Folwark Mercuriusa

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
skremowałeś spalając ciałko jeża z jabłkiem na wierzchu, w efekcie czego po chwili zobaczyłeś jak jeden z liści, którego dotknął dym... a i owszem pokrył się fioletowymi kropkami.

Avatar korobov
Moderator
Odciął tego liścia.
-Trzeba to będzie lepiej skremować...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy ucięty liść spadł an glebę zobaczyłeś, jak mech nabiera tej barwy.

Avatar korobov
Moderator
-Noż ja pier... - po czym delikatnie odkroił mech i podniósł do góry. Co jest z tym...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Chyba trzeba było zostawić tego jeżyka...
Stwierdził Vergil
Tymczasem twoja piekielna szabla... a i owszem zaczęła nabierać w miejscu pod mchem filetowej bqrwy, tak jak ziemia która pod nim była.

Avatar korobov
Moderator
Natychmiast zrzucił to na ziemię.
-Trzeba zawiadomić paladynów.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Na szczęście mech wchłonął swój fiolet na powrót do siebie lecz... właśnie zrobiłeś nim drugą plamę na ziemi

Avatar korobov
Moderator
-Lepiej stąd odejdźmy. Z samego rana wysyłam list do paladynów. A ty w tym czasie lepiej się schowaj.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Serio chcesz nam tu siły świętej światłości Dominusa na głowy ściągać gdy ciebie jako pierwszego zamordują pod pretekstem kultywowania mrocznych potęg chaosu...

Avatar korobov
Moderator
-A masz lepszy pomysł? Carsteina nie zaproszę, bo zrobi to w dłuższej wersji.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- A może by tak olać sprawę...

Avatar korobov
Moderator
-"Z przekładania rzeczy na później zawsze są problemy", jak mawiała moja mama.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- 'Wampir gdy oberwie światłem nie wstanie' tak mawiają mądre książki.

Avatar korobov
Moderator
-A ty kiedy sięczytać nauczyłeś?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Znaczy... czytać umiałem już jak mnie znalazłeś mimo, że nie potrafiłem mówić...

Avatar korobov
Moderator
-Cały czas mnie zadziwiacie jako rasa...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Wampiry... nigdy w pełni nie zrozumiesz.

Avatar korobov
Moderator
-W sumie nie zrozumir się żadnej rasy ani kulyury w pełni, jeśli się w niej nie zanurzy całkowicie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Mądrze powiedziane. Mimo to, nadal jesteś wampirem i odrzucasz ten fakt od siebie.

Avatar korobov
Moderator
-Nie jestem ani wampirem ani wilkołakiem. Jestem czymś pomiędzy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Dlaczego nie użyjesz formy bestii, aby łatwiej coś upolować,w końcu wtedy masz wyostrzone zmysły. Czyż nie ?

Avatar korobov
Moderator
-Bo ja wiem, jak jej użyć? Dla ciebie to coś naturqlnego. Ale jakby na przykład dać Ci skrzela, płetey i kazać pływać?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- To byłoby ciekawe, Może jednak skup się na polowaniu bo za godzinę świt, a ty nic nie masz.

Avatar korobov
Moderator
Westchnął, po czym raz jeszcze spróbował coś znaleźć.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
percepcja na połówkę.

Avatar korobov
Moderator
17 na 17. Ku*wa. Zabrałem farta bulwy na wysokość i...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i jedyne co doszło twoich zmysłów to zapach dymu spoza lasu.

Avatar korobov
Moderator
-Coś się pali. Idziemy?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Meh, a co nas to. Pewnie znowu chłopi się z łowcami pokłócili.

Avatar korobov
Moderator
-... Jasna... - i jazda tam.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy wybiegliście z lasu zobaczyłeś jak twoja stodoła się pali, krwawi rycerze uciekają w las, ghule jeszcze polują na twoją służbę, okna są wybite, wszędzie walki łowców z trupami.

Avatar korobov
Moderator
-Nie, tylko nie to! - i wbiegł natychmiast do swojej posiadłości.
-Młody, ratuj kogo się da, szybko! - i do pokoju Reu ak najszybciej.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Młody skoczył od razu na jednego z ghuli, z którymi walczyli łowcy.
Tymczasem gdy tylko wbiegłeś do pokoju Reu zauważyłeś ledwo żywego pozbawionego kończyn Leona na ziemi w plamie krwi, który stracił przytomność, oczywiście wybite okna, Reu nigdzie nie było, wszędzie bajzel, rozbita jakaś waza na podłodze, wszędzie ślady krwi i walki, firany poszarpane pazurami, tak samo jak meble.

