Właściciel
Poznań, jedno z najstarszych miast Ojczyzny, kolejny cel "Czarnych"
//BTW , Burger , potrzebujemy ,żeby kolejni jejowicze tworzyli swoje postacie.
Kazał wojskom otoczyć miasto a sam wyszedł na spotkanie z dowódcą obrony.
- Chcę widzieć się z waszym generałem
Krzyknął do straży
// możnaby się zareklamować w jakimś innym pbfie
Właściciel
//czekam aż mój kuzyn stworzy swoją postać, no i fakt, trzeba zareklamować gdzie indziej
- Generał nie spotyka się z plebsem!
- Jestem dowódcą armii polsko-austriackiej, jestem pułkownikiem a nazywam się Artúr Görgey von Görgő und Toporcz, jestem zdobywcą Częstochowy
Właściciel
- Jak już mówiłem, generał z austryjackim plebsem się nie spotyka!
- Powtarzam mą prośbę ostatni raz albo źle się skończy. Tak w woli ścisłości jestem Węgrem a większość moich wojsk to Polacy
Właściciel
-Stfu!
Splunął Ci na buty
Wyjął pistolet i strzelił mu w ryj po czym rozkazał rozpocząć ostrzał artyleryjski
Właściciel
Jego mózg wylądował Ci pod nogami. Artyleria grzmiała, a drabiny zaczęły sięgać wysokich murów
- do ataku! Hura! Za wolną Polskę! Na drabiny!
Właściciel
- Za Polskę!
Na mury wskoczyli Twoi ludzie
Wspina się po drabinie z mieczem w ręce
Właściciel
Na murach rozgorzała walka na śmierć i życie. Szable wbijały się w ciała
Wskoczył na nie i wzrokiem poszukał oficera
Właściciel
Ten najwyraźniej siedział bezpiecznke w gabinecie
Szybko oddalił się od walki i poszukał takowego gabinetu
Właściciel
Był on na szczycie jednej z wież
Wchodzi na tą wieże lądując pistolet
Właściciel
//je**na autokorekta
Drzwi były zamknięte na klucz
// ku*wa
Strzelił do zamku od drzwi z pistoletu po czym z mieczem w ręku wbiegł do środka
Schował się tchórz śmierdzący. Wyszedł więc z wieży i sprawdził jak wygląda sytuacja w mieście
Właściciel
Buntownicy zajęli najważniejsze części miasta, lecz walki na murach wciąż trwały
Buntownicy!? Poszedł do ratusza
Właściciel
Tam zawieszono polskie flagi
Poszedł na mury i poszukał ranneso wroga
No to poczekał w ratuszu na koniec walk
Właściciel
Walki zakończyły się śmiercią setki ludzi. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Jednak mimo wszystko Polacy zdobyli twierdzę a z nią cały Poznań
- Zwycięstwo!
Kazał dokładnie policzyć zabitych, rannych opatrzyć a więźniów przyprowadzić do niego
Właściciel
Zabitych:
230
Rannych:
1048
Natomiast więźniów przyprowadzono do Ciebie
- Kto jest waszym dowódcą?
- Zabiję drnaia! Kiedy i w jakim kierunku uciekł!? Jeśli ktoś powie dobrze dostanie 100 monet a jeśli źle zabiję! Gadać!
- Wysłać jeźdźców na wszystkie drogi w promieniu 40 km od miasta! Szybko! Aresztować każdego francuza i przyprowadzić do mnie
- A co do was to albo oddam was do więzienia albo oddam w ręce ludu
Uśmiechnął się złowieszczo
- Który to powiedział wystąp!
Właściciel
Nikt nie odważył się tego zrobić
Za strzelców do mnie i cel na więźniów
- Masła nikt nie ma odwagi?