba dzieckiem. Nie jest niczym brutalnym okazanie mu miłości. Brutalne jest za to pozbywanie się go jak pasożyta, podczas gdy jest w nim dusza podobna naszej i duch wielokroć potężniejszy.

Avatar CWIRRED
RhobarIV pisze:
Lepiej wybrać większe dobro.
Po pierwsze: Cierpienie tak małego dziecka, zakładając że ono rzeczywiście występuje, samo w sobie nie jest żadnym złem bo nie jest winą grzechu ludzkiego. Bóg dał, Bóg wziął. Bóg zła nie czyni.
Po drugie: Nie jest niczym brutalnym opieka nad ciężko chorym, wcześnie wezwanym do Nieba dzieckiem. Nie jest niczym brutalnym okazanie mu miłości. Brutalne jest za to pozbywanie się go jak pasożyta, podczas gdy jest w nim dusza podobna naszej i duch wielokroć potężniejszy.
Masz racje.

Avatar jacek1s
RhobarIV pisze:
Lepiej wybrać większe dobro.
Po pierwsze: Cierpienie tak małego dziecka, zakładając że ono rzeczywiście występuje, samo w sobie nie jest żadnym złem bo nie jest winą grzechu ludzkiego. Bóg dał, Bóg wziął. Bóg zła nie czyni.
Po drugie: Nie jest niczym brutalnym opieka nad ciężko chorym, wcześnie wezwanym do Nieba dzieckiem. Nie jest niczym brutalnym okazanie mu miłości. Brutalne jest za to pozbywanie się go jak pasożyta, podczas gdy jest w nim dusza podobna naszej i duch wielokroć potężniejszy.


Większe dobro jest względne. Nie dla każdego większym dobrem jest opieka nad warzywem. Dla wielu ludzi większym dobrem będzie ukrócenie jego cierpienia.
A co do pierwszej argumentacji, to fakt nie bycia grzechem ludzkim wcale nie umniejsza temu, że cierpienie małego dziecka jest złe. Bo to, że cierpienie samo w sobie złe być powinno jest narzucone przez podświadomość automatycznie u większości ludzi. Nie potrzebne jest do tego przeglądanie jakiegoś wyimaginowanego spisu grzechów ludzkich.
Druga argumentacja jest równie względna co większe dobro, więc nie podlega dyskusji.

Avatar RhobarIV
jacek1s pisze:
Większe dobro jest względne. Nie dla każdego większym dobrem jest opieka nad warzywem. Dla wielu ludzi większym dobrem będzie ukrócenie jego cierpienia.
A co do pierwszej argumentacji, to fakt nie bycia grzechem ludzkim wcale nie umniejsza temu, że cierpienie małego dziecka jest złe. Bo to, że cierpienie samo w sobie złe być powinno jest narzucone przez podświadomość automatycznie u większości ludzi. Nie potrzebne jest do tego przeglądanie jakiegoś wyimaginowanego spisu grzechów ludzkich.
Druga argumentacja jest równie względna co większe dobro, więc nie podlega dyskusji.


Moralność nie jest względna, niezależnie od tego kto jak swoje sumienie ukształtował. Sumienie może się mylić.

Naturalne cierpienie naturalnie umierającego dziecka jest tak samo złe jak naturalne cierpienia roślinożercy pożeranego przez drapieżnika. Inna sprawa czy to cierpienie dziecka aby na pewno nie jest winą człowieka. A częściej pewnie całej ludzkości i jej tragicznych w skutkach działań.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Tak ciężko brać tabletki antykoncepcyjne (panie) i nałożyć gumkę na George’a (panowie) żeby uniknąć tej niechcianej ciąży?

Godek walczy z Antykoncepcją i In-vitro również.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów