Właściciel
-Ja rządzę... Kto się nie zgadza, ten niech wystąpi.
Właściciel
-A druga połowa za mną? Dobrze...
//Czekam na Blawoja.
- Co tu się dzieje!? Jakieś wybory?
Moderator
K.
wystąpiła kolejna czesć armii
Właściciel
-Generalnie prędzej dadzą się zarżnąć niż pozwolić sobą rządzić...
Moderator
K.
-For the sauron ! ( skandują)
Moderator
Kor.
-Sauron Sauron sauron sauron...sauron ...
Właściciel
-Tak tak słyszę... I co? Może Sauron być waszym głównym przełożonym, ale ja będę pomiędzy, jasne?!?!?!
Moderator
K.
-Tylko sauron Tylko sauron !
Właściciel
//I w tym momenxie mam oxhotę zadzwonić do Saurona i mu coś-niexoś wyjaśnić.
Moderator
B.
-R*chać r*chać ( skandują )
Właściciel
-Jak to zrobicie, będziexie biedni.
//Czyli jak rozumiem najpierw hura hura, a teraz... Co oni ku*wa piją?
- Najpierw musicie ją złapać
Moderator
//Gorg //
B.
-Smoka też r*chać
K.
ruszyli na ciebie
Właściciel
Dotknęła pieczęci i spada do śroska, zamyka wrota.
Moderator
B.
-W dupe !
K.
Nie ma wrót, a ci cię gonią, pieczęc się odnawia.
- Ja wam ku*wa dam
Ogniem z mocą w nich
Moderator
B.
-Uciekać! broni dupy !
Moderator
B.
-Dorwiemy tą twoją koleżanke coś z nią uciekł niedawno i ją też zgw*łcimy
- Sauron was zabije bo się w niej kocha
- Ona was pokona, w końcu pokonała Saurona
Moderator
B.
-Jakoś ostatnio nie było problemu ją dorwać, jak jest sama to się kuli i nie wie co na robić.
- Ona jest bardziej odpowiedzialna i dojrzalsza od was... Ona zawsze wie co robić
Moderator
B.
-Więc ci ją przyprowadzimy.
- Nie znajdziecie jej, jest bezpieczna
Moderator
B.
-Nie ma bezpiecznego miejsca.
Właściciel
Wlazła na Gonara.
-Spadaj.
- Nie jestem twoim sługom