Czarna Góra

Avatar
Konto usunięte
Wyszedł z namiotu, i czekał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cała armia zbierała się z bronią w ręku przed Czarną Górą.

Avatar
Konto usunięte
Zrobił to samo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Orkowie ustawili się po środku, przed nimi gobliny, na skrzydłach centaury, a z tyłu różne narzędzia oblężnicze i... Trolle oraz Ogry. Ukucie w pancerze i uzbrojeni.

Avatar
Konto usunięte
Ja podszedłem do 1 rzędu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W pierwszym rzędzie były gobliny, ale jak wolał.

Avatar
Konto usunięte
//Miałem walczyć w 1 rzędzie ;.;//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//W pierwszym rzędzie Orków. To chyba logiczne.//

Avatar
Konto usunięte
//Nope .-.//
Wiec podszedł do 1 rzędu orków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ech...//
Ustawiłeś się tam.

Avatar
Konto usunięte
Czekał na wyruszenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i wyruszyliście.

Avatar
Konto usunięte
Szedł z armią.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Kontynuujesz w... A z resztą dowiesz się w swoim czasie.//

Avatar Bilolus1
- Nie oddalaj się ode mnie .- stwierdził mówiąc do dziewczyny, po chwili zastanowienia dodał . -. Tak właściwe to chodź tu .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Od razu zatrzymała Was dwójka Orków w czarnych pancerzach, hełmach z przyłbicami, z mieczami u pasa i halabardami w ręku.
- Czego? - burknął jeden.

Avatar Bilolus1
Zakrył dziewczynę swoim płaszczem i dopiero odpowiedział .

- Mam dość interesującą sprawę do obgadania z kimś kto tu dowodzi . Otóż temu miejscu zagraża bardzo potężny mag zbierający armię .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przykro, ale wszyscy poszli na wojnę.

Avatar Bilolus1
- Hm.. w takim razie będę musiał dopaść go samemu . Ale nie ma jakichkolwiek pomocników ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Większość poszła na wojnę, ale możesz ich złapać na pograniczu Verden i Plugawych Ziem. Jest tam jakieś miasto. Powinieneś trafić.

Avatar Bilolus1
- Więc i tam ruszę..- po czym mruknął do siebie -. I cholera musiałem się przez te bagna pie**olić...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Martwe Bagna? Wytrwały i odważny z Ciebie sku*wysyn. - powiedział Ork.

Avatar Bilolus1
- Dla zemsty na tym magu o którym mówiłem przeszedłbym i przez czeluści demonów .- wypowiedział zaciętym głosem -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W takim razie powodzenia. Miasto jest na zachód stąd, jakieś dwa dni drogi. Jak się sprężysz to może mniej.

Avatar Bilolus1
- Więc ruszę .- jak powiedział tak zrobił, skierował się na wschód i utrzymywał tępo . nadal jednak dając noce dziewczynie żeby mogła odpocząć -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu dotarłeś do lasów w pobliżu miasta.
//Zmiana tematu.//

Avatar
Konto usunięte
Korgak zmierzał w kierunku Czarnej Góry na swym majestatycznym rydwanie wraz ze swoją armią. Zanim ork ruszy na wielkie grabieże, musi dozbroić swe oddziały.
- Jeboć łożycie! Nie będo płacił pośrednikom. Sam pojadę i se kupio co chco!

Avatar Kuba1001
Właściciel
- JEBOĆ!!! - podchwycili najbliżsi Orkowie.
Czarna Góra mogła wyglądać na opuszczoną, gdyż większość wojsk tuła się z Hordą, a obecnie balują na Przełęczy Martwego Orka.
Mimo to jest tu dość dużo Orków, Goblinów, Centaurów, Cyklopów, Ogrów i Trolli. Cała ta menażeria również przybyła by dozbroić się, a do tego wielu chciałoby dołączyć się do wyprawy jednego z wodzów.
Poza tym można dodać do tego wiele Goblinów we wnętrzu góry, które pracują nad coraz bardziej zabójczymi machinami wojennymi.

Avatar
Konto usunięte
Krog dotarłszy pod górę zaparkował swój rydwan i zwrócił do najbliższych żołnierzy.
- Chopoki. Idźcio namówić innych. Może się przyłączo do nas. Reszta niech pilnujo dobytku. - oparł swój dwuręczny topór na barku i krzyknął. - WRUKAG! Chodź ze mno do góry! - i nie czekając na szamana ruszył do wnętrza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szaman doczłapał się do Ciebie zadziwiająco szybko jak na swój wiek.
Pod dużą bramą musieliście poczekać, aż wiele wozów z drewnem, węglem czy rudami różnych metali wjedzie do Góry.
Dopiero wtedy nadeszła Wasza kolej, a pod bramą zatrzymały Was dwa Ogry, zagradzając dalszą drogę swoimi wielkimi maczugami.
- Czego ku*wa? - zagrzmiał nagle Ork dowodzący pewnie Ogrami. Spojrzał z wyższością na szamana, ale co do Ciebie musiał nieco zadrzeć głowę i nie był już taki pewny siebie.

