Morannon - Graul

Temat edytowany przez Kuba1001 - 21 czerwca 2017, 22:54

Avatar Kuba1001
Jako iż żadne imiona mu do głowy jeszcze nie wpadły, dał im się chwilę pobawić, a resztę dnia poświęcił na naukę Wargów załatwiania się do kuwety.

Avatar FD_God
Właściciel
Bawiły się, a potem metodą prób i błędów uczyłeś je tego, gdzie mają się załatwiać. Oby jak dorosną to, żeby nie chciały dalej tam utylizować ekskrementów.

Avatar Kuba1001
Jak dorosną wywali je na zewnątrz i po kłopocie. Teraz rzucił im coś do żarcia.

Avatar FD_God
Właściciel
Rzuciłeś im resztki mięsa, które sam zacząłeś żreć, a te zaraz się na nie rzuciły i o dziwo równo między sobą porozdzielały.

Avatar Kuba1001
No i zajebiście. Jak skończyły wybrał im imiona: Ten, który ciągle się przewracał będzie Kuternogą, bo Lebiega albo Ofiara brzmi słabo, ten najszybszy zostanie Hersztem, a drugi będzie zwać się.. No w sumie tu nie miał pomysłu, więc sprawdził jaki ma kolor futra.

Avatar FD_God
Właściciel
U każdego warga jest jednakowo czarne futro, najwidoczniej ich rodzice posiadały tylko jeden kolor.

Avatar Kuba1001
W takim razie obwieścił szczeniakom ich nowe imiona, jakimi były kolejno: Herszt, Kuternoga i Czarny Bestia.

Avatar FD_God
Właściciel
Zdecydowanie lepiej pasowałaby czarna, ale jak tak ma być to niech będzie.

Avatar Kuba1001
//To akurat z takiej jednej książki, choć tam był Odważny Bestia.//
I tak ma być, koniec dyskusji z narratorem, on się nie zna.

Avatar FD_God
Właściciel
Narrator nie zna książki, więc niech taka sobie nazwa zostanie. Ale skoro kwestia imion już minęła, to co teraz?

Avatar Kuba1001
To teraz ocenił porę dnia.

Avatar FD_God
Właściciel
Z kwatery nieco ciężko to dostrzec, ale zakładając, że ma tam jakiś otwór w ścianie jako okno to powoli zbliżał się wieczór.

Avatar Kuba1001
A on powoli zbierał się do snu.
//Jeśli nie masz nic zaplanowanego to przewiń, aż Wargi będą już dorosłe, proszę ;-;//

Avatar FD_God
Właściciel
//Mam.//
Jednak jak zdarzało się dosyć często, z zewnątrz, a konkretniej z ruin słyszeliście te same dźwięki, które opisywał wasz orkowy towarzysz.

Avatar Kuba1001
//A to ci niespodziewajka.//
Wyszedł na zewnątrz, aby posłuchać i porównać te dźwięki ze znanymi sobie.

Avatar FD_God
Właściciel
Cóż, były równie przerażające, tyle można wspomnieć. Tak samo przed swoje domy wyszła reszta orkowych wartowników, teraz najwidoczniej te dźwięki były głośniejsze i częstsze.

Avatar Kuba1001
- To to żeście słyszeli wcześniej? - spytał się ich.

Avatar FD_God
Właściciel
-Nie tak głośno i często, ale tak...- Powiedział jeden z orków, a cała wasza grupa zebrała się, może dla bezpieczeństwa.

Avatar Kuba1001
Zerknął w niebo, aby sprawdzić czy jest tam księżyc lub coś w ten deseń.

Avatar FD_God
Właściciel
Niebo posiadało jedynie kilka chmurek, tak samo na niebie był księżyc, kto by się spodziewał. Nie, nie był w pełni.

Avatar Kuba1001
- Nie Wilkołak. - mruknął, dalej nasłuchując. Po chwili ruszył wprost do wieży szamana, w końcu to on był tutaj tym mądrym, a Graul tym silnym.

Avatar FD_God
Właściciel
Szaman nie raczył czekać w wieży, ponieważ wyruszył do was wszystkich zaniepokojony tymi dźwiękami.
-Panie, czyżbyście jednak wyruszyli do tych ruin?

