Dover

Avatar Historyjka
- Drake, pan Rayquaza prosi, żebyś przestał robić zdjęcia - powiedziała do chłopaka.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- w porządku - wyłączył aparat.

Avatar Historyjka
Spojrzała z powrotem na tamtą dwójkę.
- I co tam było o panu w tym co mówił?
Dopytywała zaskoczona tym wszystkim.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- nic takiego - zaśmiał się niezręcznie.
- otóż Yveltal mówił, że Ray...
- ani mi się waż - przerwał jej Rayquaza.
- On mówił że...
- Nie!
- Że Ray jest...
- skończysz na dnie morza!
- człowiekiem! Pół człowiekiem, pół pokemonem!
- Nie słuchaj jej, to wariatka!
- mówił też, że ma na imię Ray McCloud
- wcale nie!
- i że szuka cię od czterystu lat
- dosyć! - Rayquaza ryknął. Na pokład wbiegł twój nauczyciel. Na widok legendarnych pokemonów, nieźle się wystraszył.
- Annie! Uciekaj!
- no ładnie - westchnęła Lugia.

Avatar Historyjka
- Spokojnie, nic mi nie zrobią - powiedziała do nauczyciela - Rozmawiam z nimi już trochę, proszę pana - uśmiechnęła się.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- jesteś pewna? Te pokemony są naprawdę potężne. Jednym ciosem mogą znieść cię z powierzchni ziemi - podszedł do ciebie, szerokim łukiem omijając pokemony.
- czy on zawsze jest takim sztywniakiem? - Rayquaza spojrzał na twojego nauczyciela. - ma przed oczami dwie legendy. Nawet ten paparazzi się nie boi!

Avatar Historyjka
- Pan Monroe tak zawsze.
Wróciła wzrokiem do nauczyciela.
- Na serio nic mi nie grozi, proszę pana.
Powiedziała pewnym siebie głosem.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Nauczyciel poprawił okulary. - niesamowite...
- a żebyś wiedział - mruknął Rayquaza.

Avatar Historyjka
- A wracając do tematu - spojrzała na Rayquazę - Czemu ten Yveltal mówił, że pan mnie już od czterystu lat szuka? - zapytała.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- mniej więcej w tym okresie czasowym cię szukałem. Celebi pomogła ale i tak nie było łatwo. Nieraz prawie wpadłem na samego siebie - uśmiechnął się. - Nawet teraz jestem z przyszłości. Właśnie teraz gdzieś na świecie słodko sobie sypiam w jakiejś jaskini - zaśmiał się. Lugia tylko pokręciła głową.
- sama nie wiem co o tym myśleć...

Avatar Historyjka
- A dlaczego pan mnie szukał?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- ponieważ jesteś wyjątkowa - odparł.

Avatar Historyjka
Zarumieniła się nieznacznie.
- Ale w jaki sposób? - pytała dalej.
Ciekawska z niej istotka, trzeba przyznać.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- któryś z twoich rodziców mógł być pokemonem. Nie da się od tak rozumieć pokemonów. Z tym się trzeba urodzić. I strasznie ci współczuję. U nas takie sytuacje to temat tabu - westchnął.

Avatar Historyjka
- Pokemonem? To możliwe? - zdziwiła się.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- możliwe. Możesz mi nie wierzyć, ale moja natka była człowiekiem - przysunął się do ciebie. - tylko nie mów tego innym pokemonom - szepnął.

Avatar Historyjka
- Dobrze, nie powiem - uśmiechnęła się, jednak po chwili uśmiech zastąpiło zaciekawienie - A da się sprawdzić jakim pokemonem był jeden z moich rodziców?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- są dwa sposoby. Testy genetyczne, albo poczekać aż przebudzi się twoja druga część. Ja pierwszy raz zmieniłem się, kiedy miałem dwanaście lat, czyli zdecydowanie za wcześnie

Avatar Historyjka
- A normalnie to kiedy się budzi?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- zwykle koło osiemnastki

Avatar Historyjka
- Czyli jeszcze trochę poczekam.
Stwierdziła lekko tym zawiedziona.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- spójrz na to z drugiej strony. Umiesz rozmawiać z pokemonami!

Avatar Historyjka
- Aha! - uśmiechnęła się wesoło.
Racja, należy zawsze szukać pozytywów!

Avatar
niemamnietu
//Ja się zastanawiam czy jej rodzina o tym wie, że ktoś gdzieś kiedyś ciam ciaramcia z pokemonem.//

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
//XD

Annie

Zaśmiał się.
- Radziłbym wam zmykać. Nie chcecie żeby zmiótł was sztorm, prawda?

Avatar Historyjka
- No nie. Do zobaczenia! - uśmiechnęła się wesoło, po czym zeszła z przyjaciółmi pod pokład - Byli naprawdę mili - stwierdziła.

//Nawet ja o tym nie wiedziałam, że ktoś tam z pokemonem tentegował, w karcie pisałam, że moja Annie to człowiek xd

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Twój nauczyciel zaczął cię uważnie obserwować.
- nic ci nie zrobili? Żaden cię nie ugryzł? - obejrzał twoją rękę. - nie brałaś niczego od nich, prawda?

