Wioska "Podmrozy"

Avatar
Konto usunięte
/./ Farnur to zrobi xD//

Avatar Bilolus1
//:V//

- Witaj Farnurze !- podniósł się radośnie i przywitał starego znajomego wyciągając dłoń w jego stronę -. Przybywasz po to co zwykle ?

- Witam cię mój drogi Onionwile .- uścisnął dłoń szlachcica -. Tak przybyłem przenocować przed kolejnym teleportem .

- Wiesz chyba jak trafić do pokoju ?

- Tak, dam sobie radę .- i ruszył wskazując drugiemu nadczłowiekowi żeby poszedł za nim -.

Avatar
Konto usunięte
Ruszył bez słowa za towarzyszem.

Avatar Bilolus1
//Zakładam że mogę się pobawić w gje ema jak to mój dom ;-;//

Weszli zatem do sporego pokoju z dwoma łożami, kilkoma fotelami i sporym stolikiem, ściany przyozdabiały futra i ozdobne obrazy

- Rozgość się, ja tak czy siak idę spać żeby później móc nas teleportować dalej .

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Bawcie się dalej, nie przeszkadzam.//

Avatar
Konto usunięte
-Mhm. - Usiadł na jednym z łóżek rozmyslajac o niczym.
#ku*woza je*ie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy zasnęliście i wszyscy obudziliście się z rana, gdy ktoś wołał na śniadanie.

Avatar Bilolus1
Kazimierz

Przesiedziawszy (zapewne z pijaństwa) całą noc przy stole czekał już na miejscu .

Farnur

Zszedł zatem na owo śniadanie .

Avatar
Konto usunięte
Zrobił tak samo jak Farnur.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przed każdym z Was postawiono obfity posiłek składający się z różnego mięsiwa, pieczywa, serów, warzyw i owoców. Nie zabrakło też piwa i miodu.

Avatar Bilolus1
Kazimierz

- Dzień dobry Farnurze, smacznego życzę i jak zawszę owocnej podróży po jedzeniu .

Farnur

Zdjąwszy zasłonę hełmu zabrał się do jedzenia a słysząc szlachcica kiwnął mu lekko głową

- Witaj Kazimierzu, jak zawsze będzie owocna . Magowie mojego pokroju nie wybierają się na wyprawy bez pewności zarobku .- stwierdził dojadając swoją porcję po czym wypił trunek i zaczekał aż jego towarzysz skończy śniadanie -.

Avatar
Konto usunięte
Zasiadł przy stole, zabrał się do jedzenia. Następnie wypił kufel piwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy zjedli, a służący dolali piwa i zabrali talerze.

Avatar Bilolus1
Więc nie przedłużając, gdy zjedli i pożegnali się teleportował ich wprost pod schody wieży o której mówił Lord od razu odcinając ich od mrozu magią .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo, Bóbr:
//Zmiana tematu. Ja zaczynam. Jak dodam temat.//

Avatar Bilolus1
Kazimierz po wizycie swego dziwnego znajomego jak zawsze musiał zapić ten przedziwny strach który go łapał w towarzystwie Farnura, niby wiedział że nie zrobi mu krzywdy ale.. to przecież nadczłowiek - sługa Demonów. Więc mocno już pijany wwiercił się dupą w fotel przed piecykiem i patrzył się w niego bez celu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ogień wesoło buchał w kominku i kolejny, za**bisty dzień zbliża się ku końcowi.

Avatar Bilolus1
- Trzeba zobaczyć jak krasnoludom idzie ta palisada..- stwierdził mówiąc bełkotliwie, po czym wstał niemalże się przewracając i dodał -. Jutro..

Powolnym krokiem ruszył w stronę swojego pokoju i położył się spać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zasłużony sen przyszedł dość szybko i obudziłeś się dopiero koło południa.

Avatar Bilolus1
- Jasna cholera..jak ja nienawidzę dni kiedy on się tu pojawia..- stwierdził sam do siebie i zaczął powoli się ubierać, gdy skończył przyczepił szabelkę do pasa i wyszedł na dwór żeby obejrzeć pracę krasnoludów-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Palisada otoczyła już około jedną trzecią wsi, Krasnoludy, którym pozwoliłeś tu osiąść, zwiększyły od tego czasu wydobycie o jakieś pięćdziesiąt procent, a i wójt miał do Ciebie jakąś sprawę, gdyż przysłał po Ciebie jakiegoś chłopa.

Avatar Bilolus1
Rzucił chłopu jedną srebrną monetę za fatygę po czym spacerkiem ruszył do Wójta swojej wioski, to witając starszych chłopów z wioski lub pozdrawiając przechodzących. Lubił mieć dobre stosunki ze swoim ludem .