Avatar Kuba1001
- No tak, ale gówno żeśmy znaleźli. A co? Przecież to nie pierwszy raz, jak ta maszkara drze mordę, nie?

Avatar FD_God
Właściciel
-Zgaduję, że tym razem jednak wie, że ktoś tam był...

Avatar Kuba1001
- I co? Myślisz, że tu... Przyjdzie?

Avatar FD_God
Właściciel
-Nawet nie wiem co tam może być, zależy czy wolimy czekać, aż dobierze się do nas czy my dobierzemy się do niej.

Avatar Kuba1001
- Jak wyłazi tylko w nocy, to znaczy, że w nocy jest cholera mocniejsza... Czyli w dzień byśmy poszli, z tym że ch*ja tam znaleźliśmy, a nie potwora.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może to nie mieszka nawet w ruinach lub jakoś dobrze się ukrywa?

Avatar Kuba1001
- Jakbyś tam z nami poszedł to byś mógł go jakoś magiczne wytropić?

Avatar FD_God
Właściciel
-Szefie, nie jestem żadnym magicznym myśliwym, ani takim zwykłym. Mógłbym wyczuć magię, ale w istotach bezrozumnych jej nie ma.

Avatar FD_God
Właściciel
-Dokładnie, więc albo zajmiemy się tym nocą albo którejś nocy zechce nas to odwiedzić.

Avatar Kuba1001
- Jesteś tym mądrym, to weź poradź: Co jest dla nas lepsze? Zaczaić się na niego tutaj czy iść mu na spotkanie?

Avatar FD_God
Właściciel
-Zacznijmy od tego, że nawet nie wiem co tam żyje, równie dobrze może to być jakieś małe stworzonko z ciężkim głosem lub jakiś groźny potwór... Z rana nie wiadomo czy damy radę znaleźć cokolwiek.

Avatar Kuba1001
- Chłopaki to prędzej zapie**olą mnie niż tego potwora, jeśli każę im tam iść teraz.

Avatar FD_God
Właściciel
-No to niestety ja już innych pomysłów nie mam, wodzu.

Avatar Kuba1001
- No to ku*wa zostajemy, nie ma rady. Ale bądź czujny w razie czego.

Avatar FD_God
Właściciel
-No to z rana pomogę wam w przeszukiwaniu tamtej okolicy.- Teraz można tylko wrócić do swoich domów i uważnie patrzeć się czy coś tutaj nie węszy.

Avatar Kuba1001
- Dokładnie. - odparł i skierował się do swej chaty, siadając na progu z mieczem w jednej dłoni i tarczą w zasięgu drugiej. Dopóki stwór będzie drzeć mordę, to nie zaśnie, więc bardziej przyda się na zewnątrz.

Avatar FD_God
Właściciel
Cała wasza banda się rozeszła wracając do domów czy to czekając u ich progu. Na szczęście krzyki bestii się nie nasilały co znaczyło, że nie zbliżała się do was.

Avatar Kuba1001
To zawsze coś, więc pozostaje mu czekać i psioczyć, że Wargi są za małe, żeby jakoś gnoja wyśledzić.

Avatar FD_God
Właściciel
Na zewnątrz co raz to bardziej było ciemno, a na szczęście krzyki cichły i pojawiały się coraz rzadziej, może stwór wrócił do swojej nory?

Avatar Kuba1001
Albo ruszył do nich, choć pierwsza opcja była o wiele lepsza.

Avatar FD_God
Właściciel
To też opcja, ale byłaby słyszalna i widzialna, to teraz czy wolą iść sprawdzić co ich czeka czy żyć w niewiedzy.

Avatar Kuba1001
On może i by poszedł, ale samemu iść głupio, bo pewnie jego wojownicy wolą czekać, tak więc pozostaje udać się na spoczynek z mieczydłem w dłoni, tak dla pewności.

Avatar FD_God
Właściciel
Jak reszta zauważyła, że ty wracasz do swojego domu to w sumie inni zrobili to samo przy okazji barykadując się w środku.

Avatar Kuba1001
On miał wyje**ne, więc nie zawracał sobie głowy barykadą.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku