Wioska plemienia "Texcoco"

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podszedł na dwa kroki, a po chwili podrzucił swoją broń i złapał topór za trzonek, tuż przy podstawie. Następnie zaczął nim machać jak poje**ny, ale tylko w poziomie.

Avatar Vader0PL
Rzucił w jego klatkę piersiową mieczem (niespodzianka gnoju, duża siła to i mieczem jednoręcznym porzucasz), co musi go zmusić do reakcji (chyba, że przyjmie na klatę coś śmiertelnego :V). Borys postarał się zareagować szybko i zbliżyć się, uderzając bokiem topora w topór wroga, byleby upadł lekko ku ziemi. Następnie przystanął na tym stopą i zamachnął się na przeciwnika. Tylko pilnował, by nie stracić równowagi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miecz poleciał, a wróg wykonał unik. Drasnąłeś go w bok, choć widać, że krwawi. Natomiast cios topora sprawił, że zahamował on go drzewcem swej broni. Zdołałeś przełamać tą imponującą broń na pół. Dalej już Ci się nie udało, bo olbrzym przejął inicjatywę, uderzając raz drewnianą częścią topora, a raz tą połową, która zakończona była ostrzem.

Avatar Vader0PL
Odskoczył od niego.
-Jakim cudem nie pomyślałem o tym, że ich broń jest tragicznie wykonana?!
Czekał na ruch olbrzyma, był gotowy do uniku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znów odszedł o kilka kroków i rzucił w Ciebie obiema połówkami broni. Następnie wyjął swą ostatnią broń, czyli dwa topory jednoręczne o dwóch ostrzach, i zaszarżował dziko, młócąc powietrze toporami i rycząc jak dzika bestia.

Avatar Vader0PL
Swoim toporem starał się odbić, bądź wykonać unik od tej groźniejszej połówki broni, a od samego drzewca spróbował tylko wykonać unik. Następnie uniósł topór nad głowę i rzucił nim w rywala, na koniec wyciągnął swój młot, chwycił go przy samym dole i nisko zaczął wykonywać pełne obroty, niczym tornado. (Obracał zarówno siebie, jak i młot).

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odbiłeś i uniknąłeś rzutów wroga, a Twój atak sprawił, że zaczął się cofać, niezbyt pewny, co ma teraz robić.
Nagle usłyszałeś donośny krzyk, który w ogóle nie był związany z prowadzoną przez Was walką. Po chwili z zarośli wysypał się grad strzał o kamiennych grotach, a po nich wylecieli stamtąd dzicy wojownicy, wszyscy umalowani w barwy wojenne. Swe ciała osłaniali futrami, skórami lub skórzanymi zbrojami, ale czasem byli i bez tego. Każdy miał miecz i nóż z brązu lub żelaza, włócznię z kamiennym grotem i drewnianą tarczę, powlekaną skórą zwierząt lub pomalowaną tak, jak ciała wojowników. Zapewne gdzieś z tyłu byli łucznicy, ale bez nich i tak cała grupa liczyła około trzydziestu wojowników.
Większość mieszkańców wsi zaczęła uciekać, kilku padło od strzał, a mężczyźni z wodzem na czele zaczęli szykować się do obrony. Tymczasem do kamiennego kręgu wbiegło pięciu napastników. Twój oponent, niewiele myśląc, rzucił się na nich i dwóm pierwszym z brzegu obciął głowy, a w tych dalszych rzucił toporami. Ostatniego napastnika, oszołomionego tak szybką stratą towarzyszy, chwycił swymi łapskami i skręcił mu kark. Później wyjął topory z ciał zabitych przez siebie przeciwników i przeniósł wzrok z ich ciał na Ciebie.
- Rozjem?
//Jasne, możesz odmówić i spróbować go zabić, ale wymyśliłem dla Ciebie na tyle fajny wątek, że aż proszę, żebyś tego nie robił ;-;//

Avatar Vader0PL
-Teraz jesteś moim Bratem w boju. Zabijmy tych dupków.
Zabrał swój topór i odwrócił się, starając się wypatrzeć jakieś grono przeciwników, by na nich ruszyć.
Nagła zmiana planów, ciekawe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Owszem, ciekawe. Napastnicy natomiast nadchodzą od Twojej prawej, ale większość rozproszyła się po wsi, pognała za jej mieszkańcami lub walczy z topniejącą ciągle obroną. Większych grupek więc brak. Wielkolud z miejsca pobiegł pomóc swym współplemieńcom i wodzowi, na Ciebie natomiast rzuciło się dwóch dzikusów, licząc zapewne, że przewaga liczebna zapewni im zwycięstwo.

