Właściciel
-Przeszukujemy, wychodzimy, idziemy dalej?
Konto usunięte
- Przeszukać zawsze można. Idziemy w 3 grupach - ja z Eliasem, a wy się dobierzcie.
Właściciel
-Yhm.
-Dobra.
Elias przygotował broń i czekał na wyznaczenie kierunku poszukiwań.
Konto usunięte
Poszukał dużej wieży wzrokiem.
Właściciel
No cóż, może kiedyś była. Ale teraz została połowa tego.
Konto usunięte
- My bierzemy obszar wokół tego - pokazał palcem na wieże - A wy macie wolną rękę i sobie wybierzcie. Za dwie godziny widzimy się tutaj.
Poszedł w stronę wieży.
Właściciel
Twój towarzysz szedł za tobą, pilnując twoich pleców.
Konto usunięte
- Jakiś pomysł gdzie najpierw?
Właściciel
Już miał odpowiedzieć, ale nie zdążył. Usłyszeliście wystrzał z jakiejś broni, prawdopodobnie kałacha. Twój kompan od razu ukrył się za osłoną licząc, że zrobisz to samo.
Konto usunięte
- To nie nasz teren.
Powoli wycofał się do niego, rozglądając się z pistoletem w ręce.
Właściciel
Nikogo nie widziałeś.
-Nasi również nie strzelają, więc może był to ostrzegawczy, albo wymierzony w żywego trupa?
Konto usunięte
- Oczywiście, że ostrzegawczy, mówię, że to nie nasz teren.
Właściciel
-A to nie jest ziemia niczyja?
Konto usunięte
- Tak samo mówił Kolumb. Bądź gotowy na wszystko.
Poszukał jakiegoś wysokiego obiektu.
Właściciel
Wieża była jednym z najwyższych obiektów.
Konto usunięte
- Spróbujemy dojść do wieży? Będziemy mieli większy krajobraz sytuacji.
Właściciel
-Może...
Jego odpowiedź została urwana, bo w osłonę obok jego głowy uderzył pocisk.
-Czyli jednak nie ostrzegawczy Axel.
Konto usunięte
- Spróbuj go wypatrzeć i zmień osłonę.
Właściciel
Ledwo twój kompan uniósł głowę, to już musiał ją ukryć, bo prawie oberwał. Co gorsza, nie posiadał peryskopu.
Konto usunięte
- Stąd ch*ja zrobimy, musimy się przenieść. A to akurat będzie trudne: Primo - nie wiemy gdzie są, Secundo - nasi nam nie pomogą, więc masz może jakiś pomysł jak to zrobić?
Właściciel
-Ostrzał na ślepo odpada, stracimy za dużo amunicji... może stara metoda z wychyleniem jakiegoś złomu i nadzieją, że zaczną do tego strzelać? Będziesz mógł spróbować namierzyć kierunek strzału.
Konto usunięte
- Można spróbować... To wystaw ten złom.
Właściciel
Elias wyciągnął z plecaka stary, pochodzący z II Wojny Światowej hełm Armii Czerwonej, a następnie przygotował się do kuszenia strzelca, oraz do zgłoszenia przez ciebie gotowości.
Konto usunięte
Przygotował się do tego i kiwnął mu głową.
Właściciel
Elias wykonał ten numer i podziałało- hełm został trafiony z karabinu, a ty zauważyłeś, że strzelec prawdopodobnie był na drugim piętrze sąsiedniego budynku, w trzecim oknie od lewej.
Właściciel
Rzucił hełm, a strzelec ukazał się ponownie. Na tej samej pozycji.
Konto usunięte
Sprawdził jak wygląda dziura po kuli.
Właściciel
Hełm zatrzymał pocisk gdzieś w połowie grubości hełmu.
Konto usunięte
- Słaby kaliber, ale strzelec celny. Musimy się przesunąć, strzelec jest w jednym z budynków na drugim piętrze.
Właściciel
-Gdzie? Jesteśmy tutaj zablokowani.
Właściciel
Chciał coś odpowiedzieć, ale jego głos zniknął w innym, znacznie głośniejszym i przerażającym dźwięku: Dźwięku wystrzału z moździerza.
Twój kompan zrobił jednoznaczną minę, znaczącą, że pora uciekać pomimo tamtego strzelca.
Konto usunięte
Od razu zaczął biec do tyłu, biegł zygzakiem i co rusz chował głowę, byle do jakiejś osłony.
Właściciel
A twój kompan za tobą, robiąc to w pewnej odległości i szerokości.
Konto usunięte
Gdy znalazł się już za osłoną zaczekał na kompana.
Właściciel
Ten też szczęśliwie dobiegł.
Właściciel
-Chyba jak najdalej stąd.
Konto usunięte
- Nie lepiej ich pozabijać?
Właściciel
-Moździerz może być za budynkami, a tam może być ich więcej.
Konto usunięte
- Ale skąd oni mają pie**olony moździerz...
Właściciel
-Jak byłem mały, to w wiosce mieliśmy speca od robienia takich dział. Może oni też zrobili samoróbkę?
Konto usunięte
- Jak samoróbka to ma pewnie ograniczony zasięg, ale i tak lepiej ruszać stąd dupę.
Właściciel
-Yhm, nadal ta sama taktyka?
Konto usunięte
- Spodziewa się tego... Może jest tu jakaś płyta? Taka stalowa.
Właściciel
Twój kompan się rozejrzał.
-Niestety nie.
Konto usunięte
- Więc taka sama.
Pobiegł tak samo do kolejnej osłony.
Właściciel
Twój kompan zrobił to samo. I znowu się udało.