Rurkowo

Avatar Koteczek_21
Marta
- Nie mogę pozwolić, aby jej się stała krzywda. Jej siostra by mnie za to zabiła.

Avatar
niemamnietu
Marta

- To już wiem, ale co chcesz zrobić, żeby to osiągnąć?

Avatar Koteczek_21
Marta
- Na pewno musimy ją stąd zabrać i oddać lekarzowi. Musimy to zrobić w ten sposób, abyśmy my nie byli w niebezpieczeństwie. Więc najrozsądniejsze będzie poszukanie zejścia na dół.

Avatar
niemamnietu
Marta

- I to rozumiem. Chodźmy. Ty pierwsza, ja zaraz dołączę.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Dobrze

Bierze na ręce Mirr i szuka zejścia na dół

Avatar
niemamnietu
Marta

Nie musisz szukać. Jesteś tu już na tyle długo, że wiesz co i jak. Powoli, acz nieustannie idziesz, a Mark walczy z drzwiami próbując dać ci trochę czasu.

Avatar Koteczek_21
Marta
Idzie w kierunku schodów. Ma nadzieję, że się uda przetrwać.

Avatar
niemamnietu
Marta

Udało ci się to, łał. Tymczasem Mark właśnie bije się z wilkołakiem, który to wyszedł już na zewnątrz.

Avatar Koteczek_21
Marta
Ostrożnie schodzi z Mirr.

Avatar
niemamnietu
Marta

No i tak idziesz, ale nie za szybko.

Avatar Koteczek_21
Marta
Dalej ostrożnie schodzi

Avatar
niemamnietu
Marta

Odgłosy walki na górze nie przemawiają za Mark'iem.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Oby się jemu nic nie stało.

Dalej schodzi

Avatar
niemamnietu
Marta

No i zeszłaś. Jest strasznie cicho, nawet walka się skończyła.

Avatar Koteczek_21
Marta
Zaniepokojona tym faktem idzie w kierunku wyjścia.

Avatar
niemamnietu
Marta

Jest tak cicho, że słyszysz tarcie się atomów w twoim ciele.

Avatar Koteczek_21
Marta
W myślach
- Jest zbyt cicho. To niepokojące. A co jeśli mu się coś stało?

Idzie dalej do wyjścia.

Avatar
niemamnietu
Marta

Już jesteś przy wyjściu jak słyszysz głośny tupot z kierunku schodów.

Avatar Koteczek_21
Marta
Odwraca się i szykuje się do wybiegnięcia z hotelu.

Avatar
niemamnietu
Marta

Był tam Mark, cały obszarpany i ranny.

- Idziemy! Zaraz tu będzie...

Avatar Koteczek_21
Marta
- Jak dużo mamy czasu?

Avatar
niemamnietu
Marta

- Nie mamy. - odpowiedział przez zęby

Avatar Koteczek_21
Marta
Wychodzi z hotelu

Avatar
niemamnietu
Marta

No jest ciemno. To w sumie nic dziwnego, w końcu jesteście pod ziemią.

Avatar Koteczek_21
Marta
Idzie dalej przed siebie uważając na samochody.

Avatar
niemamnietu
Marta

Rozpędzony samochód mignął ci przed twarzą.

- Dobra, to gdzie teraz? - zapytał wymęczony Mark

Avatar Koteczek_21
Marta
- Musimy odnaleźć szpital.

Avatar
niemamnietu
Marta

- Jak wyjdziemy z Rurkowa to może uda się coś znaleźć.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Racja. W szkole tam na powierzchni była pielęgniarka, ale zabrała dziewczynę, która stała nie ruszając się o cal.

Avatar
niemamnietu
Marta

- Super, chodźmy tam.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Wątpię, że mamy wiele czasu.

Avatar
niemamnietu
Marta

- Czyli co, chcesz stać w miejscu i czekać na tamtą abominację?

Avatar Koteczek_21
Marta
- Oczywiście, że nie.

Idzie więc w kierunku wyjścia z podziemi.

Avatar
niemamnietu
Marta

A łatwe to nie jest, Mirr ci ciąży. Słyszysz też krzyki w oddali.

Avatar Koteczek_21
Marta
Zaniepokojona tym faktem dalej idzie do przodu w stronę wyjścia na powierzchnię.

Avatar
niemamnietu
Marta

Jesteś już blisko i widzisz drugiego wilkołaka. Tak, drugiego. Ten był czarny, nie brązowy.

Avatar Koteczek_21
Marta
Próbuje uniknąć tego stwora

Avatar
niemamnietu
Marta

Stwór blokuje ci przejście dalej swoją obecnością, więc no.

Avatar Koteczek_21
Marta
Szeptem

- Chyba mamy problem.

Rozgląda się za czymś do rzuca w celu odwrócenia uwagi tego stwora

Avatar
niemamnietu
Marta

No jest jakaś puszka.

Avatar Koteczek_21
Marta
Próbuje ją podnieść

Avatar
niemamnietu
Marta

Z Mirr na ramionach jest to niemożliwe.

Avatar Koteczek_21
Marta
Ostrożnie kładzie Mirr na ziemię, bierze puszkę i rzuca najdalej jak to możliwe, byle ten stwór sobie poszedł

Avatar
niemamnietu
Marta

Stwór pobiegł za puszką.

Avatar Koteczek_21
Marta
Podnosi Mirr i szybkim krokiem idzie do wyjścia

Avatar
niemamnietu
Marta

- Czekaj! - krzyczy Mark - Nie dam rady...

Avatar Koteczek_21
Marta
Odwraca się w jego stronę.

Avatar
niemamnietu
Marta

Wymęczony próbuje iść, ale ewidentnie nie może. Tymczasem wilkołak już się zbliża.

Avatar
niemamnietu
Marta

- Nie mogę iść... Weź to. - podaje ci jakieś podejrzane piguły - Nie pytaj co i jak tylko uciekaj, już...

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar RayGuy_Player
Właściciel: RayGuy_Player
Grupa posiada 32203 postów, 155 tematów i 23 członków

Opcje grupy JJ GO! [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie JJ GO! [PBF]