Avatar
Konto usunięte
Krog nie był cierpliwy, nie lubił stać w kolejkach. Szybko wtedy się irytował, bo jak twierdził można tylko czekać w dwóch przypadkach "na wroga jak się zasodzkę robi, albo na bara-bara z żono"
- G*wna, k*rwa. Na zakopy i w odwiedziny albo na twój pogrzeb jak nas nie wpuszczo. - stwierdził uniesiony ork.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przekonały go te argumenty i polecił Ogrom Cię przepuścić.

Avatar
Konto usunięte
Krog wszedł do wnętrza góry niczym zdobywca i pożeracz światów. Rozejrzał się za kimś, kto tutaj obsługuje klientów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z tym mogło być ciężko.
Długim szlakiem podążały tu wozy z zaopatrzeniem, a innym wyjeżdżały załadowane bronią, pancerzami i innym sprzętem.
Wszędzie kręciły się Gobliny, a także Orkowie. Czuć było Trolle, które pewnie napędzały wiele maszynerii.
Było tu nieznośnie gorąco, ale dawało się przeżyć. A co do obsługiwania klientów, to powinni zagadać do szaroskórego Goblina stojącego na dużej skrzyni i wydającego rozkazy pobratymcom.

Avatar
Konto usunięte
Ork podszedł do tego szarego goblina, który wydawał rozkazy innym.
- Oj ty! - krzyknął do niego, żeby zwrócić uwagę. - Gdzie tu mogo kopić machiny wojenne?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Prosto jak we morde strzelił i we lewo. - powiedział wskazując jeden z korytarzy.

Avatar
Konto usunięte
Krog poinformowany o drodze udał się we wskazane miejsce.
- Co kupojemy szomonie? Ja bym wzioł coś skotecznego i toniego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Balisty. - rzekł krótko szaman. - I trochę taranuf. Albo drabinuf.

Avatar
Konto usunięte
Ork skręcił w lewo jak powiedział goblin i ruszył dalej.
- Ja bym broł kotopultuf i drabinuf. No chybo, że zniżko dadzo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Katapultuf ciężko tranzportować. - powiedział szaman, a Wy stanęliście przed sporymi drzwiami oznaczonymi trupią czaszką, piszczelami i nabazgranym krwią napisem:
"Uwaga! Może pie**olnąć. Albo je**ąć. Wchodzisz na własną odpowiedzialność."

Avatar
Konto usunięte
Krog spojrzał na drzwi i zamyślił się przez kilka sekund jak wielki filozof.
- Jeboć ostrzeżenio. Nic mnie nie powstrzymio oprócz żony z okresem. - niczym prawdziwy buntownik otworzył drzwi i wszedł do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po otworzeniu drzwi uderzyła w Ciebie i szamana wielka fala gorącego powietrza. Zobaczyliście jak wokół krateru czynnego wulkanu pełnego lawy uwijają się Gobliny. Wykute w podłożu koryta odprowadzały lawę prosto do pieców hutniczych i palenisk.
Kucie młotów kowalskich było niemal nie do zniesienia, tak jak kwaśny odór potu Goblinów mieszający się z zapachem siarki.
Zauważyłeś więcej szarych Goblinów, które wydawały rozkazy tym o zielonej, brązowej i czerwonej skórze.
Widzisz teraz podział na kasty, pośród Goblinów. Znaczy, jeśliby Cię to interesowało.

Avatar
Konto usunięte
- Szare rządzo zielonkami. Normolnie jok w strochach. - podsumował filozoficznie Korgan i ruszył do najbliższego szarego goblina. Nie chciał zostawać w wulkanie za dużo czasu.
- Oj ty! My chco balistuf i drabinuf! I ze zniżko bo Leono de Goblin to moja rodzino.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Aaa! Znom, znom. Ile tych sprzętuf? - zapytał Goblin rzeczowo.

Avatar
Konto usunięte
- A ile dostano za trzy albo cztery patykuf złota? - spytał ork rzeczowo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z dziesięć balistuf i dwadzieścia drabinuf. -powiedział po namyśle Goblin.

Avatar
Konto usunięte
- Bioro. Podstawcie mnie na zewnątrz sprzetuf i zapłoce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i wydał kilka poleceń, więc za pewne niedługo będziesz miał ten sprzęt.

Avatar
Konto usunięte
- Szomonie, woź moje złoto z rydwanu i im zapłoć ja jeszcze odwiedzo Leono. - powiadomił ork i zwrócił się do goblina. - Gdzie znojdo Leono?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tam. - wskazał na spore wrota. - Sam, albo z pomocnikami. Ale na pewno tam.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku