Właściciel
Marek
- wolałabym o tym nie wspominać
Moderator
Marek
- Pewnie ma jakiś związek z tym, że ostatnio w TVP ostatnio gadają o tym, że mikrofale są kradzione.
Właściciel
Marek
- a, to? To po prostu planowany zmasowany atak terrorystyczny. Niby dlaczego miałabym was wszystkich zbierać?
Moderator
Marek
- Żeby nas chronić?
Właściciel
Marek
- nie. Ponieważ wy jesteście w stanie ochronić nas. Ludzkość. Smoki. Wszystkich. Świat zbliża się do końca i ktoś musi temu zapobiec
Moderator
Marek
- Mogę spróbować zaprogramować system ochronny.
Właściciel
Marek
- to nie wystarczy. Potrzebujemy agentów. Ludzi o niezwykłych umiejętnościach, którzy powstrzymają Roy'a
//Tak sobie myślę że Gray to materiał na świetnego szpiega//
Moderator
Marek
- Powiedz tylko, do którego miejsca w necie mam się włamać, a to zrobię.
niemamnietu
//Roy, XD. To brzmi jak zły odpowiednik Raya//
Właściciel
Marek
- dasz radę włamać się do stacji kosmicznej mikrofali?
Moderator
Marek
- Mogę spróbować. Jednak pewnie mają szyfr, ale złamanie go nie powinno być jakimś większym problemem.
Mówił to dosyć pewnie.
Właściciel
Marek
- może tobie się uda. Będziesz tylko musiał odeprzeć kontratak hakera
Moderator
Marek
- Postaram się zrobić na sposób niewykrywalny.
niemamnietu
//"pewnie mają szyfr"
Marek. Gdyby nie mieli to byś nie był do niczego potrzebny. O to chodzi w pracy hakera!//
Właściciel
Marek
- no to ustanowione. Włamiesz się do najniebezpieczniejszego miejsca na tej planecie! - nastała niezręczna cisza. - gdybym tylko mogła klasnąć... - Rose westchnęła cicho.
Moderator
Marek
- Będę potrzebował sprzętu.
Właściciel
Marek
- najpierw przejdźmy do sali z teleportem, dobrze?
Właściciel
Marek
- mam cię zaprowadzić?
Moderator
Marek
- Tak. Wiesz, gdzie mnie to urządzenie przeniesie?
Właściciel
Marek
- do willi oczywiście!
Moderator
Marek
- Jak bardzo jest chroniony teleport?
Właściciel
Marek
- byłam dzieckiem, kiedy to projektowałam, więc pewnie nie za dobrze - roześmiała się.
Moderator
Marek
- Więc większego problemu nie powinno być.
Właściciel
Marek
- wspominałam o bombie atomowej, prawda?
Właściciel
Marek
- więc mówię teraz, że gdzieś upchnęłam bombę atomową
Moderator
Marek
- Więc musimy zachować szczególną ostrożność.
Moderator
Marek
- Gdzie?!
Zaczyna się nerwowo rozglądać. Oby to nie była powtórka z poprzedniego roku, kiedy był szpiegowany.
Właściciel
Marek
Rose osłoniła cię skrzydłami. Słyszałeś tylko brzęczenie setek autystycznych mechanicznych much, znaczy się dronów.
- ostre wirniki. Ale za słabe na moje skrzydła. Trzymaj się tam!
Moderator
Marek
- Czy nie mogę mieć chociaż jednego dnia spokojnego?
Mówił to będąc zestresowanym obecną sytuacją.
Właściciel
Marek
- radzę ci się przyzwyczaić! To dopiero początek! Impreza zaczyna się rozkręcać! - roześmiała się. - będzie ostra jazda!
niemamnietu
//Marek powiedział to tak, jakby robił to na co dzień w pracy, a przecież wiemy, że tylko instalował Adobe Readera i grał w pasjansa//
Moderator
Marek
- Będziemy musieli omówić kwestię dni wolnych od ciągłego stresu.
Właściciel
Marek
- przesadzasz. Jeszcze nic ci się nie stało
Moderator
Marek
- W kontekście fizycznym.
Właściciel
Marek
- daj spokój mruczek
Moderator
Marek
- Może masz rację. Za bardzo się przejmuję wszystkim.
No cóż, przynajmniej szczere wyznanie.
Właściciel
Marek
- nic się nie martw Mruczek, każdy ma jakiś problem - uśmiechnęła się. - ja mam okropnego syna który prowadzi eksperymenty na ludziach
Moderator
Marek
- Mi szef nie dał wypłaty od 2 miesięcy
Właściciel
Marek
- a czy to nie jest przypadkiem karalne?
Moderator
Marek
- Rok temu wprowadzono przepis, że pracodawca może opóźnić wypłatę o 3 miesiące.
Właściciel
Marek
- i jak pracownik ma sobie poradzić przez te trzy miesiące?
niemamnietu
//Jedząc posiłki od mamusi i uganiając się ze smoczycą, proste!//
Moderator
Marek
- Jakieś tam oszczędności mam, ale nie jest tego wiele.
Ciężko westchnął.