Właściciel
Potwór zwrócił na ciebie uwagę, zaczął iść ku tobie.
musztardan
Strzela w potwora i przyśpiesza.
Właściciel
Nie da się, potwór cię dogania, pomimo tego, że go trafiłeś.
Właściciel
Potwór cię dogania, zębiskami uszkodził ci jedną nartę.
musztardan
*Maczetą próbuje odciąć potworowi głowę.
musztardan
Skacze na potwora i uderza go maczetą wiele razy
Właściciel
Przewrócił ciebie, a następnie wgryzł ci się w nogę.
Właściciel
Uszkodziłeś mu jedno oko, ale z kolei ten wyrwał ci nogę.
Konto usunięte
//Bez nogi to i tak dlugo nie pozyje...
Właściciel
Nie udało się, przygniótł ci klatkę piersiową.
musztardan
*Chwilowo zamyka oczy i uwalnia swoją siłę, którą celuje potworowi dokładnie w oko i strzela.
Właściciel
Potwór pochwycił twoją głowę, a następnie wyrwał ją z całym kręgosłupem.
I tym oto akcentem- kończymy.
musztardan
Już się rozmyśliłem, jeszcze dzisiaj byndem mieł nową posteć.
Konto usunięte
Pojawia się za jakimś pagórkiem.
-ach,Toronto,mam nadzieję że znajdzie się tutaj parę głupców którym będę mogła opchnąć to suszone mięso mutantów-.Mówi po czym podchodzi do bramy.
Właściciel
Par
Zauważyłaś strażnika, siedział i pił kawę.
Konto usunięte
-Halo,panie strażniku!Wpuścicie mnie?Jestem handlarzem i mam parę przydatnych rzeczy dla mieszkańców tego miasta-.Mówi grzecznie.
Właściciel
-Imię, nazwisko, frakcja, skąd pochodzisz, cel przybycia.
Konto usunięte
-May,Jason,frakcji nie mam,moja rodzina była ciągle w ruchu więc nie wiem skąd ja i oni pochodzą a moim celem przybycia jest handlowanie z tymi mieszkańcami miasta-.Mówi.
Właściciel
-Rozumiem. Masz jakąś broń?
Konto usunięte
-Mój osobisty nożyk oraz pistolet bez amunicji na handel-.
Właściciel
-Dobra, wchodzisz.
Otworzył bramę na tyle, żebyś mogła wejść.
Konto usunięte
wchodzi po czym rozgląda się za ludzmi jeśli ich widzi i wyglądają normalnie albo przyjaznie wyciąga z plecaka suszone mięso potwora i podnosi je do góry po czym mówi.
-Może przetrwać nawet 2 lata bez zepsucia,gwarantuje mnóstwo kalorii i wygląda wspaniale.Jedyna taka okazja!-.
Mówi i powoli posuwa się do przodu.
Właściciel
Warto spróbować gdzieś bliżej centrum.
Tutaj pustki.
Konto usunięte
więc idzie do centrum i tam powtarza czynność.
Właściciel
Dotarłaś do centrum.
Zauważyłaś regulamin wiszący na znaku.
Właściciel
1. Zakaz sprzedaży bez zezwolenia.
2.Zakaz handlowania środkami uzależniającymi.
3.Handlarz ponosi pełną odpowiedzialność za swój towar
Konto usunięte
//założę się że gdyby moja postać była kimś innym regulamin nic by nie mówił o handlu//
Rozgląda się za jakimś budynkiem w którym można dostać zezwolenie.
Właściciel
///Pewna?
Był taki.
Dwupiętrowy budynek zrobiony z czerwonej cegły.
Właściciel
///Są daleko od miasta, życzę powodzenia.
Nikogo nie było przy nim, prawdopodobnie wszyscy byli w środku.
Właściciel
Była tam mała kolejka (trzyosobowa).
Konto usunięte
ustawia się w kolejce i czeka.
Właściciel
Po kilku minutach nadeszła twoja kolej.
-Co zamierzasz sprzedać w Toronto?
Konto usunięte
-Jedzenie,wodę,ubrania,pistolet,tłumik i parę medykantów-.
Konto usunięte
pokazuje zawartość plecaka.
Właściciel
-Mięso mutantów... skąd je masz?
Konto usunięte
-Z nowego Yorku,ale spokojnie informuje moich klientów o tym że jest z mutanta-.
Właściciel
-Z jakiego źródła? Mięso mutantów nieodpowiednie transportowane i przyszykowane jest trujące.
Konto usunięte
-Dostałam je od handlarza imieniem Jason,a mówił że to dobrze przechowywane mięso...-.mówi niewzruszona.