niemamnietu
Marta
No nie zostało jej już dużo, tak z pół porcji. Drugi kawałek serniczka nadal stoi z boku, smutny i niekochany.
Marta
- Jesteś pewna, że nie chcesz sernika?
niemamnietu
Marta
- Nie, jestem pełna. - odpowiedziała dojadając ostatni kęs sałatki po czym nalała sobie herbaty
Marta
No to zaczęła zjadać resztę swojej sałatki.
niemamnietu
Marta
No i dojadłyście wszystko. Został tylko ser i wędlina, której o dziwo prawie nie tknęłyście i herbata, o której chyba zapomniałyście.
//Uroczy awek.//
Marta
- Cóż, naprawdę dobra kolacja.
//Na szybko w necie znalazłem\\
niemamnietu
Marta
- To się zgadza. - odpowiedziała Mirr dolewając sobie herbaty
Marta
- Jakie masz plany na jutro?
niemamnietu
Marta
- No chciałaś zwiedzić Rurkowo to myślę, że cię tu nie zostawię, bo nie znasz go przecież.
Marta
- Racja. Od którego sektora powinnyśmy zacząć?
niemamnietu
Marta
- Chciałaś do Steampunku, ale to nie ma żadnej różnicy.
Marta
- Jaki następny proponujesz?
niemamnietu
Marta
- Cyberpunk jest całkiem zabawny, możemy się też przejść. Chcesz zwiedzić całe miasto? - zapytała zdziwiona
Marta
- Oczywiście. Jestem ciekawa jak żyją inni.
niemamnietu
Marta
- Wiesz, to po prostu międzykulturowy kraj. Są też inne miasta, ale są w innych miejscach. - dolała sobie herbaty
Marta
- Pewnie nie poznamy całości, ale przynajmniej zwiedzimy część.
niemamnietu
Marta
- Musielibyśmy tu spędzić kilka dni na każdy segment, żeby poznać dokładnie wszystko.
Marta
- To pokazuje ich wielkość. Co ty na to, aby spędzić dzień w każdym z nich, aby je obejrzeć?
niemamnietu
Marta
- Nie ma problemu. To chcesz jeszcze tutaj posiedzieć czy jutro do Steampunk? Bo statek płynie raz na dzień, więc trzeba się zdecydować
Marta
- Jutro do Steampunk.
niemamnietu
Marta
- Czyli załatwione. A teraz wybacz, ale idę już spać. Jak chcesz to możesz sobie jeszcze pochodzić po korytarzu. - i jak powiedziała tak zrobiła, poszła do łóżka i położyła się pod kołdrą
Marta
Również idzie do łóżka, kładzie się na swojej części, przykrywa się swoją częścią kołdry i próbuje zasnąć.
niemamnietu
Marta
No i śpisz, trudne to nie było.
//Zrobisz temat ze snem?\\
//Bo i tak nie mam co robić\\
Marta
Zaraz po obudzeniu rozgląda się.
niemamnietu
Marta
Nadal ciemno jest. Ale czujesz, że obok masz Mirr, więc to chyba nie sen.
niemamnietu
Marta
Na co Mirr się obudziła.
- Czemu nie śpisz?
Marta
- Dobrze, że jednak ze mną jesteś.
niemamnietu
Marta
Słyszysz chrapanie. Najwyraźniej zasnęła.
Marta
No to znowu próbuje zasnąć.
niemamnietu
Marta
Coś trzasło głośno w okno, budząc cię.
niemamnietu
Marta
Był tam martwy ptak.
Marta
Dalej próbuje zasnąć.
niemamnietu
Marta
Sytuacja powtórzyła się, z tym że teraz huk był większy.
Marta
Znowu patrzy na okno.
niemamnietu
Marta
Tym razem w szybę uderzył pies.
Marta
Wstaje i podchodzi do okna.
- Co się dzieje?
niemamnietu
Marta
W szybę wleciała świnia, która zniszczyła okno i przywaliła ci w twarz. Lądujesz na podłodze razem z martwym już zwierzęciem.
Marta
Próbuje odsunąć świnię od siebie
- Mirr! Obudź się!
niemamnietu
Marta
No i udało ci się. Mirr natomiast stała już obok ciebie.
- Nic ci nie jest? - choć, pomogę ci wstać - podała ci rękę
Marta
Podaje jej rękę również.
- Ktoś, lub coś rzuca zwierzętami.
niemamnietu
Marta
- No widzę. Strasznie dziwne. Powinnyśmy to zgłosić, ale teraz administracja jest nieobecna, więc chyba musimy z tym się przemęczyć.
Marta
- Ja się boję. A co jeśli będzie tylko gorzej?
niemamnietu
Marta
- Nie kracz! - wykrzyknęła z przerażeniem Mirr, po czym dostała w głowę owcą