Moderator
Vanetina kiwnęła głową na tak.
Helmut
-To że nie mordowaliśmy sojuszników, którzy walczyli ramię w ramię z nami przeciwko okupantowi, ot taka wielka różnica.
Właściciel
Helmut:
Usłyszałeś strzał. Upadłeś i zasnąłeś.
Vanetina:
Widzisz jak jeden z oficerów postrzelił Helmuta w głowę po czym wciagnął go do środka.
-Pocisk z sztuczną krwią i środkiem nasennym. Wystarczy jeszcze sztuczny pogrzeb z pustą trumną i koniec.
Moderator
Vanetina
-Szykować pogrzeb wojskowy. Ale lepiej dać tam woskową figurę...
Całe szczęście, żę Helmut nie chrapie, gdy śpi i ledwo czuć, że wtedy oddycha....
Właściciel
-Tylko co zrobić z oryginałem aby nie zepsuł pogrzebu?
Moderator
-Wysłać go do dzikiej krainy na Antarktydzie. Do dawnej Bazy Hydry. I z kim się spotykał generał?
Moderator
-Nie mów, że nie zauważyłeś tamtej szatynki (czarnowłosej)...
Moderator
-Poinformuj ją o śmierci generała... Oby to nie była z kategorii smoczyc w ludzkiej skórze...
Moderator
-Rozkaz wykonać, w sensie powiadomić. I przesunąć dywizję duchów (11 pancerna), 15 korpus grenadierów pancernych i 3 dywizję górską oraz 5 dywizję pancerną na granicę z Obwodem Kalingradzkim.
Właściciel
-Ale to oznacza możliwość wypowiedzenia wojny.
Moderator
-Racja... Rozproszyć je po Polsce i wschodnich Niemczech, ale dywizja duchów i 5 górską mają się trzymać w Poznaniu.
Moderator
-Są jeszcze jakieś sprawy niecierpiące zwłoki?-zapytała się Vanetina. Jej oczy zwęziły sił do szparek.
Moderator
-MNiejsza...-Po czym wyszła, poszła do jakiegoś spokojniejszego zaułka, zmieniła się w wilka wielkości półtora dorosłego człowieka i poszła sobie zapolować.
Właściciel
//Nie masz mocy zamiany w wilka//
Moderator
//Dobra, spoko. Ej, ale ma Doskonałą zdolność iluzji, a iluzja doskonała jest nie do odróżnienia od rzeczywistości...
POszła na patrol ulic, tak sama, bez nikogo.
Właściciel
Więc idziesz, spokój, nic nadzwyczajnego...
Moderator
Dalej sobie chodzi i zaczyna nucić. PO czym rzuca na siebie świetną, ale nie doskonałą iluzję pięknej blondynki, która wręcz świeci niepzyzwoitymi częściami ciała.
Moderator
Poszła do dzielnicy w nocy niecieszącej się dobą sławą...
Właściciel
Aktualnie jest dzień. Więc nic się nie dzieje.
Moderator
No i cóż, idzie po innych dosyć niebezpiecznych dzielnicach. A co do iluzji, nic nie staje na przeszkodzie, by zrobiła sobie iluzoryczną watahę, co nie?
Moderator
Albo nie, pójdzie na Alexanderplatz (jakby co, trochę stanowisk z pamiątkami i trochę sklepów w okolicy).
Właściciel
Jak by to powiedział żyd, "Handel, handel!"
Moderator
Się zastanawia, bo przecież większość obywateli odmówiła pracowania dla niej, dopóki generał będzie służył... No ale nic, podeszła do jakiegoś handlarza pamiątkami i przegląda, co on tam ma.
Właściciel
Protesty się skończyły po "śmierci" Helmuta. Nic ciekawego.
Moderator
-Reakcja jest cholernie szybka...
Właściciel
No i cała incogito w pi*du bo dostałaś zbroją.
Moderator
-AŁ!!!-ptrzy si, co u diabła cieżkiego, bo nie wytrzymie ino roz...
Właściciel
Zbroja od Hawka. Mandaloranska.
Moderator
//Raczej on zrobił coś w stylu Starka. Zbroje a'la mandaloriańskie wchodzą na wyposażenie armii niemieckiej, ale dobra.
-Kabaret, przysięgam, jeśli to ty to...
Właściciel
-Kabereta już nie ma. Jest Atena.
Takie małe przypomnienie że znowu będą wybory w Ameryce. Startuje Trump...... I Osborn.
Moderator
-Dobra, jak Osborn wygra, będzie słabo. Jak Trump, podobnie... Właź na mnie Ateno, jeśli to nie problem... Między młotem a kowadłem...
//Swoją drog to zabrzmiało jak "Nie ma już Jarvisa... Jest tylko Ultron..."
Właściciel
//Bo o to chodziło//
Więc miałaś nową zbroją. I całe incognito w pi*du.
Moderator
-To jak, mały test?-szykując się do lotu.
Właściciel
Wystartowałaś. Nagle ekran przed tobą zrobił się czerwony.
-Błąd.... Błąd.... Błąd....
Zbroja się mocniej zamknęła. Nie możesz wyjść.
Moderator
-Ateno, wypuść mnie, teraz!!!-lądując.
Właściciel
-Błąd....... Błąd........
Nie możesz nic zrobić. Atena przejęła kontrolę. Wszystko przez błąd w kodzie. Zbroja cały czas cię unosi w górę. Po chwili jednak lecisz prosto. Cały czas prosto.
Moderator
//Hawk sześćset razy sprawdza kod, zanim wypuści go dalej, a potem sprawdza, jak współgra.
Skoro tak, nie pozostaje jej nic innego, jak spowodować zwarcie systemu przez wyładowania elektryczne spowodowane z jej inwencji. I przy okazji ogień tak, by spowolnić spadek.
-A wiesz co, Kabaret był 200 razy lepszy od ciebie!!!-i nie wiedzieć czemu zaczęła krzyczeć na cały regulator:
-PRADZIADKU, RATUJ!!!
Właściciel
//To był błąd trzech cyfr.//
Nic nie zadziałało. Zbroja wylądowała na ziemi i stoi w bezruchu.
Moderator
//Pewnie zamiast 126...759
-E... Ateno, co się dzieje...
-NIECH KTOŚ WEŹMIE ROZCINACZ OGNIOWY!!! A w sumie...-delikatne strumienie ogniowe o wielkiej temperaturze skoncentrowanej w jednym miejscu zbroi, poza zbroją.
-Pradziadku, proszę...