Avatar korobov
Moderator
Podszedł do Leona.
-Na Dominusa Leon, co tu się odje**ło!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Niestety ten nadal bez przytomności leżał...leżał i krwawił. Krew jego pachniała bardzo odpychająco dla ciebie, z drugiej jednak strony twój instynkt wołał byś się napił.
Rzuć na połowę woli.

Avatar korobov
Moderator
10 na 8. Ku*wa mać no.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nie mogłeś się powstrzymać napiłeś się krwi swojego przyjaciela. Co ciekawe krew ta nie bez powodu była dla ciebie tak odpychająca, doszło do ciebie to co kiedyś powiedział ci Leon 'krew łowców jest dla wampirów brawie tak mocnym osłabieniem jak srebro' Dlatego to do czego doszło stało się samozaprzeczeniem, z jednej strony poczułeś jak twoje zmysły się wyostrzają i jak nabierasz nowej siły, z drugiej czułeś jakbyś cierpiał na jakąś chorobę, która trafi twoje ciało. Mimo nocy widziałeś jak w dzień, lecz twój wzrok stał się nieco rozmazany, widziałeś jak z twoich palców wyrastają pazury i nagle poczułeś, jakby moc zaczęła się kumulować w twojej lewej ręce, chcąc chyba wystrzelić z niej. Mimo to z każdą sekundą było coraz gorzej, byłeś bliższy utraty resztki sił w mięśniach. Rzuć proszę na wytrzymałość (test nie obliczenie redukcji)

Avatar korobov
Moderator
16 na 18. Co jest dzisiaj.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
weszło.. a więc przetrwałeś do tego, gdy moc emanowała z ciebie tworząc Zdjęcie użytkownika Angel_Kubixarius w temacie Folwark Mercuriusa
Twojego własnego Bloodsuckera, który dotykał kałuży krwi Leona i zassał całą jego krew w ciebie. Padłeś, utraciłeś przytomność.

Avatar korobov
Moderator
Więc... Jest nieprzytomny, ta. Próbuje się ocucić.
//3 ostrza, noż ja pier... Wiedźmini mogą zazdrościć.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i powiem szczerze otworzyłeś oczy, widziałeś jak jesteś ułożony na kolanach młodego, który teraz przyglądał się tobie z niepokojem i pewną troską w spojrzeniu. Nie wiesz ile czasu minęło, ale widziałeś, że gdzieś za nim był postawiony korpus Leona, żywy i przytomny.

Avatar korobov
Moderator
-Co się... Gdzie jest Reu?!?!?!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Zasadniczo... Mer... zje**łem... robiłem co mogłem, ale mimo pokonania dwóch spośród krwawych rycerzy... pie**olone ghoule zaatakowały z zaskoczenia przez okno. Ostatecznie przegnałem je, ale wystawiłem się na atak wampirów i... cóż skończyłem jak skończyłem.

Avatar korobov
Moderator
-Leon ku*wa do cholery ciężkiej gdzie jest Reu?!?!?!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- zWampiry... pojmały...

Avatar korobov
Moderator
-... Posunął się o jeden krok za daleko... Jakie straty?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Stodoła, dwie pobliskie wioski, niepoliczalna ilość wieśniaków, trzy osoby cywilne: Reu, Jan, koniuszy, cztery moje kończyny i pięciu łowców.

Avatar korobov
Moderator
-Ja pier... Co z Janem? Poreali czy zadzlachtowali?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Cała trójka porwana, walczył zaciekle, było ich zbyt dużo.

Avatar korobov
Moderator
-Carstein właśnie złamał postanowienia Pacta Nocturna, przez co nie znajduje się pod opieką prawną Imperium. Możnaby mieć wątpliwośvi, czy to był jego atak czy też nie, gdyby to były same ghule. Dużo jest ich zdziczałych... Ale krwawi rycerze są jego oczkiem w głowie i nie wysyła ich po wątpliwe i pilnuje, by się nie wyrwali. Nie wspominając o porwaniu dwóch obywateli Imperium. I znam już dwa powody, dlaczego się tutaj wścieka, a nie gdzie indziej.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 9859 postów, 44 tematów i 23 członków

Opcje grupy Karczma "Pod...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Karczma "Pod Zaklętym Krukiem" [RPG]