Gdy dotarł do drzwi zapukał do nich czekając na wójta, nie chciał mu z buta wjeżdżać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wójt pozwolił wejść i gdy to zapewne zrobiłeś ujrzałeś nie tylko jego, ale też Orka z maczugą i buławą u pasa i toporem dwuręcznym w łapie. Jak to Ork, miał zieloną skórę, szpetną gębę i, co było dziwne, zdawał się rozmawiać, a może nawet negocjować, o czym z wójtem.

Avatar Bilolus1
- Co sprowadza cię w moje skromne progi zielonoskóry nieznajomy ?- zapytał na progu drzwi powoli wchodząc do wnętrza -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wójtu wynajął mnie, żebym zabił stwora co Ci podobno wioskę terroryzuje.

Avatar Bilolus1
- Rzeczywiście, przyda się pomoc z bestią.- po czym spojrzał na wójta wdzięcznie -. A i tobie dzięki że podjąłeś inicjatywę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową, a Ork wstał.
- To gdzie to bydle ostatnio widzieliście?

Avatar Bilolus1
- Przy linii lasu, tylko nocą wyłaziło i ognia się bało. Jak napi**doliliśmy w to bełtów to nawet nie poczuł więc nie próbowaliśmy na szable brać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jak to wyglądało?

Avatar Bilolus1
- Wielki jak sku*wysyn niedźwiedź, długi na siedem metrów i z kościstym ogonem toto się prezentowało.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zaprowadź mnie do miejsca, gdzie ostatnio z nim walczyliście. - polecił wstając z miejsca i zaciskając dłoń mocniej na toporze.

Avatar Bilolus1
Zatem odwrócił się, otworzył drzwi i ruszył w stronę owego miejsca, teraz zapewne będącego częścią palisady.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miejsce było osłonięte palisadą, a ślady dawno zatarte lub zasypane przez śnieg. Mimo to Ork ruszył niezrażony w kierunku lasu.

Avatar Bilolus1
- Krasnoludy..Orkowie..może mi się tu niedługo Drowy sprowadzą ?- prychnął po czym wrócił do wioski, chciał wyjść ze swoim psem na spacer, i przy okazji obejrzeć całą okolicę -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pies cieszył się ze spaceru, Ty zaś mogłeś cieszyć oko rozrostem osady, bo i nie tylko palisadę budowano, ale też przybyłe Krasnoludy, po postawieniu sobie siedziby nad ziemią i w kopalni, majstrowały coś na północy wsi.
Póki co kłócą się i dają sobie po mordzie, przerywając by napić się piwa.

Avatar Bilolus1
- Jak to krasnoludy..- burknął do siebie po czym ruszył w ich kierunku -. No panowie, o co się kłócicie ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ten debil twierdzi, że wieża powinna być na południu! - krzyknął jeden wskazując na drugiego Krasnoluda.
- Bo ten cwel uważa, że wieża powinna stać tu! - oponował drugi Krasnal.

Avatar Bilolus1
- A co gdybyśmy poszli na kompromis i zrobili wieże w połowie stąd na południe, to nie byłaby zaraz taka zła miejscówka -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Popatrzyli najpierw na Ciebie, potem na siebie i zaśmiali się uderzając o siebie kuflami i wznosząc toast.
- Może i człowiek, ale łeb na karku ma.
- Łeb ma, ale jestem ciekaw czy twardy.

Avatar Bilolus1
- No panowie, może i wiele można mi odmówić ale łba twardego na pewno nie .- zaśmiał się trzymając się za boki -. Dajcie no kufla to wypijemy toast za nową wieżę !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szybko podali Ci kufel pełen dobrego piwa.

Avatar Bilolus1
Zamachnął się szybkim haustem i spróbował go pochłonąć za jednym razem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się, ku radości i podziwowi Krasnoludów.

Avatar Bilolus1
- No panowie, trzeba jakąś porządną popijawę zrobić bo nic ostatnio się nie dzieje a powinienem móc coś załatwić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- My na popijawę zawsze chętni. - zadeklarowały Krasnoludy.

Avatar Bilolus1
Szlachcic w zastanowieniu nieumyślnie sięgnął wręcz do wąsa..

- Jakbyście mogli, to walnijcie taką wielką, ładną halę gdzieś obok kopalni w skale. Zrobimy tam halę spotkań i uczcimy zarżnięcie potwora toną piwa !

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To najpierw wieżę czy halę?

Avatar Bilolus1
- Wieże, wieże . Na hale mamy czas.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja wierzę, że się uda tę wieżę zrobić. - rzekł Krasnolud, pociągnął łyka i zaczął wydawać rozkazy reszcie, by przenieść się na nowe miejsce budowy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku