Właściciel
No to cóż, historia dotyczyła jedynie tego jak pierwsze elfy tuż po wygnaniu zaczęły rozrastać lasy z pomocą magii natury, tak samo i dzięki niej zbudowali to miasto.
Magia natury była raczej ważna w historii elfów. Mógł się więc czuć dumnie ucząc się jej.
Właściciel
Cóż, magia była ważnym aspektem historii każdej rasy czy królestwa. Czuć dumę z tego, że jest się magiem należy zawsze odczuwać, w końcu niewielu ma taką szansę. Niestety ten wykład powoli już zmierzał ku końcowi.
Właściciel
Ostatnimi czasy stają się coraz krótsze, to teraz przerwa.
Wyszedł na zewnątrz coś wypróbować. Próbował stworzyć pod sobą korzeń, zdolny unieść go w górę.
Właściciel
Obecnie nie był on zbyt duży, ale da radę cię unieść, chociaż musisz na nim balansować. Może lepiej zrobić kilka takich?
Cóż obniżył korzeń. Wystarczył mu fakt, że tak się da. Teraz podszedł do dwóch drzew, stanął pomiędzy nimi i starał się stworzyć tyle gałęzi, aby zrobiło się z nich coś na wzór pajęczyny.
Właściciel
Udało się to, pajęczyna co prawda była niewielka, bo ten proces pochłania całkiem sporo energii, ale jakbyś posiadał jej więcej to na pewno byłaby ta pajęczyna większa.
//Co to teraz spróbuję, może zabrzmieć głupio, bo trochę nie pamiętam jak to może działać.//
Grunt że się udało. Poszedł po trochę wody i wylał ją gdzieś na trawę. Następnie chciał, aby ta gleba bardzo szybko wchłonęła tę wodę.
Właściciel
Niestety, natura ma się nijak do ziemi, więc na to możesz najwyżej poczekać.
Przynajmniej poznaje swoje ograniczenia. Znowu rozejrzał się po uczelni, patrząc na resztę. Czy jest więcej tych źle wyglądających?
Właściciel
Uczelnia nie była jakaś wielka i tak, bo elfów nie jest wielu, a co dopiero magów, ale można śmiało założyć, że ponad połowa była średnio dysponowana.
Spytał się pierwszego lepszego zdrowego ucznia.
-Nie wiesz może co jest pozostałym?
Właściciel
-A skąd mam to wiedzieć? Siedziałem w bibliotece, a potem wcześniej poszedłem spać...
Podszedł do kogoś innego, z tym samym pytaniem.
-Nie wiesz może co jest pozostałym?
Właściciel
-Piłeś kiedyś dużo alkoholu?- Spytał w prosty sposób.
-Nie... Z jakiej okazji oni tyle wypili?!
Właściciel
-Robi się tak raz na jakiś czas, nie było mnie tylko dlatego, że musiałem załatwić inne sprawy...
-Są tam jakieś... Specjalne osoby, czy ten, kto chce?
Właściciel
-Nikomu nie zabraniają tam wstępu, więc jak chcesz to możesz wtedy wpaść. Odbywa się to w gorących źródłach, ale dzisiaj tego nie będzie oceniając stan wielu osób.
-Patrząc na ich stan to ja raczej podziękuję. Nie wiesz może kiedy będzie najbliższe święto, czy jakieś ważne wydarzenie?
Właściciel
-A co ci tak na tym zależy?- Spytał patrząc się nieco zdziwiony na ciebie.
-Zawsze miałem problem z zapamiętaniem ich, oraz może być jutro, a ja będę nieprzygotowany.
Właściciel
-To i tak tylko święto, mało kogo i tak one obchodzą, a co dopiero ktoś jakby jeszcze do nich się przygotowywał...
- Naprawdę? U mnie ojciec powtarzał, że "Tradycja to rzecz święta",a święta są tradycją. No nic, dzięki za rozmowę.
Powiedział, kiedy będą następne wykłady?
Właściciel
-Nie każdy to twój ojciec... W dodatku w jaki sposób tu świętować...- Dodał jeszcze, a następne wykłady będą dopiero jutro, teraz tylko ćwiczenia.
No to w takim razie, kiedy ćwiczenia?
Właściciel
W sumie... Teraz, w końcu usłyszałeś dzwonek...
Udał się tam, gdzie odbywają się praktyki.
Właściciel
Czyli na świeże powietrze. Tutaj z waszej klasy pojawiło się nieco więcej uczniów, ale nie była to duża zmiana.
Właściciel
Zaczęły się pierw od tego, że nauczyciel wytworzył tyle drewnianych kukieł ilu było was, najpewniej wypada teraz zająć jedną z nich.
-No to pokażcie na co was stać.
Podszedł do jednej i czekał co zrobi reszta.
Właściciel
Cóż, reszta zaczęła używać swoich magicznych sił na kukłach, a raczej nie trudno się domyślić, że chodzi o zniszczenie ich.
Próbował zniknąć drewnianą kukłę, zmniejszyć ja do mikroskopijnych rozmiarów.
Właściciel
Cóż, łatwo było to zrobić, niestety z żywym człowiekiem tak na pewno nie zrobisz.
Niestety. Chyba, że... Pokryje człowieka drewnem, a następnie zacznie je zacieśniać to może wypalić.
//Chyba wybrałem odpowiednią magię, co do mojej wyobraźni.
Właściciel
//Każda magia potrafi się do czegoś nadać.//
O ile będzie to może i efektywne to dodatkowo czasochłonne i niezwykle męczące, ale pomysł dobry.
//To wiem, ale ta na razie wydaje mi się najbardziej uniwersalna.//
Z wiekiem wprawy nabierze to i nie będzie to dla niego aż tak męczące. Obserwował resztę, patrząc jak im idzie.
Właściciel
Większość albo używała jakichś kwiatów lub używała korzeni, by przebić kukłę czy też może nawet wyrwać jej ręce.
//Już swojej nie, tak?//
Próbował stworzyć nową kukłę.
//Ej, a gdyby tak zsypać na ludzi nasiona jakiś lian, to dałoby się przyspieszyć ich rozwój, aby ich spętać?//
Właściciel
//Można też użyć zwyczajnych lian tworząc je z podziemi czy też z drzew.//
Było to wyjątkowo proste, więc nie zajęło mu to długo.
//Pomysłowość.//
Urwał liść z drzewa i sprawdził, czy może uczynić go cięższym.
Właściciel
Niestety nie da rady zwiększyć jego gęstości, mógłby najwyżej cały czas czynić go większym.
Siekał kukłe bardzo ostrymi korzeniami.
Właściciel
Niestety nie istnieją korzenie, które zdatne byłyby do cięcia, najwyżej nie byłyby one złe do pchnięć.
A gdyby tak magią je naostrzył?
Właściciel
Nie da się, bo wtedy zwyczajnie będą na tyle słabe, że się złamią nim zrobią cokolwiek celowi.
Oplątać korzeń, wokół ręki, a następnie pogrubiać, aż nie straci czucia. W przypadku kukły, dopóki ta ręka tam będzie.