Poszedł przeszukać piwnice
Właściciel
Najpierw musiałeś wprowadzić kod do drzwi.
Wprowadził uprzednio znaleziony kod
Właściciel
Pokazało, że błędny.
-Chyba nie sądzisz, że tak po prostu by go zostawili? Wpisz od tyłu.
Wszedł powoli i ostrożnie
Właściciel
Było to jedno pomieszczenie, jednak wszystko było zakryte styropianem.
Odsłonił wszystko i przeszukał
Właściciel
Tylko w jednej była informacja- Los Angeles, Koreatown.
-Jedzieaz ze mną do angeles?-
Właściciel
-Jeżeli będzie ktoś tam z naszej frakcji, to czemu nie.
-Dobra ja prowadzę-wyszedł ze szpitala i poszedł do swojego auta.
Właściciel
Nieznajomy szedł za tobą.
Wsiadł do auta-ty siadaj z tyłu gdzieś na pustkowiach wywalimy trupa-zrobił co należy i pojechał do L.A
Właściciel
Zmiana tematu: L.A. ty zaczynasz.
Spradził licznik paliwa-to willhelm nie należał do vindicate?-
Właściciel
-Pamiętam, że go usunęli. Czy go przyjęli ponownie- nie wiem.
Ok. 10% baku.
Podjechał pod jakąś stacje lub zapchaną autami ulice-Louis mówił że był w organizacji mam nadzieje że żyją-
Właściciel
-A kto nie ma nadziei?
Wyszedł z samochodu na zapchanej ulicami drodze, zaczął je przeszukiwać w celu znalezienia benzyny.
Właściciel
Przyszedł, z dwoma kanistrami.
-dobra wlewaj i jedziemy-poczekał aż kompan zrobi swoje i pojechał do torronto(czy gdzieś tam po drodze)
Właściciel
Zmiana tematu: Detroit, ty zaczynasz.
Konto usunięte
Jonathan szedł powoli drogą 88 przez ruiny Nepervile, w stronę Chicago, zapasy mu się kończyły a tam może coś znajdzie
Właściciel
Degant
Okolica wydawała się zadziwiająco spokojna, co mogło zwiastować albo problemy, albo spokój do końca dnia. Po drodze omijałeś kilka dawno już obrabowanych samochodów. Budynki po obu stronach ulicy były zdemolowane, ale wytrwały poszukiwacz mógłby coś w nich znaleźć. Co więcej, zbliżało się południe.
Konto usunięte
I tak by raczej nie dotarł do samego miasta przed zmierzchem, więc postanawia przeszukać budynki
Właściciel
degant
Jeden z nich- rybny, nadawał się na nocleg, jeżeli zabarykadowałoby się drzwi frontowe i tylne, oraz jedyne okno.
Konto usunięte
Wchodzi do tego rybnego i szuka czy coś w nim nadaje na barykadę
Właściciel
Tak, możesz oderwać półki, oraz akwaria.
Konto usunięte
W takim razie zaczyna te rzeczy wyrywać, następnie zaczyna układać z nich barykady
Właściciel
Starczyło na drzwi, na okno tylko do połowy.
Konto usunięte
No cóż na razie musi wystarczyć, siada tak żeby mieć jak najlepszy widok na okno
Właściciel
Usiadłeś tak, chociaż warto zrobić sobie posłanie, póki jeszcze jest czas.
Konto usunięte
Podążając za swoim instynktem(Aka. poradą Mistrza Gra), Jonathan począł szukać czegoś co się nada na posłanie
Właściciel
Na zapleczu (a raczej czymś, co taką rolę odgrywało) znalazłeś jaśka i koc. Poduszka była oczywiście dla właściciela, ale koc wskazywał na zwierzątko domowe. Obu już tu nie ma, pewnie nie żyją.
Konto usunięte
Ten fakt mu jakoś za bardzo nie przeszkadzał, ułożył sobie z tego posłanie w tym samym miejscu z którego był dobry widok na okno
Właściciel
degant
Udało się to z dziecięcą łatwością.
Konto usunięte
Siada na tym posłaniu i ogląda okno
Właściciel
degant
Okno jak okno. Nie zaskoczy cię ani znajomością obsługi śmigłowców, ani nie opowie ci bajki na dobranoc. Przynajmniej wygląda na tyle wytrzymałe, że może przez krótki czas cię bronić przed wrogimi istotami. A zbicie szyby z pewnością cię obudzi.
Konto usunięte
W takim razie ułożył się do snu, oczywiście z pistoletem pod ręką
Właściciel
degant
I tym samym po pewnym czasie nieznanym nikomu zasnąłeś. Obudziłeś się już rano, lekko zmarznięty, ale żywy. Po stanie barykady i szyby mogłeś z pewnością stwierdzić, że nikt nie próbował cię odwiedzić, gdy spałeś.
Konto usunięte
Wstał i podszedł do okna, sprawdził czy ktoś lub coś jest na zewnątrz
Właściciel
Nie, ulica była tak samo opustoszała, jak wczoraj. Możliwe, że proces gnicia wybił większość zombie, ale jest to tylko jedna z teorii, dlaczego ostatnio jest tak mało truposzy.
Konto usunięte
Wychodzi z ruin rybnego i kontynuuje swoją podróż w kierunku Chicago
Właściciel
Kontynuowałeś, ale twój żołądek domagał się jakiegoś wsparcia. I tutaj w sumie też warto czegoś poszukać.
Konto usunięte
No to zaczął szukać czegoś do jedzenia
Właściciel
Jeszcze jakieś zapasy miałeś przy sobie.