Avatar Historyjka
- Nie. Rozmawialiśmy tylko, proszę pana.
Uśmiechnęła się doń uroczo i pogodnie.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Wyraźnie odetchnął z ulgą.
- no dobra, powiedzmy, że ci wierzę

Avatar Historyjka
- Przecież widzi pan, że nie jestem pogryziona ani nic takiego. Byli mili! ^^

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- legendarne pokemony to sprytne i często podłe stworzenia. Zwłaszcza Rayquaza - westchnął.

Avatar Historyjka
- A moim zdaniem z każdym idzie się dogadać, jeśli tylko jest się dla tej osoby miłym - usmiechnęła się, jak zawsze aż wręcz niepoprawnie optymistyczna.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- może i masz rację - odparł zrezygnowany. Nagle wpadł na ciebie jakiś mężczyzna w płaszczu, granatowym garniturze z czerwonym krawacie, spodniami o tym samym kolorze i w zużytych, czerwonych trampkach. Obaj przewróciliście się na ziemię.
- wybacz! To było przez przypadek! - pomógł ci wstać. Twój nauczyciel spojrzał na niego.
- jak pan śmie? - zapytał oburzony.

Avatar Historyjka
- N-Nic mi nie jest! - uśmiechnęła się, otrzepując lekko ubranie z (zapewne wyimaginowanego) kurzu z podłogi.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Nieznajomy podał ci rękę.
- wybacz, nieco się spieszę aby zatrzymać nadchodzącą tragedię, a tak w ogóle to jestem Doktor - uśmiechnął się. Twój nauczyciel zmierzył go wzrokiem.
- Doktor kto?
- po prostu, Doktor - uśmiechnął się jeszcze bardziej.

Avatar Historyjka
- Miło mi pana poznać, Doktorze. Jestem Annie! - przedstawiła się z beztroskim uśmiechem na buzi - Idzie pan ratować świat czy coś w tym stylu? - zapytała.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- Miło cię poznać Annie, biegnij po swoje życie! - pomachał ci przed twarzą C4 po czym wybiegł na burtę. Twój nauczyciel złapał cię za ramię.
- idź tam ze swoimi pokemonami. Ten szaleniec chce wysadzić statek!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
//tak tylko przypominam. Wiedziałaś, że po jakimś czasie powiadomienia znikają? Chyba najwyższa pora przesiąść się na inną stronę

Avatar Historyjka
//Ne, można tu jeszcze wrócić czy wątek się przeterminował i wypad z baru, kuniec, ni ma? Bo w sumie bym odpisała, ale nwm czy nie jest już po ptokach albo co xd

Avatar Historyjka
RayGuy_Player pisze:
//tak tylko przypominam. Wiedziałaś, że po jakimś czasie powiadomienia znikają? Chyba najwyższa pora przesiąść się na inną stronę
//W ogóle, iks de, próbowałeś mi przypomnieć o tym wątku dzień przed moją osiemnastką, fajny zbieg okoliczności xd

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
//serio? W takim razie takie trochę spóźnione wszystkiego najlepszego! A co do wątku to nie martw się, wciąż jest aktywny, tylko troszkę będę musiał sobie przypomnieć ostatnie wydarzenia

Avatar Historyjka
//Dzięki~

- Nie wyglądał na szaleńca, był bardzo miły - zdziwiła się Annie - I "tam" to znaczy gdzie? Tam do tego pana mam iść?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- tak! - nauczyciel spanikował. - masz pokemony i doświadczenie, zatrzymaj go zanim zatopi ten statek!

Avatar Historyjka
- Dobrze! Postaram się jak mogę! - uśmiechnęła się, po czym zwróciła się do swoich przyjaciół - Chodźmy! - no i poszła tam, gdzie widziała, że szedł tamten pan.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Doszliście na zewnątrz, gdzie szalał sztorm. Doktor stał przy poręczy, jakby na coś czekał.

Avatar Historyjka
Podeszła do niego na spokojnie.
- Proszę pana? - odezwała się doń.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

Doktor odwrócił się w twoim kierunku.
- nie powinnaś tu być, ale skoro już jesteś, to możesz mi pomóc! - uśmiechnął się.

Avatar Historyjka
- Naprawdę chce pan wysadzić statek? Tam na dole tak mówią - spytała wprost, o dziwo tak, jakby to było najzwyklejsze w świecie pytanie a nie żadne oskarżenie.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Annie

- statek? Skądże znowu! Zamierzam tylko odstraszyć Kyogre'a - wskazał na morze. - drań zamierza utopić statek, a ta bombka ma go do tego zniechęcić

Avatar Historyjka
- Aha - uśmiechnęła się. Już wcześniej uznała, że mężczyzna wygląda na miłego, a że była łatwowierna, nie miała powodów by nie uwierzyć w wytłumaczenie - W takim razie jak mogę panu pomóc? - zapytała.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar RayGuy_Player
Właściciel: RayGuy_Player
Grupa posiada 2871 postów, 24 tematów i 12 członków

Opcje grupy Pokemon Worl...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pokemon World [PBF]