//Ah, takie kary.//
No to ruszył w stronę windy, licząc że będzie mógł nią zawładnąć. Tak w ogóle, to te tłumy przy drzwiach się jakoś zmieniają, czy jednak stoją tam tylko, gdyż są zamknięte?
Właściciel
Jednych zatrzymuje ochrona drudzy się tratują, inni się biją o wejście. Usłyszałeś daleko za sobą huk
Przyspieszył więc w drodze do windy.
Właściciel
I widzisz jak przylatują helikoptery ewakuujące ludzi. Widzisz też w oddali coś, podobnego do samolotu wojskowego, chyba, DefenJet?
Cóż, nigdy go nie widział, więc pewności nie ma. Jest już przy dźwigu?
Właściciel
Blokuje ci drogę tam kilka osób. Huk jest bliższy. To pierwsza fala.
Właściciel
W pewnym momencie na windę wchodzą inne osoby. Maksymalny udźwig został przekroczony raczej kilkukrotnie. W tym czasie chyba DefenJet zbliża się w stronę ziemi. Do wylądowania
Trudno. Jest jakiś sposób, aby wejść na szczyt wykorzystując swoje zdolności parkour?
Właściciel
No tak średnio. W tym czasie, teraz już zdecydowanie DefenJet wylądował. Może spróbować do niego pobiec?
Tak, tak będzie lepiej. Zaczął więc biec do niego, po drodze przeciskając się przez ludzi.
Właściciel
I udaje ci się podbiec do niego. Tobie i jakimś 9 osobom. Właz się zamknął
//Czyli są w środku, czy zamknął się przed nimi?//
Rozejrzał się więc po innych na pokładzie.
Właściciel
Są to przypadkowe osoby z ulicy. Widzisz że za sterami siedzi Fish Man. Po chwili zaczynacie lądować.
-To raczej bezpieczne miejsce. Możecie wysiadać.
Podszedł do ciebie.
-Poza tobą
- Czyli mówił wam o mnie, tak?
Właściciel
-Kto mówił? Zabieram cię bo jesteś, hmm, szkoda by było gdybyś się utopił... Twoje zdolności mogą się przydać
Właściciel
-Akta: TARCZY, Hydry, Avengers, nasze....
Oj, no tak. Zapomniał o nich...
- To... lecę do Anglii, tak?
//Kiedy spodziewać się sprawdzenia kp?//
Właściciel
//nwm//
-Jeszcze nie. Teraz prościutko na fale
Właściciel
-Lepiej uratować tych ludzi. Niech zgadnę, nie wiesz co potrafię
- Tak... ale zaraz sprawdzę.
Powiedział, po czym włączył okulary licząc, że coś mu o nim powiedział.
//Jadę z pamięci, muszę mieć pewność, że tak potrafią, czy niekoniecznie?
Właściciel
//niekoniecznie//
Nie powiedział nic.
//Tia, potrafi zobaczyć dane o osobie, acz nie wiem, czy go też zaliczasz...
Właściciel
//A, K. Te okulary//
Brak danych. Nie stwierdzono osoby.
Tego się nie spodziewał.
- Tak, nie wiem.
Właściciel
-W dużym skrócie, władza nad wodą. Jednak ograniczona, ale dalej władza
Czekał więc, aż gostek zrobi swoje.
Właściciel
I widzisz fale. Płynie prosto na miasto. W pewnym momencie zaczęła bardzo mocno zwalniać, po czym zacząła maleć j się cofać
No no, potężna moc. Szkoda tylko, że nie robili tak przy każdym tsunami...
Właściciel
-Teraz, jeśli zdążymy nad Indie
- Gdzie jeszcze są te tsunami?
Właściciel
-Indie, Afryka i Australia oraz Antarktyda
Właściciel
-Wybuch nieznanego pochodzenia na oceanie. Są trzy fale. Ja zatrzymuje pierwszą. Do fali drugiej ewakuacja powinna zostać przeprowadzona do końca
- A co z... trzecią? I może spróbuję namierzyć co to mogło spowodować te wybuchy, jeżeli coś elektrycznego, to - tu puknął się w okulary. - Na pewno to znajdę., tylko... potrzebuję dostępu do satelit. Chyba że sam mam go sobie załatwić?
Właściciel
-Trzecia, już napewno nikogo nie będzie w rażeniu
- To mogę dostać ten dostęp, czy nie za bardzo?
Właściciel
-Tak, możesz. Zwykle nie reagujemy na tsunami, ale to jest zbyt wielkie aby nie reagować
Zaczął się więc podłączać do satelit, przeskakując miedzy nimi, w celu znalezienia śladów elektroniki pod wodą, oczywiście większe oznaki, niż radio lub łódź podwodna...
Właściciel
Działającej elektroniki, brak.
Przewertował tak więc cały ocean. Dalej nic?
Właściciel
W końcu na coś trafiasz, bardzo uszkodzony dron. Trochę dalej dwa helikoptery i cztery łodzie
Coś ciekawszego, lub o większej ilości energii?
Właściciel
Jakieś bardzo dziwne urządzenie, w kawałkach. Szczątki kolejnej dziwnej maszyny oraz prawdopodobnie bazy. Oraz znacznie głębiej nienaruszone ślady energetyczne jakiegoś dużego kompleksu. Nie uszkodzony
Gdzie się znajdowały poszczególne rzeczy?
Właściciel
Dziwne urządzenie #1 w centrum wybuchu, dziwne urządzenie #2 głębiej i jakieś 200 metrów dalej. A nienaruszony kompleks dużo głębiej