Michaelpl03
Nie do końca rozumiał, ale już nie pytał.
Po dłuższym marszu doszli do jakiegoś odgrodzonego kratą pomieszczenia.
- No to jesteśmy. Jakieś refleksje?
- Więc zapraszam - demon pstryknął palcem i krata się podniosła.
Michaelpl03
Wszedł do środka. Dopiero po tym zdał sobie sprawę, że wykonuje rozkazu demona.
Krata opadła z powrotem
- Powodzenia! Albo nie - powiedział demon, po czym odszedł
Michaelpl03
Wyciągnął miecz, rozejrzał się.
// Nie rozumiem, skoro ma być pożytek, to na ch*j zabijać im cerbery?
//Dla jaj i obcięcia kosztów.
//Tłumaczyłem już, że dla zabawy//
Jedyną interesującą rzeczą w pomieszczeniu była druga krata, za którą znajdowało się coś na kształt areny.
Michaelpl03
Podszedł do niej, był w pełnej gotowości bojowej.
// Tylko proszę, nie używaj kostki.
//A dwudziestościennej mogę użyć? Mniejsza szansa na fail//
Po jakimś czasie i ta krata się podniosła.
Michaelpl03
// Taka sama :V
Wszedł do środka.
Arena była ze wszystkich stron otoczona oddzielonymi trybunami. Siedziało na nich paru znudzonych ludzi i demonów, którzy trochę ożywili się widząc, jak rycerz wchodzi na arenę.
Michaelpl03
Arena? To by wiele tłumaczyło.
Zaczął rozglądać się za przeciwnikami, pozostając w pozycji defensywnej.
Po drugiej stronie areny znajdowała się znacznie szersza krata, którą stale próbowały przegryźć wilcze pyski.
//jakieś dwadzieścia metrów średnicy//
Michaelpl03
W takim razie nie podchodził do kraty. Czekał na jej otwarcie, czy coś.
I się doczekał. Po paru chwilach krata się podniosła i wyskoczyły zza niej dwa trójgłowe psy. Zamiast od razu atakować otoczyły Carla, warcząc przy tym głośno.
Michaelpl03
Był przygotowany na unik, ewentualnie blok i kontratak.
Po chwili jedna z bestii skoczyła na niego z impetem.
Michaelpl03
Odskoczył czym prędzej w bok, wykonał kontratak w tył "zwierzaka".
// Twój odpis:
// 1
// Umarłeś, bo tak.
//3//
Udało mu się wykonać unik, ale cerber zdołał odskoczyć przed kontratakiem. Teraz drugi przygotowywał się do ataku.
Michaelpl03
Zrobił z nim to samo.
// Weź wywal tę kostkę, bo nie wyczymje :V
//6//
Jakimś cudem udało mu się odtoczyć w porę i znaleźć się w dogodnej pozycji do kontrataku.
Michaelpl03
// Ty oszukisto, jak wypada 3 to robisz unik z kontratakiem, a jak 6 to tylko unik :V
Wykonał go.
//6//
Ciął trafiając w jedną z głów cerbera. Pozostałe zawyły. Publiczność zaczęła się coraz bardziej interesować walką.
Michaelpl03
Postanowił pójść za ciosem i odciąć cerberowi drugą głowę.
//2//
Cerber umknął na drugi koniec areny. Najwyraźniej nie bardzo chciał walczyć. Z kolei drugi krążył czekając na stosowną okazje do ataku.
Michaelpl03
// Po "kosmicznych" przygodach z kostką nie będę ryzykował.
Ponownie przyjął pozycję defensywną.
W pewnym momencie bestia wystrzeliła do przodu z rozwartymi szczękami.
Michaelpl03
// No dobra, publika musi zobaczyć coś nowego.
Zamiast odskoczyć, ciął całą siłą z lewej do prawej w przeciwnika.
//2//
Nie zdążył ciąć, zanim cerber dosięgnął go przyszpilił do ziemi łapą. Szanse rycerza na zwycięstwo zmalały znacząco, gdyż niewiele mógł teraz zrobić.
Michaelpl03
// O ku*wa, kostka wpada w szał :O
Spróbował odkopnąć go nogami, jeśli się nie udało, zaczął się szarpać. Rozumiem, że miecz mu wypadł?
//5//
Zdołał zrzucić z siebie łapę. Miecz leżał jakiś metr dalej.
Michaelpl03
Jeśli mógł, chwycił miecz i wbił go w cielsko psa.
//3//
Zdołał chwycić miecz, ale pies już odskoczył i szykował atak z boku.
Michaelpl03
Czym prędzej odbił się nogami i rękoma, wstając i robiąc unik jednocześnie. Jeśli cerber zaatakował, ciął w niego z góry na dół.
//2//
Unik się nie powiódł. cerber najwyraźniej miał na uwadze los towarzysza i postanowił zaatakować łapą, której pazury przebiły się przez zbroję Carla dotkliwie raniąc go w tułów.
Michaelpl03
Lewą ręką pochwycił jego łapę, jeśli oczywiście dalej była "wbita". Odrzucił cerbera, zachowując bezpieczny dystans od głów. Zaatakował go mieczem.
//1//
Udało mu się pochwycić łapę, jednak reszta nie poszła tak dobrze. Wielki pies zaczepił się pazurem w kolczugę i zaczął machać łapą w próbach zrzucenia rycerza miotając nim na wszystkie strony.
Michaelpl03
Odkopnął go, spróbował wbić w niego miecz.
//3//
Zdołał się uwolnić, ale potwór znowu wykonał unik. Teraz wycofywał się powoli, jakby starał się zyskać dystans potrzebny do skoku. Ponadto kątem oka Carl zauważył, że druga bestia zaczynała się powoli zbliżać, śliniąc dwa zdrowe pyski.
Michaelpl03
Zaszarżował na "całego". W planach miał ucięcie mu wszystkich głów jednym cięciem.
// 6, proszę, 6!
// Ch*j, 1 ._.
//3//
Przeciwnik zwinnie usunął się z drogi i szykował się do kontrataku
Michaelpl03
Powtórzył atak jak najszybciej.
//1//
Nawet nie zdążył obrócić się w czas, nim znalazł się w szczękach cerbera. Nie mógł zrobić kompletnie nic, gdy został podniesiony i prawie w całości połknięty. Reszta opisu jest raczej zbędna.
//Kontynuujesz w Sali Sądu//
Michaelpl03
// To jaki on był duży, że chapnął mnie na raz? ;_;