Avatar Vader0PL
Ruszył ku nim, kręcąc młynki toporem. W razie czego robił uniki, a gdy się zbliżył na wystarczającą odległość- Na jednego zamachnął się toporem z góry, a drugiego najpierw przewrócił, a później zmiażdżył głowę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zmiażdżyłeś więc głowę jednego napastnika, drugi skończył z ostrzem topora w głowie, a warto nadmienić, że ostrze to zatrzymało się dopiero na zębach, niemalże przepoławiając całą czaszkę.

Avatar Vader0PL
Wyciągnął broń i poszukał kolejnego przeciwnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ich położenie prawie wcale się nie zmieniło.

Avatar Vader0PL
Ruszył wspomóc cywili, siekając wrogów po głowach i klatkach piersiowych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Twój dziki szał uratował wielu cywili i pozbawił życia kolejnych siedmiu napastników. Pozostali wycofali się, lecz zabrali znaczną ilość kobiet i trochę dzieci.
Z walczących mężczyzn ostał się jedynie wódz i jego dwóch przybocznych, obaj nafaszerowani strzałami i pokryci ranami. Był też wielkolud, żywy i bez nawet jednej blizny. Choć może miał jakąś, ale wobec tak wielu innych, co znaczy ta jedna więcej?

Avatar Vader0PL
-Nie ma czasu do stracenia, kim oni są?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Kogo pytasz i czy pytasz o porwanych, czy o tych, co napadli na wieś?//

Avatar Vader0PL
///Rzucam zdanie do tych, którzy pozostali przy życiu (olbrzym, wódz itd.). No i się pytam o atakujących ;-;

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Łowcy ludzi. - wyjaśnił zwięźle wielkolud, ale nie dodał nic więcej. Trzej pozostali odeszli, zapewne do chaty medyka.

Avatar Vader0PL
-I co, tak zostajemy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Trzeba iść odbić naszych. - powiedział i ruszył do kręgu po swoją maczugę, bo topora raczej nie odzyska.

Avatar Vader0PL
-Ta. To jestem z tobą.
On natomiast ruszył po swoje miecze u kuszę, którą załadował bełtem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wziąłeś je bez problemu. Olbrzym odszedł gdzieś i straciłeś go z oczu. Zapewne wszedł do jednej z chat.

Avatar Vader0PL
Poczekał na zewnątrz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czekasz więc.

Avatar Vader0PL
Tak, na dużego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu wrócił, a z nimi wódz podpierany przez jednego z wojowników i szamana.

Avatar Vader0PL
-Ja jestem gotów, by ruszyć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Możecie pójść tylko we dwójkę. - powiedział wódz. - Szaman i tych kilku wojowników musi zostać, by bronić wsi, jeśli wrócą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak więc idźcie. - powiedział i machnął Wam ręką, a wielkolud ruszył przed siebie.

Avatar Vader0PL
Ruszył, starając się dotrzymywać kroku wielkoludowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było to nico problematyczne, bo widać, że się spieszył i jednym krokiem pokonywał metr, półtora, a może i więcej.

Avatar Vader0PL
No to przynajmniej starał się nie stracić go z oczu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To już idzie łatwiej, ale i tak jesteś w tyle, bo jakieś dwa, trzy kroki (jego kroki) za nim.

Avatar Vader0PL
Nieistotne. Byleby go nie stracić z oczu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tak więc idziesz, dopóki on nie stanął jak wryty.

Avatar Vader0PL
Zatrzymał się, gdy się trochę do niego zbliżył.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zauważyłeś kilka wbitych w ziemię włóczni, identycznych jak te, których użyli atakujący wioskę. Tyle że teraz na ich grotach zatknięto głowy kilku dzieci i kobiet przez nich uprowadzonych. Każda z głów miała wymalowany na twarzy obraz ogromnego cierpienia. Ich poćwiartowane ciała leżały kilka kroków dalej...

Avatar Vader0PL
-No, agresja rośnie w miarę potęgi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rzekłeś to.

Avatar Vader0PL
Czekał na reakcję towarzysza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wzniósł głowę w górę, a po chwili z jego piersi wydał się okrzyk, a właściwie ryk, w którym zawarł całą swoją wściekłość, gniew, nienawiść i smutek. Później ruszył dalej, jeszcze bardziej przyspieszając kroku.

Avatar Vader0PL
To, że przyspieszył nie pocieszyło go, ruszył za nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się go dogonić i usłyszałeś jak mamrota jakieś przekleństwa i to w kilku różnych językach.

Avatar Vader0PL
A co go to. Szedł za nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i idziecie.

Avatar Vader0PL
Znaczy się, olbrzym szedł. Zielony prawie biegł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu powoli zaczęło zachodzić słońce, a on zszedł z głównej drogi na polankę, by tam rozbić obóz.

Avatar Vader0PL
Zszedł również.
-Jeżeli ci to nie będzie przeszkadzało, wezmę pierwszą wartę.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku