Czarna Góra

Avatar Kuba1001
Właściciel
Orkowie, Gobliny, Centaury i Cyklopi zebrali się w czymś przypominającym spory lej. Akustyka była dobra więc każdy mógł usłyszeć co mówił Qurag. Sam Qurag, Ork czystej krwi stał na sporym kamieniu wykonanym z zaschniętej lawy. Ubrany jak zwykle w lekki pancerz, szyszak i niedźwiedzie futro, z toporem u pasa. Po jego prawej stronie stał Bor - Ghul. Ten nie był Orkiem czystej krwi tylko mieszańcem. Pół - Ork i Pół - Troll. Wyglądał... imponująco. Żółta skóra, czerwone ślepia, kły wyrastające z dołu czaszki, nie tak imponujące jak u Trolli, ale nadal spore. Ubrany był jedynie w przepaskę z skóry jakiegoś zwierzęcia. Ci dwaj wodzowie Hordy przedstawiali przeciwstawne do siebie cechy. Qurag stawiał na strategię. Bor - Ghul na brutalną siłę. Jeden był urodzonym strategiem - drugi wojownikiem. Cechy tych dwóch idealnie łączyły się ze sobą tworząc zabójczą mieszankę.
Pierwszy przemówił Qurag:
- Bracia Orkowie, Centaury, Gobliny i Cyklopi! Nadszedł dzień radości. Zemściłem się na ludziach ze Złotych Włości za niewolenie nas! Teraz to nie ludzie będą rządzić światem. Nie Elfy, nie Krasnoludy. Tylko my! Razem ruszymy na podbój nowych ziem i stworzymy pierwsze w historii Imperium Hordy!
Odpowiedziały mu entuzjastyczne okrzyki zebranych. O Quragu można było powiedzieć jeszcze jedno - był wspaniałym mówcą.

Avatar
Konto usunięte
Dołączam się do okrzyków tłumu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Teraz głos zabrał Bor - Ghul:
- Ludzie myślą, że Orkowie słabi. Ludzie myślą, że są lepsi. Ale to Orkowie silni! Orkowie zmiażdżą ludzi, Elfy i Krasnoludy! Zbudzą miasta, spalą lasy i skruszą góry! Nasi wrogowie utoną w morzu krwi!
Tę przemowę też poparły entuzjastyczne okrzyki zebranych wojowników.

Avatar
Konto usunięte
Bru również przyłączył się do okrzyków ludu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Bądźcie gotowi. Wymarsz za dwa dni. - powiedział Qurag kończąc przemowę i zebranie.
Zszedł z kamienia i razem z Bor - Ghulem i kilkoma innymi Orkami, Goblinami i Centaurami odszedł do swojego namiotu.

Avatar
Konto usunięte
-Chodźmy w końcu kupić te uzbrojenie.
I poszedł do sklepu, gdzie wcześniej kupił topór.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Goblin jeszcze nie wrócił z zebrania. Orków i innych były tysiące więc minie przynajmniej pół godziny lub godzina zanim wszyscy będą u siebie.

Avatar
Konto usunięte
-Poczekamy przy drzwiach.
Powiedział chłodno i krótko Bru.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czekaliście tak kwadrans. A potem pół godziny. A potem godzinę. A potem półtorej. Aż w końcu przybył Goblin. Widząc całą armię pod drzwiami wydał się trochę speszony, ale szybko otworzył zbrojownię i usiadł za ladą.

Avatar
Konto usunięte
-Witam, chciałbym zakupić uzbrojenie dla mojej armii. Musimy się przygotować, na atak.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jakieś konkrety?

Avatar
Konto usunięte
-Ja nie wiem.
Zawołał armię, żeby powiedzieli co chcą kupić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najczęstszymi życzeniami były miecze, topory, włócznie i tarcze, a także piki, kusze i bełty.

Avatar
Konto usunięte
-Kupujcie, ci którzy nie mają pieniędzy przychodzą do mnie, i mówią ile kosztuję a broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Część z nich sama kupiła broń, ale zostało wielu bez niej. Złożyli co prawda zamówienie i łączny koszt broni wyniósł... 2850 sztuk złota.

Avatar
Konto usunięte
-Poszaleliście...
Dał kupcowi ową cenę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zostało Ci ledwo 2000 złota, ale zapłaciłeś.

Avatar
Konto usunięte
-Dobrze, teraz do mistrza.
I wraz z armia poszedł do nauczyciela walki, gdzie wcześniej szkolił jednostki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten miał chyba przerwę, ponieważ go nie było.

Avatar
Konto usunięte
-W takim razie pozostało nam tylko czekać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po dwóch godzinach czekania większość Twoich ludzi rozeszła się.

Avatar
Konto usunięte
-Dobra, chodźmy do namiotu.
Jak powiedział, tak poszedł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt Was nie zatrzymywał więc znaleźliście się w owym namiocie dość szybko.

Avatar
Konto usunięte
-Wyruszamy za dwa dni. Jakieś propozycje co będziemy robić?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt Ci nie odpowiedział.

Avatar
Konto usunięte
-No dobrze. Może znowu ktoś ze mną będzie walczyć?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było chętnych. Tylko jakiś goblin powiedział:
- Głodny jestem.
Inni mu zawtórowali.

Avatar
Konto usunięte
//Jest tu coś gdzie można zjeść? .-.//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jeśli coś upolujesz to tak. Zabijasz i zjadasz. Horda nie karmi słabych.//

Avatar
Konto usunięte
//Myślałem że zginął od tego całego pyłu//
-Dobra, polujemy!
Wyszedł z namiotu, i szukał zwierzyny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak mówiłem pod Czarną Górą nie ma żadnych zwierząt. Ale może warto byłoby poszukać nieco dalej?

Avatar
Konto usunięte
-Poszukajmy dalej.
Po czym zszedł z góry, i oddalił się, po czym szukał zwierzyny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kilka przepiórek i jakiś królik, ale nic poza tym.

Avatar
Konto usunięte
-Bierzcie ich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Armia licząca 50 chłopa nie mogła się do nich podkraść... Rzucili się tak jak zwykle. Z krzykiem biegnąc jak opętani. Przepiórki odleciały, a królik szybko uciekł.

Avatar
Konto usunięte
-Moglibyście przynajmniej być ciszej?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nawet byśmy się tym nie najedli. - wypalił jeden z Orków.

Avatar
Konto usunięte
-Ale przynajmniej byśmy coś zjedli.
Bru dalej szukał zwierzyny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic w zasięgu wzorku.

Avatar
Konto usunięte
-Widzicie gdzieś zwierzynę?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gdzie tam.
- Nie.
- Nie.
Takie były odpowiedzi Twoich ludzi.

Avatar
Konto usunięte
-No i pięknie...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To co teraz? - zapytał jeden z Orków.

Avatar
Konto usunięte
-Może jak pójdziemy dalej, to coś znajdziemy?
I poszedł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i poszliście. Znaleźliście się na sporej polanie. Kilka krzaków, drzew, strumyk. Nic ciekawego.

Avatar
Konto usunięte
-Teraz WIDZICIE JAKIEŚ ZWIERZĘ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ty, jak nazywały się te wielkie szczury co pływają i ścinają drzewa? - zapytał jeden z goblinów swojego współplemieńca.
- To były... te... no... wiewiórki!
- To są bobry Wy idioci. - powiedział jakiś Ork.
- Aha. Tam są bobry! Tam nad brzegiem strumyka! - powiedział do Ciebie.

Avatar
Konto usunięte
Wyjął swoją siekierę i wycelował w największego Bobra.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było ich pięć. Ścinały drzewa nad strumykiem i nie widziały Was.

Avatar
Konto usunięte
Rzucił w największego.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]