Ivo
Zgadza się.
Po chwili wbiła do pokoju ta pani:
Wchodząc wyważyła drzwi, bo nie traciła czasu na sprawdzanie czy są otwarte.
- PALI SIĘ! - zawołała, po czym ogłuszyła niespodziewanie Ivo gaśnicą, uderzając go nią, zamiast ugasić. Nie zdążył zareagować i przejść z formy ludzkiej na glutowatą. Stracił przytomność. Ostatnim co zobaczył była biała pianka z gaśnicy, powoli pokrywająca jego ciało, gdy dziewczyna przypomniała sobie, jak prawidłowo używać gaśnicy. Potem widział tylko ciemność.
//Napiszę ci, jak się ocknie. Słodkich snów.