Przedmieścia

Avatar Radiotelegrafista
- Powiedz mi, czy Żmije będą się martwić o jeden bar, kiedy będą się żreć z Włochami? Nie sądzę. A jak przyjdą później, to będziemy mogli się postawić, bo połamią kły na Makaroniarzach, a mu urośniemy do tego czasu w siłę. -

Avatar Abomination
Właścicielka
- Obyś miała rację. To... Co mamy do roboty na jutro? - Spytał.

Avatar Radiotelegrafista
- Pomyślcie nad tym, jak można pozyskać ludzi dla nas. Powęszcie, poszukajcie. Jutro powiecie mi, co wam przyszło do głowy, ja też nad tym pomyślę. Spotkamy się tutaj. - Odpowiedziała dyplomatycznie.

Avatar Abomination
Właścicielka
Jeffrey sięgnął po słuchawkę po tym jak wykręcił jakiś numer. Zaczął rozmawiać z innym waszym windykatorem, w sprawie przeprowadzki tutaj.
- Dobra, to ja zawijam do siebie. - Stwierdził Harry, opuszczając dom.

Avatar Radiotelegrafista
- I ja też będę się zbierała. - Powiedziała, po czym poszła do drzwi. Zanim jednak wyszła, stanęła w drzwiach, obróciła się i oznajmiła poważnym głosem: - Panowie, zabieramy się do roboty. Duże pieniądze na nas czekają. -

Avatar Abomination
Właścicielka
- Na następny haracz musimy poczekać parę dni, więc zadzwoń jak będziemy mieli zrobić coś innego. - Odparł Clinton.

Avatar Radiotelegrafista
- Mhm. - Odparła, po czym wyszła z budynku. Wsiadła do samochodu i pojechała w okolicę, w której miał mieszkać syn barmana.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zmiana tematu na Slumsy. Zacznę.//

Avatar
Lutherek
Görkan
Wolnym krokiem, udaje się do lombardu "Lucky Pawn", kierowanego przez Żmije, by sprzedać działkę marihuany. Musi mieć więcej pieniędzy, niż marne 200$, a że na razie nie dostał zlecenia, musi zarobić bardziej "normalnie" niż zabicie kolejnej osoby.

Avatar Abomination
Właścicielka
W przedmieściach panowała cisza i spokój, dopóki nie usłyszałeś za sobą policyjnych syren. Jeden z radiowozów zwolnił i podjechał obok ciebie. Glina uchylił okno i spojrzał na Ciebie.
- Witam, radzę nie kierować się w stronę miasta. Jedziemy opanować tamtejszą sytuację, pełno kryminalistów wyszło na ulicę i nie jest tam bezpiecznie.

Avatar
Lutherek
Görkan
-Eh...Rozumiem. - odpowiadam
-Dziękuję za informację i do widzenia - mówię do policjanta, zawracając i udając się w stronę slumsów, gdzie pracuje jego brat - Kemal.

Avatar Abomination
Właścicielka
W takim razie udałeś się tam, ignorując ostrzeżenia policjanta.
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abomination
Właściciel: Abomination
Grupa posiada 4619 postów, 50 tematów i 14 członków

Opcje grupy Underworld [...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Underworld [PBF]