Helmut ściągnął się z łóżka, spojrzał się na anielicę, która była w jego łóżku śpiąc koło niego, pocałował ją i powiedział:
-Przepraszam, ale obowiązki wzywają...-ubrał swój generalki mundur, wsiadł do Kubelwagena, zaprojektowanego w zeszłym roku, sprawdził wszystko i ruszył do Reichstagu. Wezwał tylko jeszcze drużynę piechoty zmechanizowanej z jego dawnego oddziału do eskorty.
Vanetina kieruje się do Reichstagu, przy okazji obdzwaniając twórców maszyn pancernych i samochodów opancerzonych, kiedy będą nowe projekty.
//Wygląd, jeżeli mogę dać. Bez skrzydeł, ale kto wie...