Wioska "Podmrozy"

Avatar Bilolus1
Położona w mroźnej części Verden górnicza wioska należąca do Kazimierza Onionwiła, mieszka w niej około 300 ludzi i jego pułk tylko czekający na wezwanie Hetmana . Znajduje się tutaj też willa Onionwiła, nie jest może jakoś wybitnie wielka ale całkiem bogato wyposażona .

Avatar Bilolus1
Kazimierz jak to zwykle miał w zwyczaju popijał sobie piwa w salonie i czekał na obiad który przynieść mu mieli za jakiś czas jego służący .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Służący przygotowywali posiłek. Czułeś z kuchni smakowity zapach więc pewnie przyniosą posiłek niedługo.

Avatar Bilolus1
Potarł ręce, pociągnął z kufla spory łyk i rozsiadł się wygodniej na krześle .

Jak dobrze jest być już starym i nie musieć się ruszać..

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili przyszli służący niosąc Ci na tacach żeberka, piwo, kapustę kiszoną i ziemniaki.

Avatar Bilolus1
- Pochwalcie panią Wiesię bo jak zawsze wie na co mam ochotę !- powiedział radośnie przyjmując jedzenie i kładąc je przed sobą na początek wziął żeberka i zaczął je jeść rękoma -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Służący kiwnęli głowami i odeszli nieco, aby nie przeszkadzać Ci w posiłku i czekając na nowe rozkazy swego Pana.

Avatar Bilolus1
Gdy skończył otarł ręce w chustę która leżała na stole i zabrał się za resztę . Na końcu wypił piwo i wstał łapiąc się za boki

- Wziąłbym Burka na spacer, możecie go tu przyprowadzić ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyszli i po chwili przyprowadzili twego owczarka. Na widok swego pana i sterty kości, które zostały po jego posiłku zaszczekał radośnie.

Avatar Bilolus1
Ten podszedł do stołu, złapał jedną z kostek i rzucił psu .

- Dobra burek idziemy na spacer -. powiedział Kazimierz zakładając kontusz i przypinając szablę do pasa -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pies zaszczekał kilka razy radośnie ze względu na kość, którą zjadł i na wieść o spacerze.

Avatar Bilolus1
- No to dobrze że chcesz iść -. Szlachcic zarzucił na głowę kołpak i otworzył drzwi którymi ruszył na zewnątrz, miał zamiar jak zwykle przechadzać się po wiosce . Popytać ludzi co tam u nich -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pies szedł obwąch*jąc wszystko dokładnie. Życie w wiosce toczyło się normalnie. Ludzie zajmowali się swoimi zajęciami czyli pracą w polu lub ogrodzie, wyrobem narzędzi itd.

Avatar Bilolus1
Skierował się do domu starosty i zapukał do drzwi, postanowił wypytać o wszystko co się dzieje, czy węgla ludziom starcza i jak się ogólnie żyje .

Avatar Bilolus1
Skierował się do domu starosty i zapukał do drzwi, postanowił wypytać o wszystko co się dzieje, czy węgla ludziom starcza i jak się ogólnie żyje .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wszystko jest w najlepszym porządku panie... Ale podobno jakieś zwierze niszczy uprawy mieszkańców mieszkający najbliżej lasu.

Avatar Bilolus1
- Trzeba by się tym zająć, na sercu mi leży żebyście tu dobrze mieli . Duże to, to jest ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nikt tego nie widział, ale po śladach to na pewno spore...

Avatar Bilolus1
- Będzie ładnie wyglądać nad kominkiem...-powiedział drapiąc się po wąsie -. Zawezwiemy piętnastu lub dwudziestu z mojego pułku i się upoluje to diabelstwo .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poluje tylko nocą. To znaczy chyba. Niewiele o tym czymś wiemy.

Avatar Bilolus1
- Ustawcie dużo pochodni wokół wioski o zmroku .- złapał się pod boki -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak panie. Jeśli to wszystko to pójdę wydać rozkazy. - powiedział gotów do wyjścia.

Avatar Bilolus1
- Tak, tak .- wyszedł z budynku i rozejrzał się za Burkiem gdy go zobaczył zacmokał na komendę żeby ten przybiegł, a gdy już się znalazł ruszyli do domu -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
A więc poszliście do domu, a starosta pobiegł wydać rozkazy.

Avatar Bilolus1
Kazimierz zatem pchnął drzwi i wszedł do ciepłego mieszkania .

- Burek ! Do legowiska !- powiedział do psa po czym rozejrzał się za jakiś sługą, jakimkolwiek -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był jeden, który zabierał talerze i sztućce ze stołu pamiętając o tym, żeby zostawić kości dla psa w pobliżu jego legowiska.

Avatar Bilolus1
Zbliżył się do niego ze złotą monetą w ręce

- Hej, dobry człowieku skocz po setnika . Muszę z nim coś obgadać .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zaniósł szybko naczynia i pobiegł do setnika tak prędko jak mógł.
//Ale wiesz, że na razie wszędzie jest lato? Jeśli koniecznie chcesz mieć cholernie zimną wioskę to daj ją w Karak'Akes.//

Avatar Bilolus1
// Skrót Karak brzmi znajomo ._. . Nie mogłaby być gdzieś na granicy Verden z tym Karak cośtam ? //

Zanim odbiegł Kazik wcisnął mu do ręki monetę, gdy sługa znikł mu z oczu rozsiadł się na krześle wygodnie .

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Może być jeśli chcesz.//
Po pięciu minutach wrócił sługa. Nie był sam. Tak jak chciałeś przyprowadził setnika.

Avatar Bilolus1
Wyciągnął rękę do uściśnięcia, mimo iż setnik był od niego niższy statusem to lubił swoich ludzi traktować po równości, gdy uścisnął rękę Kazimierz zagadał

- Dobrze wiesz Januszu żem w wielu wojnach zasłynął i się państwie przydał, teraz krew ostygła bo i starość nadeszła, no ale moim ludziom przydarzyło się wpaść na jakiegoś potwora co niszczy uprawy a ja chcę się go pozbyć . Zbierz mi dwudziestu pięciu ludzi, najlepiej z kuszami lub łukami, zapolujemy .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z chęcią panie. Kazałem już przygotować pochodnie, a wielu chłopów wcześniej wyraziło chęć zapolowania na bestię.

Avatar Bilolus1
- Sprowadź mi tu ich, damy im konie i kusze żeby nam pomogli .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Na razie mam 12. W ciągu godziny zbiorę resztę. - powiedział setnik.

Avatar Bilolus1
Kiwnął głową i powiedział .

- Zajmij się tym, ja sobie kuszę przygotuje .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i wybiegł z pomieszczenia na zewnątrz.

Avatar Bilolus1
Szlachcic zbliżył się do jednej ze ścian, trzymał na niej zawieszoną kuszę którą nie strzelał od dawnych wojen . Bełty były położone pod nią, zdjął kuszę i zabrał bełty .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po tylu latach kusza nadal była sprawna.

Avatar Bilolus1
- No i to się mnie podoba -. położył ręce na buzdyganie pułkownikowskim i uśmiechnął się w napływie wspomnień, stał tak chwilę aż się otrząsnął i wyszedł przed dom czekać na swoich ludzi -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przybyli uzbrojeni w kusze, ale głównie łuki. Miałeś 25 chłopów i setnika na czele, który podszedł do Ciebie i powiedział:
- Tak jak obiecywałem, zebrałem 25 gotowych na polowanie ludzi.

Avatar Bilolus1
- Dobrze.. ile do zachodu słońca ?- rozejrzał się za jakimś pachołkiem a gdy owego zobaczył krzyknął -. Daj mi tu no konia !

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Godzina, Panie. - powiedział setnik, a pachołek natychmiast pobiegł po konia.

Avatar Bilolus1
- Dawno nas hetman nie wzywał, a czasy takie niespokojne . Chętnie bym jakiego krasnala lub elfa szabelką pouczył co to walka .- czekał na swojego wierzchowca -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dostałeś konia. Czarny, wysoki, silny i wytrzymały ogier czystej krwi.

Avatar Bilolus1
Wspiął się na niego powoli, w młodości wskoczyłby . Ale teraz i waga i wiek nie pozwalają .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Koń nie ruszył się i stał teraz spokojnie.

Avatar Bilolus1
- No to chodźmy powoli na brzeg wioski gdzie grasuje to coś .- powiedział ruszając do przodu -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chłopi i setnik poszli za Tobą.

Avatar Bilolus1
Trochę czasu zapewne zajęło im dotarcie wolnym krokiem, czekali aż słońce zajdzie .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku